eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikazalałbym sobie...Re: zalałbym sobie...
  • Data: 2016-08-26 10:42:24
    Temat: Re: zalałbym sobie...
    Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc [kropka] pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2016-08-25 o 00:41, sundayman pisze:
    >
    >> Po kilku latach zielony nalot przy miedzianych przewodach.
    >
    > rozumiem, że jesteś pewien, że to nie inne czynniki ?
    > Jeżeli tak to szkoda, poxipol były niezłą opcją...

    Gdzieś mi się zapodział Twój post...
    Opiszę trochę bardziej szczegółowo. Około 5cm pręta z plexi o średnicy
    na oko 15mm, dwa otwory równolegle do osi. Przez otwory przełożony
    miedziany przewód (linka 0.5mm2), do przewodu dolutowane platynowe
    wyprowadzenia elektrod. Połączenie wsunięte do otworów i zalane
    przezroczystym Poxipolem. Po mniej więcej czterech latach zeżarło miedź
    na tyle, że szlag trafił połączenie. Co ciekawe, Poxipol bardzo łatwo
    dał się wydłubać z otworów.
    Czy jestem pewien, że to nie inne czynniki? No cóż, element z plexi
    stanowił uchwyt elektrody i nie ma powodu dla którego miałby być czymś
    traktowany. Niemniej jednak...

    Prowadzę zajęcia z przedmiotu o strasznej nazwie "chemiczne i
    instrumentalne metody analizy żywności". Ładnych już parę lat temu na
    zajęciach zaniepokoił mnie dziwny szum. Postanowiłem sprawdzić przyczynę
    szumu zanim laboratorium zwiększy swoją entropię w sposób nagły i
    nieodwracalny. Źródłem szumu okazała się spora zlewka, na jej dnie
    spoczywała elektroda (nie ta!) wraz z elegancko zwiniętym kabelkiem i
    wtyczką. To właśnie reakcja rozpuszczania aluminiowej wtyczki w
    roztworze, którym całość zalano, była źródłem szumu. Temu wszystkiemu z
    obojętnymi minami przyglądały się dwie dziewczyny. Już nabrałem
    powietrza, aby coś powiedzieć, gdy dotarło do mnie, że w instrukcji
    (którą sam pisałem) jest napisane "przed pomiarem trawić elektrodę przez
    5 minut w 20% roztworze KOH".

    Wracając do rzeczy. Amerykanie mają takie powiedzenie, w laboratorium na
    uczelni wygląda może dziwnie, ale jest w nim głęboki sens: "The lab is
    no place for experiments".
    Chyba nie tylko "the lab"...

    Pozdrawiam,
    Paweł

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: