-
1. Data: 2009-06-21 14:15:40
Temat: zabawy z dzwiekiem
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
Ktos ma jeszcze porzadny magnetofon lub gramofon i zestaw plyt ?
Wlasnie odkrylem w Total Comanderze opcje ustawienia szybkosci
odtwarzania mp3 .. no i przy okazji on czestotliwosc chyba zmienia.
I efekt jest taki ze wokalistki na 80% sa slyszane meskim glosem.
Jakos tak nie przypominam sobie tego z mlodzienczych lat.
Az tak nie spowalnialem czy on jeszcze cos zmienia ?
A tu plugin do winapa - mam nadzieje ze bez wirusow
http://www.winamp.com/plugins/details/130624
J.
-
2. Data: 2009-06-21 16:50:39
Temat: Re: zabawy z dzwiekiem
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F napisał:
> Ktos ma jeszcze porzadny magnetofon lub gramofon i zestaw plyt ?
NAGRĘ E od Kudelskiego mógłbym jeszcze gdzieś wygrzebać. Zestaw płyt
mam, choć w większości rozpożyczony. Najgorzej z tym patefonem.
> Wlasnie odkrylem w Total Comanderze opcje ustawienia szybkosci
> odtwarzania mp3 .. no i przy okazji on czestotliwosc chyba zmienia.
Ja bym był mocno zdziwiony i zaskoczony gdyby nie zmieniał.
> I efekt jest taki ze wokalistki na 80% sa slyszane meskim glosem.
Był taki singiel niejakiej Izabeli Trojanowskiej. Jak się puściło na
33 obrotach, to każdemu można było wmówić, że to Krzysztof Krawczyk.
> Jakos tak nie przypominam sobie tego z mlodzienczych lat.
> Az tak nie spowalnialem czy on jeszcze cos zmienia ?
Dzisiaj przy solidnej obróbce cyfrowej jakimis fourierami można zmienić
tempo nie zmieniając tonacji. Albo transponować bez zmiany tempa.
Ale przy prostej zmianie prędkości odtwarzania taśmy, płyty czy pliku,
jedno musi wiązać się z drugim. Myślałem, że dla wszystkich to oczywista
oczywistość. Takie na przykład różne Kaczory Donaldy u Disneya, to aktorzy
nagrani na taśmie ze zmniejszoną prędkością przesuwu.
Mając do dyspozycji zwykły magnetofon można było zmieniać o oktawę.
Zmiana prędkości w gramofonie, to różnica w przybliżeniu kwinty,
co akurat z Trojanowskiej robi Krawczyka. Niedawno wspomninałem tu
o amerykańskim magnetofonie na 60Hz, który przy naszym zasilanu
transponował o trzy półtony.
> A tu plugin do winapa - mam nadzieje ze bez wirusow
> http://www.winamp.com/plugins/details/130624
Ja ostatnio musiałem znowu coś z dźwiękiem zrobić, więc sciągnąłem
sobie audacity. Całkiem miła rzecz. Poza prędkością, można też
zmienić kierunek odtwarzania -- tak, jakby w jednościeżkowej Nagrze
założyć taśmę odwrotnie. Jak się puści w ten sposób koncert fortepianowy,
to mamy wypisz wymaluj akordeon albo organy. A z akordeonisty można
tą samą metodą zrobić pianistę. Zresztą kiedyś tak się czasem nagrywało
utwory w studio -- muzyk grał na pianinie nuty od tylu, a później się
zmieniało kierunek i tak montowało.
Jarek
--
Akordeon w domu, harmonia w rodzinie.
-
3. Data: 2009-06-21 19:06:11
Temat: Re: zabawy z dzwiekiem
Od: Dariusz Zolna <a...@u...com>
Jarosław Sokołowski pisze:
> Mając do dyspozycji zwykły magnetofon można było zmieniać o oktawę.
> Zmiana prędkości w gramofonie, to różnica w przybliżeniu kwinty,
> co akurat z Trojanowskiej robi Krawczyka.
A jak się puści AC/DC od tyłu, to słychać głos Szatana.
Dariusz Żołna
-
4. Data: 2009-06-21 19:34:43
Temat: Re: zabawy z dzwiekiem
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Dariusz Zolna napisał:
>> Mając do dyspozycji zwykły magnetofon można było zmieniać o oktawę.
>> Zmiana prędkości w gramofonie, to różnica w przybliżeniu kwinty,
>> co akurat z Trojanowskiej robi Krawczyka.
>
> A jak się puści AC/DC od tyłu, to słychać głos Szatana.
Podobno. Ale nie słuchałem. Od przodu też nie przypominam sobie
żebym kiedykolwiek z własnej woli. Natomiast pamiętam, że w serialu
"Czterdziolatek" była postać glacjologa z Laponii. Niejaki profesor
Akki San-Oki (ale to już mi musiała przypomnieć Wikipedia). Jak coś
mówił, to leciała taśma od tyłu. Zawsze mnie zastanawiało, czy nie
przemycili tam czegoś, co godziło w ustrój, sojusze albo przewodnią
rolę, ale nigdy nie było jak nagrać i odwrócić. Gugiel podpowiada,
że serial wyszedł na DVD i był dołączany do jakiejś gazety. Ma ktoś
może? To byśmy sobie odsłuchali. Odcinek 10, "Pocztówka ze Spitzbergenu
czyli oczarowanie".
--
Jarek
-
5. Data: 2009-06-21 19:57:22
Temat: Re: zabawy z dzwiekiem
Od: Tomasz Wójtowicz <S...@T...MUCH.SPAM.com>
Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan Dariusz Zolna napisał:
>
>>> Mając do dyspozycji zwykły magnetofon można było zmieniać o oktawę.
>>> Zmiana prędkości w gramofonie, to różnica w przybliżeniu kwinty,
>>> co akurat z Trojanowskiej robi Krawczyka.
>> A jak się puści AC/DC od tyłu, to słychać głos Szatana.
>
> Podobno. Ale nie słuchałem. Od przodu też nie przypominam sobie
> żebym kiedykolwiek z własnej woli. Natomiast pamiętam, że w serialu
> "Czterdziolatek" była postać glacjologa z Laponii. Niejaki profesor
> Akki San-Oki (ale to już mi musiała przypomnieć Wikipedia). Jak coś
> mówił, to leciała taśma od tyłu. Zawsze mnie zastanawiało, czy nie
> przemycili tam czegoś, co godziło w ustrój, sojusze albo przewodnią
> rolę, ale nigdy nie było jak nagrać i odwrócić. Gugiel podpowiada,
> że serial wyszedł na DVD i był dołączany do jakiejś gazety. Ma ktoś
> może? To byśmy sobie odsłuchali. Odcinek 10, "Pocztówka ze Spitzbergenu
> czyli oczarowanie".
>
Wiesz, że mnie też to dręczy od bardzo długiego czasu. Czy ktoś mógłby
zorganizować nagranie tego filmu, bo sam jestem ciekaw :D
-
6. Data: 2009-06-21 20:20:25
Temat: Re: zabawy z dzwiekiem
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Tomasz Wójtowicz napisał:
>> pamiętam, że w serialu "Czterdziolatek" była postać glacjologa
>> z Laponii. Niejaki profesor Akki San-Oki (ale to już mi musiała
>> przypomnieć Wikipedia). Jak coś mówił, to leciała taśma od tyłu.
>> Zawsze mnie zastanawiało, czy nie przemycili tam czegoś, co
>> godziło w ustrój, sojusze albo przewodnią rolę, ale nigdy nie
>> było jak nagrać i odwrócić. Gugiel podpowiada, że serial wyszedł
>> na DVD i był dołączany do jakiejś gazety. Ma ktoś może? To byśmy
>> sobie odsłuchali. Odcinek 10, "Pocztówka ze Spitzbergenu czyli
>> oczarowanie".
>
> Wiesz, że mnie też to dręczy od bardzo długiego czasu. Czy ktoś
> mógłby zorganizować nagranie tego filmu, bo sam jestem ciekaw :D
Ja się nad tym zastanawiam od samej premiery serialu. Nagrać nie
było jak, tak z zaskoczenia. Z powtórek tym bardziej, zwłaszcza
że od dłuższego czasu nie mam w domu telewizora. Chociaż odcinek
widziałem jescze gdzieś przypadkiem ze da albo trzy razy.
Na YouTube tego nie widzę, na Google też. Jest na torrentach czy
innych chomikach, ale jakoś nie palę się do sciągania gigabajta
aby posłuchać sobie kilkunastu sekund od tyłu. Może ktoś ma i się
podzieli? A jak nie ma, to może zechce sciągnąć i obejrzeć całość.
Jak razem tak ładnie poprosimy, to pewnie ktoś pomoże.
--
Jarek
-
7. Data: 2009-06-21 22:46:24
Temat: Re: zabawy z dzwiekiem
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w
wiadomości news:slrnh3sp6v.3ai.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Pan J.F napisał:
>> Wlasnie odkrylem w Total Comanderze opcje ustawienia szybkosci
>> odtwarzania mp3 .. no i przy okazji on czestotliwosc chyba
>> zmienia.
>
> Ja bym był mocno zdziwiony i zaskoczony gdyby nie zmieniał.
> Dzisiaj przy solidnej obróbce cyfrowej jakimis fourierami można
> zmienić
> tempo nie zmieniając tonacji. Albo transponować bez zmiany tempa.
> Ale przy prostej zmianie prędkości odtwarzania taśmy, płyty czy
> pliku,
> jedno musi wiązać się z drugim. Myślałem, że dla wszystkich to
> oczywista
> oczywistość.
Tylko ze dzis odtwarzasz z mp3. I wcale nie trzeba Fouriera, bo tam
sa zapamietane juz skladowe czestotliwosciowe, wystarczy tylko
wygenerowac jak zapisano.
Za to nie tak latwo zmienic czestosc odtwarzania probek, jesli
karte mozna karmic tylko na kilku okreslonych.
Windows Media Player np predkosc zmienia, a "pitch" nie.
>> I efekt jest taki ze wokalistki na 80% sa slyszane meskim
>> glosem.
> Był taki singiel niejakiej Izabeli Trojanowskiej. Jak się puściło
> na
> 33 obrotach, to każdemu można było wmówić, że to Krzysztof
> Krawczyk.
No to bedzie to. Az Trojanowskiej poszukam.
>> Jakos tak nie przypominam sobie tego z mlodzienczych lat.
>> Az tak nie spowalnialem czy on jeszcze cos zmienia ?
>
> Mając do dyspozycji zwykły magnetofon można było zmieniać o
> oktawę.
Ja poszedlem z postepem i mialem tylko kaseciaka :-)
J.
-
8. Data: 2009-06-21 22:54:12
Temat: Re: zabawy z dzwiekiem
Od: Adam Dybkowski <a...@4...pl>
J.F. pisze:
> Tylko ze dzis odtwarzasz z mp3. I wcale nie trzeba Fouriera, bo tam
> sa zapamietane juz skladowe czestotliwosciowe, wystarczy tylko
> wygenerowac jak zapisano.
> Za to nie tak latwo zmienic czestosc odtwarzania probek, jesli
> karte mozna karmic tylko na kilku okreslonych.
Eee tam, wystarczy biblioteka "resampler", w gruncie rzeczy bardzo prosta.
--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/
Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.
-
9. Data: 2009-06-21 23:26:16
Temat: Re: zabawy z dzwiekiem
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>>> Wlasnie odkrylem w Total Comanderze opcje ustawienia szybkosci
>>> odtwarzania mp3 .. no i przy okazji on czestotliwosc chyba
>>> zmienia.
>>
>> Ja bym był mocno zdziwiony i zaskoczony gdyby nie zmieniał.
>> Dzisiaj przy solidnej obróbce cyfrowej jakimis fourierami
>> można zmienić tempo nie zmieniając tonacji. Albo transponować
>> bez zmiany tempa. Ale przy prostej zmianie prędkości odtwarzania
>> taśmy, płyty czy pliku, jedno musi wiązać się z drugim. Myślałem,
>> że dla wszystkich to oczywista oczywistość.
>
> Tylko ze dzis odtwarzasz z mp3. I wcale nie trzeba Fouriera, bo
> tam sa zapamietane juz skladowe czestotliwosciowe, wystarczy tylko
> wygenerowac jak zapisano.
"Wygenerować jak zapisano"? A co to znaczy? Matematyka nie wie co
to sekunda, nie zna pojęcia czasu. Jaki by nie był rodzaj kodowania
dźwięku w pliku, to i tak trzeba z tego wyprowadzić przebieg czasowy
i *dopiero wtedy* nadać mu zadaną prędkość odtwarzania. Nominalna
powinna by zapisana w pliku, ale tak w ogóle, to może być całkiem
dowolna. Na przykład przy nagrywaniu płyty CD-audio z plików MP3
dzieje się to z większą prędkościa niż normalna. Na odpowiednio
szybkim komputerze oczywiście.
> Za to nie tak latwo zmienic czestosc odtwarzania probek, jesli
> karte mozna karmic tylko na kilku okreslonych.
Nawet nie wiem, czy na kilku, czy jest dostęp do jakichś rejestrów
i możliwość bardziej subtelnych zmian. Ale aproksymacja jednej
częstotliwości próbkowania i wyliczenie innych próbek (resampling)
to trywialne zadanie.
> Windows Media Player np predkosc zmienia, a "pitch" nie.
Tego nie wiedziałem. No to sprytny jest.
>>> I efekt jest taki ze wokalistki na 80% sa slyszane meskim glosem.
>> Był taki singiel niejakiej Izabeli Trojanowskiej. Jak się puściło
>> na 33 obrotach, to każdemu można było wmówić, że to Krzysztof
>> Krawczyk.
>
> No to bedzie to. Az Trojanowskiej poszukam.
Na YouTube pełno tego. A wzmiankowane audacity ma nawet taką funkcję
jak zmiana z 45 na 33 obrotów.
>>> Jakos tak nie przypominam sobie tego z mlodzienczych lat.
>>> Az tak nie spowalnialem czy on jeszcze cos zmienia ?
>>
>> Mając do dyspozycji zwykły magnetofon można było zmieniać o oktawę.
>
> Ja poszedlem z postepem i mialem tylko kaseciaka :-)
Jak był na przykład Nakamichi, to też się dało.
--
Jarek
-
10. Data: 2009-06-21 23:32:41
Temat: Re: zabawy z dzwiekiem
Od: PH <s...@w...pl>
Tomasz Wójtowicz pisze:
> Jarosław Sokołowski pisze:
>> Pan Dariusz Zolna napisał:
>>
>>>> Mając do dyspozycji zwykły magnetofon można było zmieniać o oktawę.
>>>> Zmiana prędkości w gramofonie, to różnica w przybliżeniu kwinty,
>>>> co akurat z Trojanowskiej robi Krawczyka.
>>> A jak się puści AC/DC od tyłu, to słychać głos Szatana.
>>
>> Podobno. Ale nie słuchałem. Od przodu też nie przypominam sobie
>> żebym kiedykolwiek z własnej woli. Natomiast pamiętam, że w serialu
>> "Czterdziolatek" była postać glacjologa z Laponii. Niejaki profesor
>> Akki San-Oki (ale to już mi musiała przypomnieć Wikipedia). Jak coś
>> mówił, to leciała taśma od tyłu. Zawsze mnie zastanawiało, czy nie
>> przemycili tam czegoś, co godziło w ustrój, sojusze albo przewodnią
>> rolę, ale nigdy nie było jak nagrać i odwrócić. Gugiel podpowiada,
>> że serial wyszedł na DVD i był dołączany do jakiejś gazety. Ma ktoś
>> może? To byśmy sobie odsłuchali. Odcinek 10, "Pocztówka ze Spitzbergenu
>> czyli oczarowanie".
>>
> Wiesz, że mnie też to dręczy od bardzo długiego czasu. Czy ktoś mógłby
> zorganizować nagranie tego filmu, bo sam jestem ciekaw :D
No to się zgłaszam. Vivar Academia mam już ten odcinek. Postaram się
wrzucić w jakąś tubę do jutra wieczora jak mi się uda to w ogóle zrobić.
--
PH