eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyza dużo cwaniactwaRe: za dużo cwaniactwa
  • Data: 2010-07-21 20:58:47
    Temat: Re: za dużo cwaniactwa
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    elmer radi radisson pisze:
    > On 2010-07-21 16:35, krzysiek82 wrote:
    >
    >> to prawda za wiele buraków na drogach i głupiego tłumaczenia się. Drogi
    >> są jakie są ale w większości przypadków to nie one są powodem tylu
    >> tragedii. Niestety głupie polaczki nadal będą zdychać w wypadkach
    >> drogowych i mam nadzieje, że tylko sprawcy bo szkoda mi ofiar czyjejś
    >> głupoty. A jak już mają zdychać to niech zdychają na drzewie a pogotowie
    >> niech się nawet do takich nie spieszy. Bo po co?
    >
    > Piszesz to tak, jakby wszyscy, albo conajmniej 95% tych co gina w
    > wypadkach to byly lemingi albo ludzie z premedytacja planujacy
    > rozstac sie z zyciem.

    Ale takie jest postrzeganie.
    Ile razy pojawia się temat wypadku w jakiejkolwiek rozmowie, to zawsze
    wszyscy "szybcy i bezpieczni" w trzy sekundy znają przyczynę - albo to
    był wariat, albo mizerny kierowca, kiepski stan samochodu, ewentualnie
    drogi.
    Oczywiście ich te problemy nie dotyczą, bo oni jeżdżą co prawda szybko,
    ale oczywiście bezpiecznie, a ich samochód jest w stanie doskonałym.
    No i jest też niezbity dowód na ich bezpieczną jazdę, którą jest
    kilkadziesiąt czy tam kilkaset tysięcy kilometrów bez wypadku
    (ewentualnie dzwony jakieś tam się zdarzają, ale obowiązkowo nie z ich
    winy, nawet jeżeli jakiś skorumpowany sąd czy policjant stwierdził inaczej).

    Tym bardziej dziwię się że w masie rozmaitych kampanii społecznych
    mających na celu podnoszenie bezpieczeństwa na drodze jakoś się zupełnie
    nie zwraca na to uwagi że u nas 95% kierowców uważa że posiada
    ponadprzeciętne umiejętności.
    A kampanie kończą się zazwyczaj jakimś dętym spotem pokazującym
    "frajera" który ma wypadek, co przecież "niefrajerów" nie dotyczy.

    > A takie wlasnie warunki sprawiaja, ze ryzyko spowodowania wypadku
    > kolosalnie rosnie, badz tez w przypadku jego powstania skutki sa
    > powazniejsze. No litosci, co to w ogole jest zeby nie dalo sie
    > przejechac kraju drogami wykluczajacymi ryzyko zderzenia czolowego?
    > Brak drog dwujezdniowych to jest podstawowy zabojca, szczegolnie
    > wobec takiej ilosci tranzytu ciezarowego jaki mamy.

    No to oczywiście jest racja.
    Autostrada to ten typ drogi który znacznie podnosi przeżywalność.
    Wiadomo - drzew nie ma, a na zderzenie czołowe czy boczne szanse
    znacznie mniejsze.
    Z drugiej strony też jest masa wypadków które się dzieją w miastach.

    Co do tranzytu ciężarowego, to też pamiętam badania gdzie okazało się że
    w weekendy z zakazem ruchu tirów ilość wypadków nie spada.

    > Zachowanie wielu kierowcow - nerwowe, stresowe - jest tez pochodna
    > nieprzewidywalnosci czasu przejazdu i mnozacych sie utrudnien.

    Czy ja wiem...
    Kierowcy szaleją też bez żadnej czasowej presji.


    > Zmierzmy sie z ta podstawowa prawda - zyjemy w kraju infrastrukturalnie
    > kalekim u podstaw.

    Z drugiej strony brak autostrady nie jest żadnym wytłumaczeniem do jazdy
    z prędkością autostradową.

    > I kolejna smutna sprawa jest ze niestety system horrendalnych oplat za
    > powstajace (i obecne) autostrady tez wiele tego nie poprawi. Autostrady
    > nie maja prawa byc luksusem.

    Takie przyjęto rozwiązania finansowania autostrad. Operator jest
    zainteresowany tym żeby stawka była absolutnie zaporowa.
    Najchętniej przyjąłby stawkę np. 10zł/km.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: