On Tue, 08 Jun 2010 15:45:55 +0200, Eskimos
<bromba@spamfe_icpnet.pl> wrote:

> A ja uważam, że Wankla nie kupują (a przynajmniej nie powinni kupować)
> ludzie przypadkowi, mający dwie lewe do mechaniki, tylko tacy, co
> dobrze wiedza na co się porywają. I dlatego w ich przypadku dużo
> łatwiej, szybciej, taniej i pewniej jest nauczyć sie ogarniac to
> samemu.

Generalnie budowa Wankla jest prosta, raptem kilka części
ruchomych, tylko że kształty jakieś takie wymyślne ;) Po prostu
diabeł tkwi w szczegółach. Nawet eksploatacja tego różni się od
zwykłego silnika.

> Ja np takiego Wankla nigdy na oczy nie widziałem, ale gdybym
> takie coś miał, to na pewno nikomu bym się do tego nie dał dotknąć.
> Kuczu podejrzewam takoż ;)

Chwali się, tylko żeby opamiętanie nie przyszło na etapie
,,rzadkie wylać, gęste wyrzucić'' ;)))

r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com

I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.