-
21. Data: 2014-10-17 08:45:21
Temat: Re: [z innej beczki] lutowanie goldpinów
Od: Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_>
W dniu 2014-10-17 o 00:41, sundayman pisze:
> Aja, już rozumiem, ta pianka ma niby przytrzymywać.
> Ale - czy to faktycznie tak skuteczne jest - bo tak, powiedzmy ; złącze
> micromatch o wysokości 4mm, parę mm obok - kondensator 10mm wysokości.
> I co - ta gąbka daje radę to sensownie przytrzymać, bez jakiegoś
> wyginania na boki ?
Przede wszystkim - jak masz elementy o różnych wysokościach (zwykle tak
jest) to lutujesz etapami - od najniższych. Trochę problemów jest przy
"igiełkach", ale odrobina eksperymentów i wprawy i poza wyjątkowymi
sytuacjami nie ma problemów.
Pozdrawiam
DD
-
22. Data: 2014-10-17 10:50:06
Temat: Re: [z innej beczki] lutowanie goldpinów
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc[kropka]pl>
W dniu 2014-10-17 00:45, butek pisze:
> W dniu 17.10.2014 o 00:31, sundayman pisze:
>> Oczywiście wszystko ma inną wysokość - czyli co, obsadzam wszystko - i
>> co dalej ? Jak to ma się trzymać po obróceniu ?
>
> Yyy, nigdy nie stosowałeś DIY metody w postaci arkusza pianki
> tapicerskiej od top side, przycisniecia wszystkiego i złapania kilkoma
> spinaczami "do klejenia rzeczy"? To to samo, tylko w wersji
> przemysłowej, zapewne sto razy droższej ;)
Dorzućmy coś takiego:
http://allegro.pl/podstawka-montazowa-uchwyt-statyw-
do-plyt-pcb-h-20-i4528211887.html
i mamy wersję de luxe :-)
P.P.
-
23. Data: 2014-10-17 19:06:24
Temat: Re: [z innej beczki] lutowanie goldpinów
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
> Przede wszystkim - jak masz elementy o różnych wysokościach (zwykle tak
> jest) to lutujesz etapami - od najniższych. Trochę problemów jest przy
> "igiełkach", ale odrobina eksperymentów i wprawy i poza wyjątkowymi
> sytuacjami nie ma problemów.
no to trochę do bani. Etapami to ja sobie lutuję ręcznie bez większego
problemu. Sens by to miało gdyby można obsadzić wszystkie elementy,
obrócić i polutować. No to by była oszczędność czasu.
Hm, żeby tak się dało toto wypożyczyć i sprawdzić...
-
24. Data: 2014-10-18 07:41:01
Temat: Re: [z innej beczki] lutowanie goldpinów
Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com>
W dniu 2014-10-17 19:06, sundayman pisze:
>
>> Przede wszystkim - jak masz elementy o różnych wysokościach (zwykle tak
>> jest) to lutujesz etapami - od najniższych. Trochę problemów jest przy
>> "igiełkach", ale odrobina eksperymentów i wprawy i poza wyjątkowymi
>> sytuacjami nie ma problemów.
>
> no to trochę do bani. Etapami to ja sobie lutuję ręcznie bez większego
> problemu. Sens by to miało gdyby można obsadzić wszystkie elementy,
> obrócić i polutować. No to by była oszczędność czasu.
Jak masz małe płyteczki to może być różnie.
Jak masz cokolwiek większą, to już jest korzyść. Generalnie taka kolejność:
leżące (oporniki, diody...)
scalaki
zworki i inne elementy podobnej wysokości (małe elektrolity, złącza itp).
To masz większość pinów podlutowanych po 3 przewróceniach płytki, gdzie
masz elementy unieruchomione, płytkę również, obie ręce wolne.
> Hm, żeby tak się dało toto wypożyczyć i sprawdzić...
Jak będziesz w Trójmieście, to mogę pokazać co i jak na podobnej,
polskiej konstrukcji.
Ale wiesz, że w TME to jest? Spróbuj się dogadać.
Pozdrawiam
DD
-
25. Data: 2014-10-18 23:30:55
Temat: Re: [z innej beczki] lutowanie goldpinów
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
> Jak będziesz w Trójmieście, to mogę pokazać co i jak na podobnej,
Oj nieprędko :) ale dzięki za dobre chęci.
Znaczy - rozumiem - używasz czegoś takiego, i się jakoś tam sprawdza ?
Ja potrzebuję do pcb o rozmiarze 10x10 do 13x13 cm.
> Ale wiesz, że w TME to jest? Spróbuj się dogadać.
Aha, widziałem, może rzeczywiście spróbuję zrobić jak mówisz.
Tyle u nich kupuję , że powinni być mili :D
-
26. Data: 2014-10-19 07:34:19
Temat: Re: [z innej beczki] lutowanie goldpinów
Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com>
W dniu 2014-10-18 23:30, sundayman pisze:
>
>> Jak będziesz w Trójmieście, to mogę pokazać co i jak na podobnej,
>
> Oj nieprędko :) ale dzięki za dobre chęci.
> Znaczy - rozumiem - używasz czegoś takiego, i się jakoś tam sprawdza ?
U mnie tak, wciąż nie mam dobrego pomysłu na użycie SMD zamiast THT w
wielu miejscach - np złącza różnego rodzaju w wersji SMD jakoś mnie nie
przekonują. Typowy przykład to USB mini.
> Ja potrzebuję do pcb o rozmiarze 10x10 do 13x13 cm.
Mniej chodzi o wymiar płytki, a bardziej o liczbę pinów THT.
Pozdrawiam
DD
-
27. Data: 2014-10-19 20:09:50
Temat: Re: [z innej beczki] lutowanie goldpinów
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
> U mnie tak, wciąż nie mam dobrego pomysłu na użycie SMD zamiast THT w
> wielu miejscach - np złącza różnego rodzaju w wersji SMD jakoś mnie nie
> przekonują. Typowy przykład to USB mini.
Na płytce mam przewlekane złącza (takie śrubowe do przewodów), złącza
micromatch (te by pewnie dało się zastąpić smd, ale przewlekane jednak
trzymają się mocniej), trochę kondensatorów elektrolitycznych na
zasilaniu, parę większych rezystorów, goldpiny testowe, ochronnik gazowy
i warystory (spore). Aha, no i jeszcze termometr ds18b20.
I to chyba wszystko tak z pamięci - nie da się przecież w niektórych
przypadkach zrobić 100% w smd.
Nie jest to mocno kłopotliwe w lutowaniu, raczej chodzi o ułatwienie
lutowanie przy większej ilości płytek. Po niedzieli pogadam w TME i
zobaczymy jak to w praniu będzie :)
-
28. Data: 2014-10-19 21:00:40
Temat: Re: [z innej beczki] lutowanie goldpinów
Od: platformowe głupki <N...@g...pl>
"czyli chuj!"
jednym słowem...
-
29. Data: 2014-10-19 21:01:44
Temat: Re: [z innej beczki] lutowanie goldpinów
Od: platformowe głupki <N...@g...pl>
ale pomysł z tymi goldpinami to mi się podoba, dzięki, sam bym na to nie
wpadł, teraz wiadomo jak projektować płytki...
-
30. Data: 2014-10-19 21:17:28
Temat: Re: [z innej beczki] lutowanie goldpinów
Od: "Jan" <k...@p...net>
Użytkownik "platformowe głupki" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:m211oq$of6$...@n...news.atman.pl...
"czyli chuj!"
jednym słowem...
Tak po katolicku to można ująć powyższym cytatem.
W mojej moralności powiedziałbym może "kicha" lub coś podobnego