W dniu czwartek, 2 kwietnia 2015 10:59:26 UTC+2 użytkownik sundayman napisał:
> W dniu 2015-04-02 o 10:53, s...@g...com pisze:
> > W dniu czwartek, 2 kwietnia 2015 05:07:30 UTC+2 użytkownik sundayman napisał:
> >> ...i coraz bardziej mnie męczy przeglądanie płytek po lutowaniu
> >
> > Witaj w klubie! Ja rozwiązałem problem inaczej i Tobie też gorąco polecam takie
rozwiązanie. Taniej, szybciej i pewniej. Z pewnością w Twojej okolicy jest firma
zajmująca się naprawą laptopów. Zazwyczaj pracują tam młodzi chłopcy z dobrymi
gałami. Za niewielkie pieniądze lutują mi prototypy. Jestem Baaardzo zadowolony z ich
tempa i jakości.
> >
>
> O prototypy to nawet mniejsza. Raczej chodzi o to, że ja sam robię
> montaż niewielkich serii (po kilkadziesiąt szt.).

No to znaczy, że gały masz jeszcze całkiem niezłe. Nie tak sfandzolone jak moje.

> No i mam panią do
> pick&place :)

Łołł... O szczegóły nie pytam, bo to NTG.

> kolegę do montażu innych dupereli, ale inspekcję po
> reflow robię sam.
>
> Nie mam zaufania do innych :)

Błąd Kolego!! Dobra dokumentacja+drobne przeszkolenie, i naprawiacze laptopów zrobią
to lepiej, szybciej i taniej niż jak to Ty kombinujesz. Też kiedyś podchodziłem do
tematów jak ZosiaSamosia:) A to jest totalny błąd. W szczególnośći dlatego, że masz
krótkie serie. Jak będziesz produkował pierdyljony/sryljony sztuk, to wtedy warto
pomyśleć o własnym parku maszynowym.