eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingwzór na obrót wiezyczki strzelniczejRe: wzór na obrót wiezyczki strzelniczej
  • Data: 2013-04-25 19:55:19
    Temat: Re: wzór na obrót wiezyczki strzelniczej
    Od: bartekltg <b...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2013-04-24 18:35, Vax pisze:
    > W dniu 2013-04-23 14:56, bartekltg pisze:
    >> Wykres prędkości od czasu będzie albo trójkątem,
    >> albo trapezem, w zależności, czy uda się rozpędzić.
    >> Uda się, jeśli droga jest prędkość graniczna jest mniejsza
    >> niż sqrt (a*droga)
    >
    > Dopiero teraz sobie zerknąłem, a tu coś ciekawego :)
    > Pierwsze moje spostrzeżenie:
    > mamy do czynienia z "dyskretnymi krokami/ramkami" co jeżeli dobrze
    > rozumiem, oznacza jakieś taktowanie.
    > Założyłem, że w każdym takcie możemy przesłać sterownikowi wartość
    > przyspieszenia (lub opóźnienia) co nie wynika jednoznacznie z pobieżnego
    > opisu zadania ;)


    Cały problem u fira pojawia się przez to, że chce on jednocześnie
    zadać jednoznaczny ruch wieżyczki, oraz sterować prędkością
    i puszczać swojego eulera.

    To jest podejście bez sensu. Albo budujemy prawdziwy sterownik
    do wieżyczki, który pobiera pozycje (a nawet prędkość) celu
    i wysyła sygnał do sterowania 'silnikiem' (wszytko jedno, czy
    to będzie prędkością, czy np mocą) a cześć programu odpowiedzialna
    za fizykę to symuluje,

    ...albo zadajemy ruch na sztywno, wtedy nie ma sensu pytać się
    o prędkość w danym momencie, jeszcze uwzględniając poprawkę na
    niezbyt dokłądną symulację.
    Mamy pozycję (kąt) w funkcji czasu i z niego korzystamy, tyle.
    W każdej 'ramce symulacji' ustawiamy wczsniej analitycznie
    policzoną pozycję - jesteśmy dokładniejsi, zrobiliśmy to prościej,
    do tego spowoduje to mniejsze obciążenie dla komputera.


    > I tu pojawią się przypadki gdy bez osiągania prędkości maksymalnej
    > trzeba będzie rozstrzygnąć, czy mniej ramek wygeneruje trapez czy trójkąt.

    Tak, ale rozróżnienie jest nietrudne.

    Jeśli droga to S, a -przyszpieszenie, v - predkość maksymalna,
    to prędkość v osiagniemy po czasie wynikającym z v=a*t,
    przebywając wtedy drogę s = 0.5 at^2
    s = 0.5 v^2/a
    Jeśli ta droga jest większa niż połowa trasy:
    0.5 v^2/a > S/2

    to nie rozpędzimy się do końca. Połowę czasu/drogi się rozpędzamy,
    połowę hamujemy.


    Najwygodniej policzyć sobie charakterystyczne momenty,
    jak zmiana przyszpieszenia, a pomiedzy nimi ruch jest albo
    jednostajnie przyszpieszony/opozniony, albo jednostajny.
    czyli mamy funkcje kwadratową lub liniową, + 2ify w każdej ramce.
    NO, chyba, ze zbudujemy prawdziwy sterownik i fizykę.



    > Np. dla przyspieszenia 2 stopnie na takt obrót o 3 stopnie można
    > zrealizować w czterech taktach (trójkąt) lub tylko trzech taktach (trapez):
    > 1. rozpędzanie 0 - 1.5 -> pokonany dystans 0.75
    > 2. ruch jednostajny 1.5 -> pokonany dystans 1.5
    > 3. hamowanie 1.5 - 0 -> pokonany dystans 0.75
    > W dwóch się nie da, maksymalne rozpędzenie i hamowanie po jednym takcie
    > da tylko 2 stopnie.
    >
    > Analogicznie dla tegoż przyspieszenia obrót o 7 stopni wymaga minimum 4
    > kroków i owe 4 kroki realizujemy przebiegiem trójkątnym, "trapezowanie"
    > wymagałoby minimum 5 kroków.

    Nie przejmowałbym się tą dyskretyzacją, patrz pierwsze uwago.
    To, czy mamy trapez powinno wynikać wyłącznie z tego, czy osiągnelismy
    predkość maksymalną

    >
    > Celowo pomijam tu fikuśne łamane typu "trójkąt na trapezie", gdyż można
    > dobrać przyspieszenie pośrednie, by uzyskać trójkąt o tym samym polu.

    Da się udowodnić, że optymalne czasowo sterowanie będzie trapezem,
    albo trójkątem, zaleznie od tego, czy uzyskamy maksymalną prędkość.


    > Natomiast "intuicyjne" podejście do tematu nakazuje się rozpędzać "ile
    > fabryka dała" kontrolując jedynie "czy dam radę się zatrzymać" i
    > dopiero, gdy dalsze rozpędzanie (bądź utrzymywanie maksymalnej
    > prędkości) grozi przestrzeleniem mety, rozpocząć kalkulację jak
    > rozplanować hamowanie by utrafić w punkt w ostatnim takcie.
    >
    > Dodatkowym "smaczkiem" jest ogranicznik prędkości maksymalnej nie będący
    > wielokrotnością przyspieszenia, więc mamy sytuację niesymetryczną, gdzie
    > prędkość wzrasta liniowo 0,3,6,9,10 za to maleje w sposób: 10,7,4,1,0
    > (zakładając hamowanie z maksymalnej, co nie musi być regułą) - cały czas
    > pamiętamy o taktowaniu.

    To nie jest problem dyskretny. Na razie wszytko jest liczbami
    rzeczywistymi, wyliczamy na kartce odpowiedź, a potem implementujemy
    double pozycja_wiezyczki(t); //zwróc uwagę na typ:)


    > Zabawy miałem na co najmniej 3 kwadranse - dziękuję za łamigłówkę :)

    :-)


    > Nie wiem tylko, czy "optymalizacja" bierze pod uwagę na to, w którym
    > momencie taktu nastąpi wyhamowanie do zera i czy w takim przypadku
    > (wcześniej niż koniec taktu) sterownik zatrzyma mechanizm, czy np.
    > rozpocznie obrót w przeciwnym kierunku, ale to już niuanse ;)

    pzdr
    bartekltg



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

  • 23.04.13 22:22 Edek
  • 26.04.13 05:21 A.L.
  • 26.04.13 08:14 voy
  • 27.04.13 12:42 Edek
  • 30.04.13 15:19 Vax

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: