-
1. Data: 2016-09-05 10:52:38
Temat: wzmacniacz różnicowy - bzdury na wyjściu
Od: ww <w...@o...pl>
Witam. To pewnie problem na poziomie wczesnego przedszkola ale nie mam
już pomysłów. Buduje zasilacz wg starego projektu z Praktycznego
Elektronika (11,12 1996). Jest tam rezystor 0,47 (u mnie 0,22) i
klasyczny wzmacniacz:
http://www.leon-instruments.pl/2013/09/wzmacniacz-ro
znicowy.html
R1 = 100k
R2 = 27k (testowałem już kilka róznych).
Napiecie na rezystorze zgadza się z tymi wynikającymi
z prawa oma. A za wzmacniaczem mam na przykład.Np
1,25A = 272mV na rezystorze = 59mV wyjście
1,6A = 351mV rezystor i 81mV wyjście
0,31A = 69 rezystor i 1,1 wyjście !!!
W żadnym miejscu to nie pasuje do oczekiwanego
wzmocnienia 0,27.
Testowałem zarówno chińskie niby 1% rezystory jak i
różne 5%. Sprawdzałem wzmaczniacze LM358, TL084,
LM324, OPA2722. Zasilanie prawie symetryczne +12 -11.78.
Montowałem to już na gotowej płytce i na 2 prototypowych
(stykowej i lutowanej).
Obciążeniem są przeróżne żarówki samochodowe i nie tylko.
Wie ktoś o co w tym chodzi ? Bo w teorii to takie
proste.
-
2. Data: 2016-09-05 11:02:22
Temat: Re: wzmacniacz różnicowy - bzdury na wyjściu
Od: Zbych <a...@o...pl>
W dniu 05.09.2016 o 10:52, ww pisze:
> Witam. To pewnie problem na poziomie wczesnego przedszkola ale nie mam
> już pomysłów. Buduje zasilacz wg starego projektu z Praktycznego
> Elektronika (11,12 1996). Jest tam rezystor 0,47 (u mnie 0,22) i
> klasyczny wzmacniacz:
>
> http://www.leon-instruments.pl/2013/09/wzmacniacz-ro
znicowy.html
>
> R1 = 100k
> R2 = 27k (testowałem już kilka róznych).
>
> Napiecie na rezystorze zgadza się z tymi wynikającymi
> z prawa oma. A za wzmacniaczem mam na przykład.Np
>
> 1,25A = 272mV na rezystorze = 59mV wyjście
> 1,6A = 351mV rezystor i 81mV wyjście
> 0,31A = 69 rezystor i 1,1 wyjście !!!
>
> W żadnym miejscu to nie pasuje do oczekiwanego
> wzmocnienia 0,27.
>
> Testowałem zarówno chińskie niby 1% rezystory jak i
> różne 5%. Sprawdzałem wzmaczniacze LM358, TL084,
> LM324, OPA2722. Zasilanie prawie symetryczne +12 -11.78.
>
> Montowałem to już na gotowej płytce i na 2 prototypowych
> (stykowej i lutowanej).
>
> Obciążeniem są przeróżne żarówki samochodowe i nie tylko.
>
> Wie ktoś o co w tym chodzi ? Bo w teorii to takie
> proste.
Pokaż schemat tego co masz i sprawdź czy napiecia wejściowe wzmacniacza
nie są zbyt blisko napięć zasilających.
-
3. Data: 2016-09-05 11:24:44
Temat: Re: wzmacniacz różnicowy - bzdury na wyjściu
Od: ww <w...@o...pl>
W dniu 2016-09-05 o 11:02, Zbych pisze:
> W dniu 05.09.2016 o 10:52, ww pisze:
>>
>> Wie ktoś o co w tym chodzi ? Bo w teorii to takie
>> proste.
>
> Pokaż schemat tego co masz i sprawdź czy napiecia wejściowe wzmacniacza
> nie są zbyt blisko napięć zasilających.
Za dużo tego nie ma:
http://prnt.sc/cebewt
Na rezystorze jest niby 20V ale po to jest ten pierwszy człon o
wzmocnieniu 0,27 żeby mogło pracować do około 35V i nie przekroczyć 10V
na wejściach wzmacniacza.
Teraz mam prąd 1,6A i na wzmacniaczu obydwa napięcia są w okolicy
1,5V.
-
4. Data: 2016-09-05 12:17:32
Temat: Re: wzmacniacz różnicowy - bzdury na wyjściu
Od: ajt <a...@a...com.pl>
W dniu 2016-09-05 o 10:52, ww pisze:
> 1,25A = 272mV na rezystorze = 59mV wyjście
> 1,6A = 351mV rezystor i 81mV wyjście
> 0,31A = 69 rezystor i 1,1 wyjście !!!
>
> W żadnym miejscu to nie pasuje do oczekiwanego
> wzmocnienia 0,27.
Do wzmocnienia nie pasuje i polaryzacja nie ta. Ja bym sprawdził, czy
wzmacniacz jest na pewno zasilany i czy nie jest za bardzo obciążony -
ten obcięty na schemacie rezystor na wyjściu jaką ma wartość i dokąd
prowadzi? :)
--
Pozdrawiam
Andrzej
www.radom.city
-
5. Data: 2016-09-05 12:40:17
Temat: Re: wzmacniacz różnicowy - bzdury na wyjściu
Od: ww <w...@o...pl>
W dniu 2016-09-05 o 12:17, ajt pisze:
> W dniu 2016-09-05 o 10:52, ww pisze:
>
>> 1,25A = 272mV na rezystorze = 59mV wyjście
>> 1,6A = 351mV rezystor i 81mV wyjście
>> 0,31A = 69 rezystor i 1,1 wyjście !!!
>>
>> W żadnym miejscu to nie pasuje do oczekiwanego
>> wzmocnienia 0,27.
>
> Do wzmocnienia nie pasuje i polaryzacja nie ta.
Ano faktycznie. Przy ostatnich testach sobie zamieniłem
kierunek prądu. Ale czy to powinno mieć jakiekolwiek
znaczenie ?
Teraz zrobiłem 3 pomiary:
70 => -36 (-0,514)
275 => -86 (-0,31)
352 => -104,8 (-0,297)
Nie rozumiem tego.
> Ja bym sprawdził, czy
> wzmacniacz jest na pewno zasilany
Jest zasilany. Sprawdzam napięcia bezpośrednio na jego nogach. Zasilacz
też testuje na różne sposoby i nie widać żeby cokolwiek nie działało.
i czy nie jest za bardzo obciążony -
> ten obcięty na schemacie rezystor na wyjściu jaką ma wartość i dokąd
> prowadzi? :)
Nie prowadzi bo go nie ma. Jest to co zaznaczyłem + zasilanie
wzmacniacza.
http://prntscr.com/cec8bl
Zastanawia mnie czemu ten rezystor w sprzężeniu zwrotnym się grzeje. Nie
jakoś mocno ale palcami wyraźnie czuje ciepło.
-
6. Data: 2016-09-05 13:02:08
Temat: Re: wzmacniacz różnicowy - bzdury na wyjściu
Od: MiSter <U...@w...pl>
> Zastanawia mnie czemu ten rezystor w sprzężeniu zwrotnym się grzeje. Nie
> jakoś mocno ale palcami wyraźnie czuje ciepło.
27k się grzeje??? na pewno masz tam 27k?
MiSter
-
7. Data: 2016-09-05 13:36:52
Temat: Re: wzmacniacz różnicowy - bzdury na wyjściu
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "ww" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nqjdkt$ffu$...@d...me...
W dniu 2016-09-05 o 11:02, Zbych pisze:
>> Pokaż schemat tego co masz i sprawdź czy napiecia wejściowe
>> wzmacniacza
>> nie są zbyt blisko napięć zasilających.
>Za dużo tego nie ma:
>http://prnt.sc/cebewt
>Na rezystorze jest niby 20V ale po to jest ten pierwszy człon o
>wzmocnieniu 0,27 żeby mogło pracować do około 35V i nie przekroczyć
>10V
>na wejściach wzmacniacza.
>Teraz mam prąd 1,6A i na wzmacniaczu obydwa napięcia są w okolicy
>1,5V.
Bardzo w okolicy ? spadek napiecia juz ~0.8V, przy prawie zerowym
napieciu na wyjsciu opampa, powinno byc ok 0.2V roznicy na wejsciach.
Przy 35V oba wejscia beda na potencjale ok 7V ... i dla wzmacniacza
zasilanego z 5V bedzie klopot.
Dalej - jesli dobrze widze, to tak to podlaczyles, ze napiecie
wyjsciowe powinno byc ujemne.
A czy opamp zasilany napieciem ujemnym ?
Nawet jak konce zamienisz, to nie kazdy opamp sobie dobrze radzi z
napieciami blisko minusa zasilania - czyli masy. Szczegolnie jak musi
"sink current".
Na moj gust, to:
-sprawdz czy oporniki maja parami rowne wartosci. Masz niezbyt duzy
sygnal roznicowy, a spory sumacyjny.
-jesli sie nie pomylilem - zamien wejscia ukladu - tzn podlacz
oporniki R12/13 na przeciwne strony bocznika R1,
-dodaj na wyjsciu opornik do masy, 1k powinien juz wystarczyc,
-zrozum dzialanie ukladu, moze jakis test z dwoma potencjometrami.
-pomysl o ujemnym zasilaniu - do testow moze byc i z bateryjki,
-uzyj innego scalaka :-)
J.
-
8. Data: 2016-09-05 14:14:00
Temat: Re: wzmacniacz różnicowy - bzdury na wyjściu
Od: ww <w...@o...pl>
W dniu 2016-09-05 o 13:36, J.F. pisze:
> Użytkownik "ww" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:nqjdkt$ffu$...@d...me...
> W dniu 2016-09-05 o 11:02, Zbych pisze:
>>> Pokaż schemat tego co masz i sprawdź czy napiecia wejściowe wzmacniacza
>>> nie są zbyt blisko napięć zasilających.
>
>> Za dużo tego nie ma:
>> http://prnt.sc/cebewt
>> Na rezystorze jest niby 20V ale po to jest ten pierwszy człon o
>> wzmocnieniu 0,27 żeby mogło pracować do około 35V i nie przekroczyć 10V
>> na wejściach wzmacniacza.
>> Teraz mam prąd 1,6A i na wzmacniaczu obydwa napięcia są w okolicy
>> 1,5V.
>
> Bardzo w okolicy ? spadek napiecia juz ~0.8V, przy prawie zerowym
> napieciu na wyjsciu opampa, powinno byc ok 0.2V roznicy na wejsciach.
Nie idealnie 1.5. Różnica wygląda z grubsza rozsądnie.
> Przy 35V oba wejscia beda na potencjale ok 7V ... i dla wzmacniacza
> zasilanego z 5V bedzie klopot.
>
> Dalej - jesli dobrze widze, to tak to podlaczyles, ze napiecie wyjsciowe
> powinno byc ujemne.
Miałem zamienione.
> A czy opamp zasilany napieciem ujemnym ?
+-12V z dokładnością do 4%.
> Nawet jak konce zamienisz, to nie kazdy opamp sobie dobrze radzi z
> napieciami blisko minusa zasilania - czyli masy. Szczegolnie jak musi
> "sink current".
>
> Na moj gust, to:
> -sprawdz czy oporniki maja parami rowne wartosci. Masz niezbyt duzy
> sygnal roznicowy, a spory sumacyjny.
Równe nie są. Wg miernika w granicach tych 1%. Autor projektu proponował
stosowanie 1% lub lepszych. Mogę kupić 0.5% ale czy to coś da ?
> -jesli sie nie pomylilem - zamien wejscia ukladu - tzn podlacz oporniki
> R12/13 na przeciwne strony bocznika R1,
Tak. To już zrobiłem.
> -dodaj na wyjsciu opornik do masy, 1k powinien juz wystarczyc,
Nic to nie zmienia.
> -zrozum dzialanie ukladu, moze jakis test z dwoma potencjometrami.
Wydaje mi się, że rozumiem. Potencjometrów już próbowałem. Przyjąłem
napięcie wyjściowe (nie mam tu na myśli wyjścia wzmacniacza) w okolicach
6V. Przy różnicy około 1V jest 270 czyli z grubsza. Im niżej tym wyjście
wydaje się bardziej zawyżone.
> -pomysl o ujemnym zasilaniu - do testow moze byc i z bateryjki,
Ależ ja mam ujemne zasilanie.
> -uzyj innego scalaka :-)
4 różne to jeszcze za mało ?
-
9. Data: 2016-09-05 14:18:57
Temat: Re: wzmacniacz różnicowy - bzdury na wyjściu
Od: ajt <a...@a...com.pl>
W dniu 2016-09-05 o 12:40, ww pisze:
>
> Zastanawia mnie czemu ten rezystor w sprzężeniu zwrotnym się grzeje. Nie
> jakoś mocno ale palcami wyraźnie czuje ciepło.
No to może on ma te 27, ale nie k....
--
Pozdrawiam
Andrzej
www.radom.city
-
10. Data: 2016-09-05 14:21:42
Temat: Re: wzmacniacz różnicowy - bzdury na wyjściu
Od: ajt <a...@a...com.pl>
W dniu 2016-09-05 o 14:18, ajt pisze:
> W dniu 2016-09-05 o 12:40, ww pisze:
>>
>> Zastanawia mnie czemu ten rezystor w sprzężeniu zwrotnym się grzeje. Nie
>> jakoś mocno ale palcami wyraźnie czuje ciepło.
>
> No to może on ma te 27, ale nie k....
A i te 100k też nie zaszkodzi zmierzyć.