Użytkownik "ToMasz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:oo6c0j$cni$...@d...me...
>> Ale ten raster byl jeszcze wiekszy, jakies 3-5mm mial, slad po
>> magnesie
>> nie wypelnial go calego.

>Do wszystkich: JA właśnie chcę, aby moje dziecko umiało rysować. nie
>koniecznie słoneczko i domek, ale ogólnie, posługiwać się czymś co
>przypomina ołówek. a nie myszką komputerową albo palcem na
>smartfonie.

A po co ? Podrosnie, to olowki zlikwiduja :-)

>te magnetyczne tabliczki wystarczają właśnie do narysowania kwiatka -
>i

w pewnym wieku wiecej nie trzeba.

>niczego więcej tam "pixel" jest wielkości palca dziecka.

No wlasnie nie.
Nie wiem po co im ta szesciokatna siatka, pewnie potrzebna skoro jest,
ale to nie jest piksel - w srodku mozna czesc zaczernic, a czesc nie.
Ale precyzyjne tez nie jest

wyglad i zachowanie sugeruja mi magnetyzm, moze ta siatka to jakies
granice, zeby pole za daleko sie nie rozprzestrzenialo.

>te stare znikopisy które miały jakąś kleistą powierzchnię pod folią -
>są mało trwałe. ekran w smartfonie - byłby super, ale palce mam za
>duże, i nie zawsze trafiają w ten punkt który ja chcę. note za drogi
>na zabawkę.

No wlasnie - samsung ma genialne piorka.
Nie wiem jak to zrobili, ale wzbudzili moj podziw.

>a to ustrojstwo - 35zł - nie fortuna.

Trzeba przyznac, ze genialne.
Co nie znaczy, ze nie ma lepszych alternatyw.

Chodzi mi po glowie stary Palm-Pilot, to chyba jeszcze da sie kupic na
allegro, za podobna cene :-)
Albo jakis ebook reader, z dotykowym ekranem ... ale rezystywnym.

J.