skate pisze:

> Jeszcze parę słów wyjaśnienia: o tej porze roku trudno jest zrobić
> dłuższą trasę nie jadąc szybko. Jak jadę sam, to oznacza nawet grubo
> ponad deklarowane 150 - tam, gdzie jest pusto i bezpiecznie, i gdzie
> nikogo nie straszę. Zdarzało mi się dołączać na trasie do większych
> grup na kilka - kilkadziesiąt kilometrów, ale zauważyłem, że grupa 10
> motocykli jadąca 110 stwarza większe zagrożenie dla siebie i innych,
> niż 1-3 maszyny jadące 150 albo lepiej.

Oczywiscie masz racje. Pozostaje kwestia tego jak wielu osobom w Twojej
okolicy odpowiada jazda z predkosciami >150 km/h przy temperaturze rzedu
8-10 stopni. I to probowalem zasugerowac jako wyjasnienie w odpowiedzi
na Twoje zdziwienie, ze nikt sie nie zglosil na haslo Twej wycieczki.

> Byle by się nie ścigać i nie popisywać.

No Ba! Wiadomo. Oczywiscie masz racje.


> (...) i jeszcze inny motocykl o którym nie należy mówić

Nie desperuj Mirmilku. Przeciez chodzilo tylko o to, ze piszac to co
napisales wyeliminowales z wycieczki od razu szeroka rzesze chetnych
posiadaczy czegokolwiek w klasie 500 ccm itp, bo i tak by Cie nie
dogonili ;-)


Zdrowko i do zobaczenia na szosie bosmy sasiady z tego co widze po
proponowanym punkcie zbiorki.

--
FJR 1300 '01 - dobry rocznik, KLOSZ '75 - tez niezly rocznik....
"Jestem ZA, dopóki mi się podoba" - by KLOSZ
"To co widzisz to też jest patologia, tylko troche inna niż Twoja..." -
tez by KLOSZ