W dniu 2016-03-06 o 21:02, Paweł Pawłowicz pisze:
> W dniu 2016-03-06 o 14:43, Dariusz K. Ładziak pisze:
>> Zenek Kapelinder pisze:
>>> Bo teraz uzywa sie niezniszczalnych chinskich grotow. I to nke jest
>>> zart. Zanabylem droga kupna, podpierdolic sie nie dalo, chinska
>>> lutownice transformatorowa. Kosztowala 19,99. Mam ja ze cztery lata.
>>> Sluzy do lutowania, wytapiania dziur w plastikowych obudowach,
>>> lutowani plastikow roznych. Grot po oczyszczeniu i pobieleniu sztuka
>>> nowka nie smigany. Nie jest z miedzi. Jest zajebiscie twardy. Dobrze
>>> sie pobiela. Nie rozpuszcza sie w cynie.
>>>
>>
>> Żelazny?
>
> Raczej nie. Próbowałem założyć do starej Lutoli drut stalowy (do
> produkcji zszywek, takich przemysłowych, nie biurowych) o średnicy
> 1.4mm. Całkowita porażka, za duży opór, za mała moc, ledwo grzeje, cyna
> klei się i gluci jak, za przeproszeniem, gluten ;-)

Za cienki :)
Lepszy jest ze starego parasola, do tego poniklowany więc da się
pobielić, ale za długi też nie może być.

--
Pozdr

Janusz_K