-
271. Data: 2010-03-03 20:35:49
Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
Od: Shrek <l...@w...pl>
neelix pisze:
>>> Nad fałszywie pojętą przez laików w dziedzinie pord kulturą jest
>>> prawo. Prawo mówi: możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Nie ma
>>> powodu na odjechanie.
>> Jest - jak są trzy pasy, to dwa pozostałe oprócz prawego zbudowano tam
>> po to, żeby z nich korzystać, a nie dlatego, że asfalt na budowie został.
>
> Niestety durnie tego nie zapisali. W domyśle nakazali jeździć z lewym
> pustym. Chyba, że sobie nadinterpretujemy.
Niczego nie trzeba nadinterpretować. Nakaz jazdy "możliwie blisko" jest
przepisem ogólnym. Znak, który pas służy do jazdy w którym kierunku i
oznakowanie poziome maja nad nim wyższość. Skoro na środkowym pasie jest
strzałka prosto, to znaczy, że mogę z niego korzystać, bo pozwala mi na
to znak, który ma wyższość nad przepisem ogólnym.
> Gorzej jak trafimy na policjanta ze swoim zdaniem.
A spotkałeś się z takim przypadkiem?
> Kursantka 2 lub 3 razy oblała za zbyt
> częstą jazdę lewym pasem.
Egzamin, to jakby inna sprawa. Choćby zachowanie na rondzie zależy od
lokalizacji ośrodka, więc nie traktowałbym tego jak wyrocznie. Może
jechała lewym jak prawy był zupełnie pusty poza skrzyżowaniem?
Shrek.
-
272. Data: 2010-03-03 21:05:00
Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
Od: Shrek <l...@w...pl>
neelix pisze:
>>> I dlatego wszelka dyskusja jest zbędna.
>> Ale w przypadku ew. wypadku miałoby znaczenie, czy motocyklista
>> sygnalizował manewr i z jaką prędkością jechał. Tyle, że to pierwsze
>> trudno byłoby udowodnić...
>
> W razie wypadku leży włączający się do ruchu.
To zależy czy uda mu się udowodnić swoją wersję. Bo wjeżdzając na prawy
pas nijak nie wymusza pierwszeństwa na jadącym lewym pasem (chyba, że
tamten sygnalizował manewr zmiany pasa).
Shrek.
-
273. Data: 2010-03-03 21:29:09
Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
Od: Shrek <l...@w...pl>
Massai pisze:
> No właśnie NIE jechał prosto lewym pasem. Zdążył zmienić na
> prawy. Miał do tego prawo.
Pytanie, sygnalizował ten zamiar odpowiednia wcześniej.
Shrek.
-
274. Data: 2010-03-03 21:42:52
Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Wed, 03 Mar 2010 20:20:01 +0100, Shrek wrote:
>To znajdź przepis zakazujący mi wpuszczenia kogoś mimo, że mam
>pierwszeństwo (przypadki gwałtownego hamowania itp pomijam, pisze o
>normalnym wpuszczeniu). Może wpuszczając kogoś na suwak też łamię przepisy?
Jazda z predkoscia utrudniajacym jazde tym za toba :-)
J.
-
275. Data: 2010-03-03 23:52:15
Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
Od: "P_ablo" <o...@o...pl>
Użytkownik "Seba" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1oj7hn6ge71c6.1hlaj9x6ectk9.dlg@40tude.net...
>
> Wystarczy napisac kilka słów (obrażając jednocześnie użytkowników
> jednośladów nazywając ich per "dawcy" - a co - przecież wiem ,że dałem
> dupy w tej sytuacji drogowej, ale co mi tam) aby wywołac flejma.
> Ot, usenet w całej okazałości.
Gdybym wtykal kij w mrowisko wypisujac o dawcach na prm, to moznaby uznac to
za inwektywe.
IMO - malo delikatnie ale jednak nie obrazliwie...
--
Picasso
-
276. Data: 2010-03-04 12:58:59
Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik neelix a...@w...pl ...
>> Dokladnie, uprzejmosc na drodze to jest nowa tradycja. Spróbuj -
>> genialna sprawa, jak umozliwisz plynne wlaczenie sie do ruchu kilku
>> osobom i nagle ktos umozliwi to tobie. Bezcenne - powinienes
>> sprobowac.
>
> Nierealne i niepotrzebne. Do jazdy na światłach musieli użyć nakazu, a
> świeciło już 20-30%. Jedna wiosenna kulturalna jaskółka w zalewie
> bandyckiego chamstwa niczego nie zmienia. Gra nie warta świeczki.
> Zbędna gimnastyka i kolizja z prawem.
To jest twoje pojmowanie rzeczywistosci.
Ja, pozwolisz, bede na drodze uprzejmy tam gdzie widze ze jest taka
potrzeba - jakos mi z tym dobrze.
-
277. Data: 2010-03-04 12:59:01
Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik neelix a...@w...pl ...
>> Sa ludzie, ktorzy na tyle kiepsko jezdza, ze takich manewrów nie
>> wykonuja. Ale dobry kierowca zawsze ułatwi wyjazd komus innemu - w
>> swoim egoistycznym
>> interesie.
>
> Nie oceniaj umiejętności jednych ludzi po skłonnościach do wygłupów
> innych.
>
nie oceniaj uprzejmowasci na drodze przez pryzmat swojego pojmowania
kultury jako wygłupów.
>>>> Natomiast co do pajacowania - dla mnie pajacowaniem jest jazda
>>>> prawym pasem, podczas gdy ktos z prawej strony chce sie wlaczyc do
>>>> ruchu a lewy pas jest wolny.
>>> Hihihi, chociaż to co napisałeś wcale nie jest śmieszne. Jak czytam
>>> takie teksty to wolę już tego ustawowego gniota.
>> hihihi, chociaz to co napisałes wcale nie jest smieszne.
>> Jak czytam takie teksty, to juz robi sie smutno, ze ludzie nie chca
>> byc kulturalni na drodze.
>
> Najpierw poszukaj chociaż jednego przepisowego, bo kurtularnych
> ignorantów jest zatrzęsienie. Najczęsciej widuję chama i debila więc
> nie dziwota, że tęsknię za chociaż jednym przepisowym. Jak wszyscy
> pojadą przepisowo to porozmawiamy o potrzebie małej dawki kultury. Do
> tego momentu dyskusja jest smieszna.
>
sorry ale po raz kolejny nie wiem o czym mowisz.
Codziennie jestem wpuszczany kilka razy, sam pomagam właczyc sie do ruchu
zmienic pa itp tez kilka razy, a ty piszesz o poszukiwaniu ostatniego
sprawiedliwego.
chcesz powiedziec, ze jak przekraczam dozwolną predkosc, to nie mogę
ułatwić komus zycia na drodze?
>>>>> Masz jechać możliwie blisko prawej krawędzi. Jaki jest
>>>>> powód by od niej odjeżdżać? Nie ma.
>>>> Zdanie "nie ma" to jest tzw. "zdanie pokazujące nelixo-fakt..."
>>> Pokaż powód. Nie ma.
>> Jezeli nie zrozumiałes do teraz, to juz nie zrozumiesz.
>> Jezeli do teraz nie zrozumiałes, co to znaczy plynny ruch, to ja ci
>> juz nie
>> pomoge.
>
> Pokaż gdzie w prawie jest zapisany jakiś wyimaginowany płynny ruch.
> Gdyby płynny ruch był istotny to w miastach byłaby zielona fala
> ustawiona na 50, a nie na 80km/h.
Wyimaginowany zapis o plynnym ruchu jest zapisany w punkcie drugim tego
paragrafu ktory odnosi sie do dobrego wychowania.
Nastepny punkt opisuje korki w miastach, kiedy pada snieg.
Przykre jest, ze ty musisz miec odpowiedni paragraf, zeby ułatwic komus
właczenie sie do ruchu.
-
279. Data: 2010-03-04 12:59:02
Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik neelix a...@w...pl ...
>> A jazdy na zamek próbowałeś? Też nie jest ujęta w przepisach a jak
>> świetnie ułatwia podróżowanie...
>
> Niezgodna z prawem. U nas nie do zrealizowania. Powodem są buraki
> usiłujące hurtowo wyrąbać wszystkich. Jak zostawisz lukę to się pięciu
> wpieprzy. Nawet narybek(kursanci) nie chce wpuszczać cwaniaczków.
jak wjezdza ci 5 buraków - znaczy ze nie umiesz jezdzic i zostawiasz za
duzo miejsca.
-
278. Data: 2010-03-04 12:59:02
Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik neelix a...@w...pl ...
>>>>> Znakomicie. Sam się chyba źle czujesz. Ułatwiać to trzeba jedynie
>>>>> autobusowi na przystanku jesli wyraża taką potrzebę. Włączający
>>>>> się do ruchu ma psi obowiązek czekać.
>>>> Ale Ty nie masz obowiązku zachowywać się po buracku.
>>> Dlatego staram się zachowywać się zgodnie z prawem.
>> wyobraz sobie, ze nie odpowiedzenie sasiadce, kiedy ta mowi ci dzien
>> dobry jest zgodne z prawem.
>> Ale czy jest grzeczne?
>
> Pord to nie savoi-vivre. Coś Ci się pomyliło. Pord to twarde prawa i
> obowiązki, a nie pierdoły. Macie stosować się do przepisów.
> Oczywiście nikt nie zabrania wam uśmiechać się przy tym.
Mylisz łamanie twardego prawa z kultura.
To ze ty sobie stwierdziłes, iz wjechanie na lewy pas, zeby ktos mogl
wlaczyc sie do ruchu wjezdzajac na pas prawy, jest lamaniem przepisów
niczego w tej materii nie zmienia.
-
280. Data: 2010-03-04 12:59:04
Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik neelix a...@w...pl ...
>>> Ktoś spał, jak mówili na kursie o martwym polu lusterek?
>> ty chcesz powiedziec, ze on tego motocykliste na lewym pasie widział w
>> martwym polu lusterka?
>
> Ja tylko zwracam uwagę, że trzeba się oglądać, a nie liczyć na lusterka.
ale co to ma wspolnego z tematem? Przeciez w opisywanym watku motocyklista
nie pozostał niezauwazony.