-
101. Data: 2010-02-28 17:03:54
Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
Od: to <t...@a...xyz>
DoQ wrote:
> No to jeszcze raz praktycznie:
> Turlasz sie prawym pasem, okazuje sie ze zaparkowano na nim kilka
> samochodów - więc ty tez stajesz. Wrzucasz lewy kierunek, czekasz aż
> środkowy pas się zwolni. Po kilkunastu sekundach zwalnia się więc
> zjezdasz na ten pas. W tym samym momencie robi to gosc jadacy lewym
> pasem - tj. zjezdza na srodkowy. Dochodzi do zderzenia. Czyja wina?
Zasadniczo jego, ale to jest sytuacja wydumana, bo trzeba być ślepym żeby
z daleka nie zauważyć aut parkujących na pasie, którym się jedzie.
--
cokolwiek
-
102. Data: 2010-02-28 17:04:05
Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
Od: DoQ <p...@g...com>
to pisze:
> Z moich obserwacji wynika, że ci na motocyklach turystycznych czy
> najróżniejszych chopperach jeżdżą zwykle normalnie, natomiast większość
> tych na "ścigaczach" to niestety idioci lub psychole, jadący często
> slalomem z prędkościami rzędu 150-200 bez żadnego marginesu
Oczywiscie.
Ścigacz, szlifierka, plastik czy jak to zwać służy głownie przedłużaniu
dresowego fiutka. W codziennej jeździe wygodne i praktyczne to to nie
jest. No chyba że torem do poganiania nazwać by Pl. Zamkowy, najlepiej
dookoła Zygmusia.
Pozdrawiam
Paweł
-
103. Data: 2010-02-28 17:04:06
Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
Od: CUT_INZ <C...@C...pl>
W dniu 28-02-2010 16:58, to pisze:
> Z moich obserwacji wynika, że ci na motocyklach turystycznych czy
> najróżniejszych chopperach jeżdżą zwykle normalnie, natomiast większość
> tych na "ścigaczach" to niestety idioci lub psychole, jadący często
> slalomem z prędkościami rzędu 150-200 bez żadnego marginesu
> bezpieczeństwa. W zeszłym sezonie widziałem trzech jadących mniej więcej
> zgodnie z przepisami, z czego dwóch uznało mnie za wideorejestrator.
>
Jako motocyklista zgadzam się z tobą w 90%
VFR800VTEC
-
104. Data: 2010-02-28 17:06:20
Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
Od: DoQ <p...@g...com>
to pisze:
>>> Nikt go nie degraduje. Włącza się lub się nie włącza. Pablo napisał
>>> "ruszam z pasa do parkowania", więc się włączał.
>> Jaka jest definicja pasa do parkowania? Czy jest to parking, droga
>> podporządkowana, chodnik, droga gruntowa? Czy w momencie gdy nie ma na
>> tym pasie zaparkowanych samochodów ów pas obowiązują inne zasady?>
> Skoro parkował, to się włączał. Naprawdę nie wiesz tak oczywistych rzeczy?
Jak włączał skoro stał już na prawym pasie?
Pozdrawiam
Paweł
-
105. Data: 2010-02-28 17:07:41
Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
Od: to <t...@a...xyz>
DoQ wrote:
>> Skoro parkował, to się włączał. Naprawdę nie wiesz tak oczywistych
>> rzeczy?
>
> Jak włączał skoro stał już na prawym pasie?
Właśnie tam parkował. Poczytaj PoRD.
--
cokolwiek
-
106. Data: 2010-02-28 17:09:39
Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
Od: DoQ <p...@g...com>
to pisze:
> Zasadniczo jego, ale to jest sytuacja wydumana, bo trzeba być ślepym żeby
> z daleka nie zauważyć aut parkujących na pasie, którym się jedzie.
Ale to żadne zdziwko, przejedź się kiedyś ul. Waryńskiego w DC.
Wielu nieznających miasta potrafi utknąć na prawym bo za łukiem jezdni
ktoś zaparkował. I co - przywali w niego gość jadący lewym, wykręci się
że tam parkował i sprawa oczywista?
Pozdrawiam
Paweł
-
107. Data: 2010-02-28 17:10:25
Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
Od: DoQ <p...@g...com>
to pisze:
>>> Skoro parkował, to się włączał. Naprawdę nie wiesz tak oczywistych
>>> rzeczy?
>> Jak włączał skoro stał już na prawym pasie?
> Właśnie tam parkował. Poczytaj PoRD.
Art. poprosze :)
Pozdrawiam
Paweł
-
108. Data: 2010-02-28 17:10:41
Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
Od: "P_ablo" <o...@o...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:logko59r6d5q5phtgqjov1rq7otb17eoh2@4ax.com...
>
> Przy czym gdyby naprawde darowal to musialby VAT zaplacic.
> Takie przepisy byly, a "biurwa skarbowa" w koncu ma je przestrzegac.
> Przy odrobinie pomyslunku moglby to zmniejszyc.
>
... bo jedna biurwa drugiej biurwie nie podaruje i wyciagnie konsekwencje
sluzbowe...
Ja wiem jak potrafia byc wredni...
Tak sie jakos dziwnie sklada, ze dostajesz informacje z UKSu o wszczeciu
kontroli, miesiac po tym jak sad nie przyznal UC racji... Przykladowo pani
urzedniczka nie omieszkuje skomentowac, ze duzo papieru do drukarek i paliwa
zuzywam ... albo, ze chcialaby miec 2 pary butow kiedy zazartowalem, ze
dzieciaki na mikolaja wystawily po dwie pary ehh.
--
Picasso
-
109. Data: 2010-02-28 17:11:37
Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki" <p...@s...maupa.tlen.pl> napisał w
wiadomości news:hme2lh$2d68$1@news2.ipartners.pl...
> neelix pisze:
>>
>> Użytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki" <p...@s...maupa.tlen.pl> napisał
>> w wiadomości news:hmdj06$25im$1@news2.ipartners.pl...
>>
>>> To samo jak z prawej z podporządkowanej dojeżdża samochód, też staram
>>> się zrobić mu > miejsce.
>>
>> Przecież to jest chore. Mnie absolutnie nie odpowiada pozycja lokaja
>> czekającego na kiwnięcie palcem ze strony otoczenia. Przepisy są od tego,
>> by na podporządkowanej ustąpił pierwszeństwa, a nie odwrotnie.
>
> Nie pisałem o tym, że zawsze staję i puszczam samochody z
> podporządkowanej, to by faktycznie było chore zachowanie.
>
> Co jest w tym chorego?: Jak widzę z prawej, na podporządkowanej samochód
> który chce skręcic w prawo to zwalniam prawy pas aby sobie na niego
> wjechał. Coś mi się stanie jak komuś ułatwię życie?
To jest gruba przesada, która rozbestwia.
> Tak samo jak jadę samochodem po autostradzie i z prawej pojawia sie
> samochód na rozbiegówce. Zmieniam pas na środkowy aby kierowiec sobie
> wjechał. Mam jechać prawym pasem do końca i blokować?
> A z drugiej strony jak skręcam w lewo na dwukierunkowej na rowerze czy
> samochodem, niejednokrotnie widzę, że w sznurze samochodów jadących z
> przeciwka znajduje się taki, co trochę zwolni i da znać światłami, abym
> przejechał w lewo.
To inna para kaloszy.
> Takie drobne uprzejmości nikomu nie szkodzą a czasem usprawniają ruch.
Zwolnić nieznacznie a zmieniać pas to zasadnicza różnica i gruba uprzejmość,
i gruba przesada. Następnym razem tamten wyjedzie na wydrę.
neelix
-
110. Data: 2010-02-28 17:12:41
Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "to" <t...@a...xyz> napisał w wiadomości
news:4b8a9056$1@news.home.net.pl...
> neelix wrote:
>
>> I dlatego wszelka dyskusja jest zbędna.
> Ale w przypadku ew. wypadku miałoby znaczenie, czy motocyklista
> sygnalizował manewr i z jaką prędkością jechał. Tyle, że to pierwsze
> trudno byłoby udowodnić...
W razie wypadku leży włączający się do ruchu.
neelix