eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodywiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechaliRe: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
  • Data: 2010-03-16 18:52:13
    Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
    Od: "neelix" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Czabu" <grupy_WYTNIJ_TO_@_WYTNIJ_TO_poczta.onet.pl> napisał w
    wiadomości news:hnjg4n$4l4$1@mx1.internetia.pl...
    >
    > Użytkownik "neelix" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:hnio21$1h4$1@atlantis.news.neostrada.pl...
    >
    >> Nie ma tu nic do redagowania. Po tym jak jeździsz ja pytam za ile kupiłeś
    >> PJ.
    > Wytykasz innym, że sprowadzają dyskusję do poziomu piaskownicy, zadając
    > pytania czy masz prawo jazdy, kiedy zrobiłeś kurs, itp.
    > A sam co teraz zrobiłeś? Nie widzisz, że to Ty doprowadziłeś dyskusję do
    > takiego poziomu?

    Nie. Do takiego poziomu doprowadzili ci, którzy nie mają nic do powiedzenia
    a chcą mówić. Teraz widzisz jak to wygląda i ile w tych ocenach jest prawdy.
    Bardzo dobrze.

    > Zarzucasz innym brak merytoryki, ale najwyraźniej to jest kolejny termin,
    > kórego nie rozumiesz. Ani razu nie użyłeś rzeczowego argumentu. Za każdym
    > razem, kiedy oponent zapędzał Cię w kozi róg, odpowiadałeś "pierdoły",
    > "głupoty", "bzdety", "nie będę odpowiadał" itd., ewentualnie pisałeś coś
    > zupełnie nie na temat, np. wstawki polityką (tak na marginesie, jak
    > dyskutant w rozmowie "o pietruszce" wyjeżdża z polityką, albo tekstem "na
    > kogo głosowałeś" to świadczy o poziomie odmóżdżenia - pamiętaj o tym na
    > przyszłość). Na takim poziomie rozmawiają dzieci w przedszkolu i może
    > pierwszych klasach podstawówki, bo potem jednak zaczynają używać lepszych
    > lub gorszych, ale jednak argumentów. Nie potrafiłeś nawet uzasadnić,
    > dlaczego sytuacje o których rozmawiamy traktujesz jako zagrożenie, a
    > wywodzisz z tego pomysł, że te sytuacje są łamaniem prawa. Wystarczyło
    > tylko uzasadnić, że manewry o których dyskutujemy są zagrożeniem, wtedy
    > wprost mógłbyś udowodnić, że stwarzanie zagrożenia tymi manewrami jest
    > łamaniem prawa. Dałem Ci taką szansę, wystarczyło rzeczowo odpowiedzieć na
    > pytanie w poście, w którym podałem przykład wpuszczenia z
    > podporządkowanej, które moim zdaniem (i reszty twoich oponentów) nie różni
    > się od innych podobych manewrów.

    Nie trzeba nic uzasadniać. Prawo jest po to by ograniczać zagrożenia.
    Łamanie prawa zagrożeniem jest tak często jak odbywa się ruch drogowy.

    > Nie skorzystałeś z tej możliwości, odpowiedziałeś w swoim dziecinnym
    > stylu. Zachowujesz się człowiek ze średniowiecza, który twierdzi, że
    > ziemia jest płaska i żaden argument go nie przekona, że jest inaczej. Z
    > kimś takim nie będę dyskutował, bo to jest zniżanie się do Twojego
    > poziomu.

    Prawo mówi, że "Ziemia jest okrągła". Sam próbujesz ją spłaszczać.

    > Dzisiaj twierdzisz, że jazda "na suwak" jest łamaniem prawa, bo nie jest
    > zdefiniowana PoRD i przez to jej stosowanie jest stwarzaniem zagrożenia.
    > Jak za kilka miesięcy/lat zostanie dopisana (a że zostanie nie ulega
    > raczej wątpliwości) będziesz twierdził, że już niebezpieczna nie jest?
    > Wychodzisz z założenia, że prawo zastępuje myślenie. Jak coś nie jest
    > odgórnie narzucone, to nie ma można tego stosować i nie istnieje. Te czasy
    > już przerabialiśmy i jak historia pokazała, to nie był dobry pomysł.

    Nie ma innego wyjścia. Wszystko co powoduje zagrożenie powinno być ujęte w
    prawie. Niestety prawo drogowe jest jak durszlak-ma dużo dziur. Dzisiaj nie
    ma żadnego suwaka więc dyskusja jest pusta. Nie wątpię, że PO jeszcze parę
    debilizmów zdąży wprowadzić. Ludzie o takich poglądach światła wprowadzali
    od 1997r! 10 lat im zeszło by nas udupić!

    > Zostaniesz drogowym prostakiem i hipokrytą - trudno. Nie pierwszym i nie
    > ostatnim, trochę Was jeździ na drogach, damy sobie z nimi radę. Nie wiem
    > tylko po co tutaj się pokazujesz? Dyskutować nie chcesz (nie potrafisz?),
    > zastanowić się nad punktem widzenia innych tu piszących też nie... Zostaje
    > trollowanie.

    A ile można udowadniać, że się nie jest wielbłądem i że bijecie pianę?
    Zapewniam Ciebie, ze gdyby wszyscy jeździli tak jak ja i reszta z 1%
    jeżdżących z rozumem to na drogach ginęłoby nie 5000 osób, a 500, 50 lub 5.
    Do szerokiej dyskusji z kilkoma osobami trzeba multum czasu, determinacji i
    skupienia. Po co, skoro ktoś jest wyanawcą "róbta co chceta"?

    > Jak dla mnie EOT, możesz wylać kolejny kubeł pomyj - na zdrowie. Zastanów
    > się tylko nad tym, że jak wspomniałeś w tym wątku nie znamy Ciebie, ale
    > pamiętaj, że opinię wyrabiamy sobie na podstawie tego, co i jak piszesz...

    A ja reaguje na to co wypisują inni. Czasem mam po prostu dość takiego
    żenującego poziomu moich rozmówców i tych głupich personalnych wycieczek z
    insynuacjami ssanymi z brudnych paluchów.
    neelix

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: