eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodywiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechaliRe: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
  • Data: 2010-03-05 17:47:28
    Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
    Od: "Arek (G)" <a...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2010-03-05 16:28, neelix pisze:
    [...]
    >>>> To gdzies masz kulture, mozna dosc łatwo z postów wywnioskowac.
    >>>> Omijasz problem, ze bardzo czesto (zeby nie powiedziec, ze prawie
    >>>> zawsze) okazujac kulture nie łamie sie jednoczesnie prawa.
    >>> Raczej bardzo rzadko tak jest.
    >> Pytam jeszczeraz - jak ty jezdzisz!?!?!?!?
    >
    > Zgodnie z prawem i bezpiecznie.

    Sam chyba w to nie wierzysz.

    >> ocenam sytuacje na drodze.
    >> Jak jade 70km/h to nie hamuje zeby kogos wpuscic, jak jade pusta
    >> dwupasmówka i widze wolny lewy pas i samochody chcace sie wlaczyc
    >> prawej -
    >> zjezdzam na lewo. Jak widze w oddali czerwone i auta chcace sie wlaczyc z
    >> prawej - przepuszczam itd.
    >> 3/4 takich sytuacji to zwykłe puszczenie gazu.
    >
    > Tylko opuszczaj wcześniej szybę, byś się nie zagazował. ;-) Robisz z
    > g... problem. Puszczanie gazu a tyle żeś się napisał o kulturze. Jazda
    > lewym pasem bez powodu(nie ma powodu) jest niezgodna z prawem.

    Nie każdy jest w takim szoku prowadząc jak Ty (zakładając, że w ogóle
    masz PJ bo od dawna w to szczerze wątpię), i widzą coś więcej niż 5m
    przed maską.

    Tak nawiasem, pokaż mi przepis zabraniający zjechać na lewy pas aby
    umożliwić włączenie się komuś do ruchu?

    > Zabrakło wyobraźni? Nie zachowuj się jak przestępca, którego nie można
    > skazać, bo nie można mu czegoś udowodnić. Jeżeli przyhamujesz by wpuścić
    > kogoś z podporządkowanej, a ktoś się stuknie 100m dalej to Ty niewinny,
    > prawda? Będziesz spał spokojnie, bo nawet nie wiesz co żeś narobił, więc
    > na wszelki wypadek nie postępuj tak jak postępujesz.

    Tak jak myślałem, kompletnie nie zrozumiałeś o czym mowa.

    >> o to ze u ciebie jest albo twarde przestrzeganie przepisów albo idiota je
    >> łamiacy - nie ma nic posrodku.
    >
    > Do tego, by wszyscy byli przewidywalni każdy musi stosować się do
    > przepisów.

    To jest warunek konieczny. Ale jest coś takiego (zupełnie
    niezrozumiałego dla Ciebie) jak kultura jazdy, która ułatwia życie
    każdemu. Tak nawiasem jazda nawet zgodnie z przepisami ale jak totalny
    burak potrafi być bardzo niebezpieczna. Przepisy nie regulują każdej
    możliwej sytuacji na drodze.


    [...]
    >> Jeszcze raz - nie myl łamania przepisów z nieznajomoscia takowych.
    >
    > No to przypominam ogólnopolski test na PJ i jego wynik: polski kierowca
    > to kierowca niedzielny. Nie mów mi, że parkując na przejściu dla
    > pieszych czy nawet całym autem na 2-metrowym chodniku ktoś staje na
    > złość, dla własnej wygody, a nie z powodu tego, że już nie wie jakie są
    > zasady. Żeby nie stać na jezdni obok linii P-4 wpieprza się całym
    > pojazdem na chodnik, a pieszy zapieprza po jezdni! Przecież to jest
    > zachowanie debila. Urzędasy stworzyły tak rozdęte prawo, że tylko
    > kursant przed egzaminem ma jakiekolwiek pojęcie i to ogólne, bo
    > szczegółów i tak nie zgłębił i już nie zgłębi. Zdecydowana reszta
    > zachowuje się jak totalne debile. Ilu wie, że na żółtym nie można z
    > premedytacją wjeżdżać na skrzyżowanie? Ilu wie jak zachować się przed
    > zieloną strzałką? To o czym mówisz moze dotyczyć oczywistości(czerwone
    > światło, B-33). Reszta bardzo często jest poza świadomością.

    Hehe, no to już kumam. Właśnie zapisałeś sie na kurs, wyjeździłeś dwie
    lekcje. Potrafisz już zmieniać biegi ale ciągle przeraża Cię wszystko
    dookoła czego nie ogarniasz. Spokojnie przyjdzie z czasem.


    >>> A ja wiem, że to bardzo wybiórcza i zanikająca z upływem czasu
    >>> znajomość prawa. Nikt po uzyskaniu PJ już nie zagląda do tzw. kodeksu.
    >> klamiesz.
    >
    > Udowodnij. Znajdź chociaż kilku zaglądających, by udowodnić, że trochę
    > minałem się z prawdą. Trochę, bo reszta i tak nigdy nie zagląda.

    Z dwojga złego, wole na drodze doświadczonego kierowcę, niż niedzielnego
    pasjonata przepisów. Znajomość przepisów w niczym nie chroni. Co ciekawe
    Ci spokojnie i zupełnie przepisowo jeżdżący również mają wypadki i to
    całkiem nie mało.

    > psm? Może pms, co tylko potwierdza podejrzenia o zaledwie 1%-cie
    > mających jakieś pojęcie o przepisach. Nie każdy z 99% łamiących przepisy
    > jest idiotą. Łatwo wywracasz palikota gasipsem. Czasem można popełnić
    > jakiś błąd, bo nie ma świętych, bo oznakowania są do dupy, bo się nie
    > zna terenu. Faktem jest, że po uzyskaniu PJ nikt już nie ma czasu na
    > czytanie kodeksu. Jak chcesz się przekonać to zapytaj pierwszego
    > napotkanego znajomego kiedy ostatnio przypomniał sobie przepisy. Lepiej
    > przeczytać jakiegoś harlekina lub paszkwil w GW i tak się dzieje.

    Neelix przecież każdy wie, że tylko Ty masz zawsze rację, reszta to
    idioci jeżdżący jak kretyni z zapalonymi światłami w dzień. Ty w nfs
    jeździsz na wyłączonych i jest git.

    A.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: