> no właśnie nie rozumiem co jest w tym śmiesznego że
> tankuję 30 litrów a nie np. 55 ?

30 l to może jeszcze nie takie śmieszne. Ale podziwiam
magików, którzy potrafią trzy razy dziennie zajeżdżać na
stacje wlewać za 10 złotych ;-).

do góry

W dniu 2012-05-30 22:17, X-Man pisze:

> mogę się mylić ale pakowanie 105 konnego silnika do Sharana to byłaby
> jakaś paranoja...
>
>> Z drugiej strony nie wiem skąd Wam te TDI tyle palą ?
>
> ja mam nogę dość ciężką i jeżdżę raczej dynamicznie, te silniki po
> prostu tyle palą i już
>
>> Jak miałem zwykłe 90KM w Golfie MK3 tyle że Variancie to zimą za
>> normalne spalanie uważałem ~9l, latem od 6 do 8 /100km ;)
>
>
> jak by mi auto zaczęło palić więcej jak 7/100 to bym zaczął szukać
> przyczyny a 9l to jakaś abstrakcja
>
>
> Pzdr
> Piotrek

9l/100km to normalne spalanie silnika 90KM w Golfie 3 Variancie,
użytkowanym w W-wie na dość krótkich odcinkach ~7km, ale zapomniałem
dodać jednego znaczącego faktu - przy każdym odpalaniu było włączane
Webasto - od uruchomienia do jego automatycznego wygaszenia, a
wygaszenie następowało po osiągnięciu temperatury cieczy ~70 stopni.
Często zimą webasto włączałem też zegarem na 10-15 minut przed zejściem
do samochodu ;)
Webasto które w nim było spalało zbiornik o niewiadomej mi pojemności w
pół godziny pracy z pełną mocą ;)

Pozdrawiam !

do góry

Lisciasty wrote:

> Bez przesady... W mieście może i tak, ale w trasie lub jak ruszam od
> zera z zamiarem wejścia na przelotową powyżej 80 km/h od dwójki wzwyż
> kręcę pod czerwone. Przy wyprzedzaniu również, najczęściej redukcja na

a po co tak kręcić? i ile to rpm? U mnie czerwone to około 4700 i byłoby
totalnie głupie tam kręcić, nawet nie wiem czy by sie tam dokrecił.
Wystarczy jak kręcę do 3500 to juz jest szybka jazda

> 3 i ogień. Nie pamiętam już kiedy przejechałem mniej niż 900km na
> baku, z reguły jest to 1000 lub ciut więcej :> Padaka to Octavia 2.

czyli co, pali 5l? ;)

do góry

Dnia Thu, 31 May 2012 15:46:14 +0100, X-Man napisał(a):
>>> możesz się śmiać ale tak jest jak jadę w jakąś daleką trasę kilkaset
>>> kilometrów to leję do pełna
>>> ale jak się kręcę koło domu i tankuję raz na 10 dni to po co
>>> skoro i tak obok stacji przejeżdżam co 2 dzień ?

> no właśnie nie rozumiem co jest w tym śmiesznego że tankuję 30 litrów a nie np.
> 55 ?

No niby nic, ale mnie by sie nie chcialo.
Jeszcze bym zrozumial tych co to np tankuja za okragla kwote, no 200.48 zl,
wchodza, daja banknot, wychodza, ale tak na codzien ?

Masz jakies glebsze przemyslenia o zaletach nie tankowania do pelna,
czy ekonomiczne wyksztalcenie oburza sie na takie zamrazanie gotowki ?

No i po co przed trasa lac do pelna ?

J.

do góry

"J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:1eto3xz76dqiu$.189whl3qvktl4.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 31 May 2012 15:46:14 +0100, X-Man napisał(a):
>>>> możesz się śmiać ale tak jest jak jadę w jakąś daleką trasę kilkaset
>>>> kilometrów to leję do pełna
>>>> ale jak się kręcę koło domu i tankuję raz na 10 dni to po co
>>>> skoro i tak obok stacji przejeżdżam co 2 dzień ?
>> no właśnie nie rozumiem co jest w tym śmiesznego że tankuję 30 litrów
>> a nie np. 55 ?
> No niby nic, ale mnie by sie nie chcialo.
> Jeszcze bym zrozumial tych co to np tankuja za okragla kwote, no 200.48
> zl, wchodza, daja banknot, wychodza, ale tak na codzien ?
> Masz jakies glebsze przemyslenia o zaletach nie tankowania do pelna,
> czy ekonomiczne wyksztalcenie oburza sie na takie zamrazanie gotowki ?

nie w sumie nie mam żadnych głębszych przemyśleń po prostu tak robię i już a
wykształcenie mam raczej techniczne

> No i po co przed trasa lac do pelna ?


bo stacje przy trasie są zazwyczaj sporo droższe (w UK gdzie jeżdżę
przynajmniej)

Dobra EOT z mojej strony ileż można roztrząsać taką pierdołę ile kto tankuje i
dlaczego nie o tym jest ten wątek.

Pzdr
Piotrek

do góry

On 31 Maj, 22:18, "Arbiter" <n...@h...com> wrote:
> a po co tak kręcić? i ile to rpm? U mnie czerwone to około 4700 i byłoby
> totalnie głupie tam kręcić, nawet nie wiem czy by sie tam dokrecił.
> Wystarczy jak kręcę do 3500 to juz jest szybka jazda

Nie dokręcam do czerwonego, tylko kręcę pod czerwone. Nie pamiętam ile
to.
A po co? Żeby nie zamulać turbiny i dolotu, a że na spalanie to nie ma
wpływu
więc dlaczego by nie?

> czyli co, pali 5l? ;)

Bak mieści 55 na pewno, czyli pewnie 60 licząc jakieś zakamarki.
Ostatni bak, połowa miasto połowa trasa, średnie spalanie 5,4 :>

L.

do góry

On 31 Maj, 22:18, "Arbiter" <n...@h...com> wrote:
> a po co tak kręcić? i ile to rpm? U mnie czerwone to około 4700 i byłoby

Sprawdziłem, czerwone od 4500 do 6000. Kręcę tak że nie włażę na
czerwone, więc maks. 4300.

L.

do góry

Dnia Thu, 31 May 2012 22:00:24 +0100, X-Man napisał(a):
> "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
>> Dnia Thu, 31 May 2012 15:46:14 +0100, X-Man napisał(a):
>>> no właśnie nie rozumiem co jest w tym śmiesznego że tankuję 30 litrów
>>> a nie np. 55 ?
>> No niby nic, ale mnie by sie nie chcialo.
>> Jeszcze bym zrozumial tych co to np tankuja za okragla kwote, no 200.48
>> zl, wchodza, daja banknot, wychodza, ale tak na codzien ?
>> Masz jakies glebsze przemyslenia o zaletach nie tankowania do pelna,
>> czy ekonomiczne wyksztalcenie oburza sie na takie zamrazanie gotowki ?
>
> nie w sumie nie mam żadnych głębszych przemyśleń po prostu tak robię i już

Ale ciekawia mnie pobudki. Zajechac z prawie pustym bakiem ... i nie chce
ci sie wlac " do pelna" ?

>> No i po co przed trasa lac do pelna ?
> bo stacje przy trasie są zazwyczaj sporo droższe (w UK gdzie jeżdżę
> przynajmniej)

To jest argument. A w Polsce czesto odwrotnie.
Ja tam nie lubie sie zatrzymywac w trasie, wiec tez tankuje przed podroza.

J.

do góry