>Ale właśnie kasowanie klientów (i aż tyle bo prawie połowę minuta
>połączenia) to jest nienormalne. Dokładnie to tak samo gdyby wszyscy
>restauratorzy się skrzyknęli i kasowali swoich klientów 5 zł za toaletę.
>Mogą? No pewnie że mogą. Ale regulacja rynku spowodowała, że tego nie
>robią bo to absurd. A operatorów jest tylko 4 i łatwiej im trzymać rynek i
>absurdalne opłaty stosować.

No widzisz, te 'darmowe' smsy to tak jak ta 'darmowa' toaleta w knajpie.
Korzystasz z knajpy w postaci opłacenia rachunku, możesz się za darmo wysrać
i zużyć tyle papieru ile potrzebujesz. Koszt sracza masz wliczony w cenie
rachunku obojętnie czy zamówisz kawe czy zjesz obiad z rodziną. Bo nie każdy
klient który skorzysta z knajpy korzysta ze sracza, tak samo jak nie każdy
kto ma darmowe smsy napierdoli ich 100 czy 1000 dziennie bo są "za darmo".
Dlatego dostawcy w globalnym bilansie to się opłaca i może sobie pozwolić na
"darmowe smsy" wliczone w cene abonamentu/doładowania etc. a abonentowi
powiedzieć, że ma to "za darmo" żeby się cieszył jak małpa z banana.