Dnia 06-05-2010 o 22:36:52 Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
napisał(a):

> Zabierasz się do tego od d*py strony. Jak w socjalizmie. Uważasz, że
> zbierze się jakaś komisja, która oceni ile sieci zajmuje SMS i na tej
> podstawie określi jego cenę. A tak nie jest.

Porównuje rzeczywisty koszt do ceny detalicznej. i co w tym
socjalistycznego? Komisji nie muszą zwoływać bo tu na grupie ja szary
żuczek już to właśnie pisze. W naszych czasach ten koszt jest po prostu
zerowy. A to że rżną, to nie mam na myśli że ceny są wysokie, a to że
nawet marży nie mają. Bo cena to sam zysk. Praktycznie bez kosztów.

I nie mów mi że trezba było pierw inwestycji itd itd. Kilka i z 10 lat
temu to może bym sie z tym zgodził. Ale zauważ że czasy się zmieniły i
troche posżło do przodu. Bo to, tak jakbyś do ceny znaczka pocztowego
musiał dopłacić za klej co na nim siedzi. W czasie rozwoju gospodarczego i
ogólnie krajowego pewne rzeczy stają się powszechnie "darmowe". Nikt nie
będzie Cię kasować na wejściu do restauracji za wytarcie butów.

> SMS kosztuje tyle, ile skłonni są zapłacić konsumenci. Chcą płacić 18gr?
> To płacą.

I tu uwaga. Nie mamy wyjścia. O to chodzi że te ceny obecnie są chore mamy
dwa wybory, albo korzystać albo nie. I tu powiesz że to normalne bo
gdybyśmy nie korzystali to by ceny poszły w dół.

Ale to tak jak z jakąś studnią na pustyni. Budujesz i sprzedajesz wodę
ludziom z okolicznych wiosek. I chwała. Ale po 15 latach Twoja działalność
opiera się na dostarczaniu wody do wszystkich gałęzi gospodarki.
Dostarczasz na wyłączność wodę do produkcji chemii, farmaceutyki, do
producentów odzieży, gastronomi, producentów żywności itd itd. a Ty co
robisz? Dalej kasujesz ludność 50zł za litr wody. Mimo że wszyscy dookoła
żyją i korzystają z Twojej wody pośrednio bo jedzą, ubierają się, biorą
leki i myją podłogi płynami.

I ja mówię że te 50zł za litr wody to rżnięcie ludzi. I ludzie nie mają
wyboru. A ty piszesz że chcą płacić te 50zł/litr

--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
- Szukałem, ale nie znalazłem."