-
21. Data: 2012-02-10 17:11:32
Temat: Re: warsztat autoryzowany zażądał 1360 zł za zmianę rzarówek - to nie były żarówki!!!
Od: " " <c...@W...gazeta.pl>
J.F <j...@p...onet.pl> napisał(a):
> Użytkownik " AA" napisał w wiadomości grup
> J.F <j...@p...onet.pl> napisał(a):
> > >Nie widziałem jeszcze żarówki halogenowej, która by zawierała sole
> > >skandu, litu, talu i innych metali "rzadkich" - może stąd ta cena?
> >
> >> A ile ich tam jest ? Miejsca nie ma nawet na miligram.
>
> >Najdroższy tam (z jawnie dostępnych informacji) skand kosztował swego
> >czasu
> >$270 za gram, teraz jest pewnie droższy.
>
> To nadal jest ok 1zl/mg :-)
Zgadza się. Pewnie chodzi o czystość no i "tajemny" skład :)
> >> Zakladajac ze w ogole sa, bo nie slyszalem, ale nie wykluczam.
> >Są, są. Palniki HID świecą w ten sposób, że ta mieszanka soli paruje
> >i w
> >tworzy w bańce atmosferę umożliwiającą stworzenie łuku
> >elektrycznego - zaś łuk
> >świeci.
>
> Eeee - nie bez powodu te lampy nazywaja sie "ksenonowe". Byc moze z
> dodatkiem rteci :-)
> Raczej podnosza wydajnosc i zmieniaja barwe. Dopiero potem jak sie
> luk ksenonowy zapali i je odparuje :-)
No dobra, ale też nie do końca. Trochę poszukałem i:
Ksenon się jonizuje i pozwala na przeskok iskry (łuk), ale tylko przez kilka sekund.
Później z racji wzrastającej
temperatury te sole parują, zamieniają się w plazmę i ta właśnie plazma emituje
światło.
Sęk w tym, że w zależności od składu chemicznego tych soli plazma świecąc grzeje sie
mniej, lub więcej. W firmowych
palnikach mniej, a wiadomo, co się dzieje ze światłem przy wypalonym odbłyśniku.
Dlatego też do siebie zamówię oryginalne OEM palniki pomimo, że chińczyki bywają 10
razy tańsze.
pozdr
AA
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
22. Data: 2012-02-10 19:17:30
Temat: Re: warsztat autoryzowany zażądał 1360 zł za zmianę rzarówek - to nie były żarówki!!!
Od: BartekK <s...@N...org>
W dniu 2012-02-10 17:11, c...@W...gazeta.pl pisze:
> Sęk w tym, że w zależności od składu chemicznego tych soli plazma świecąc grzeje
sie mniej, lub więcej. W firmowych
> palnikach mniej, a wiadomo, co się dzieje ze światłem przy wypalonym odbłyśniku.
>
> Dlatego też do siebie zamówię oryginalne OEM palniki pomimo, że chińczyki bywają 10
razy tańsze.
Nie wiązałbym składu soli i temperatury plazmy tak wprost, z tym co się
dzieje z odbłyśnikiem.
Ponieważ potrzebowałem silne źródło światła, ale równocześnie mało
grzejące się (czyli sprawne, więc 1000W żarówka odpada), to zastosowałem
zestaw HID "z samochodu", a że miałem akurat soczewkę, uchwyt,
przetwornicę itd oryginał hella - to do prototypu to wsadziłem. A
ponieważ oryginał palnik był stary i już na czerwono świecił, to
zamówiłem nowe palniki. I zmierzyłem temperatury pracy palników,
dotykowo termoparą z multimetrem z dokładnością realną +/- 10'C, bo (co
można było przewidzieć) pirometr optyczny szalał:
Palnik stary, wyświecony aż w czerwień idący (czyli zostało mu parę
godzin życia, może) - miał ~250-270'C na powierzchni.
Palnik nowy, philips ~200'C - i dokładnie tyle samo miał chińczyk.
Aczkolwiek uważam że tandetne palniki w połączeniu z tandentymi
plastikowymi odbłyśnikami - rzeczywiście mogą dawać smutny efekt,
ponieważ lampa wyładowcza z swej natury sieje też UV, w tym dość twardym
UV, które co prawda szkło powinno filtrować... ale z tym u chińczyka
może być różnie. A takie UV degraduje tworzywo sztuczne dość znacznie.
Po pewnym czasie wygląda jak popękane, suche, matowe - ale to może być
efekt rozkładu pod wpływem UV, a nie temperatury jako takiej.
--
| Bartłomiej Kuźniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
-
23. Data: 2012-02-10 19:34:34
Temat: Re: warsztat autoryzowany zażądał 1360 zł za zmianę rzarówek - to nie były żarówki!!!
Od: " AA" <c...@W...gazeta.pl>
> BartekK <s...@N...org> napisał(a):
> Nie wiązałbym składu soli i temperatury plazmy tak wprost, z tym co się
> dzieje z odbłyśnikiem.
> Ponieważ potrzebowałem silne źródło światła, ale równocześnie mało
> grzejące się (czyli sprawne, więc 1000W żarówka odpada), to zastosowałem
> zestaw HID "z samochodu", a że miałem akurat soczewkę, uchwyt,
> przetwornicę itd oryginał hella - to do prototypu to wsadziłem. A
> ponieważ oryginał palnik był stary i już na czerwono świecił, to
> zamówiłem nowe palniki. I zmierzyłem temperatury pracy palników,
> > dotykowo termoparą z multimetrem z dokładnością realną +/- 10'C, bo (co
> można było przewidzieć) pirometr optyczny szalał:
> Palnik stary, wyświecony aż w czerwień idący (czyli zostało mu parę
> godzin życia, może) - miał ~250-270'C na powierzchni.
> Palnik nowy, philips ~200'C - i dokładnie tyle samo miał chińczyk.
Możliwe też, że chińczyk chińczykowi nierówny - jeden da 200'C, drugi 350'C.
> Aczkolwiek uważam że tandetne palniki w połączeniu z tandentymi
> plastikowymi odbłyśnikami - rzeczywiście mogą dawać smutny efekt,
> ponieważ lampa wyładowcza z swej natury sieje też UV, w tym dość twardym
> UV, które co prawda szkło powinno filtrować... ale z tym u chińczyka
> może być różnie. A takie UV degraduje tworzywo sztuczne dość znacznie.
> Po pewnym czasie wygląda jak popękane, suche, matowe - ale to może być
> efekt rozkładu pod wpływem UV, a nie temperatury jako takiej.
Fakt. U mnie są soczewki Bosch, odbłyśniki są z metalu, 11-letnie już i po
wyczyszczeniu nadal jak nowe.
Kolejną wadą chińczyków są elektrody. W OEM palnikach są wolframowe z
domieszką toru, w chińczykach czysty wolfram. Trwałość potrafi się różnić 10x,
wg różnych źródeł w sieci - chińczyk czasami pada nawet po miesiącu.
pozdr
AA
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/