> Jak mnie rozłączy to znaczy że już grasuje.....:P
> vari

No i rozłączyło.
Potem dzwoni telefon.
- Jestem na przełącalni. Na pana porcie uzyskałem 54 kb/s.
- To zapraszam do siebie.
- Ale po drodze sprawdzę w szafie kablowej 4km bliżej pana.

Przyjechał był Toyotą Yaris monterek z własnym (slużbowym) laptopem.
Odłączyliśmy wszystko z gniazda telefonicznego (jednego - mam bardzo prostą
instalację) i włączyl się laptopem.
W międzyczasie pytam ile było w szafie.
- 50 kb/s
Czekamy, czekamy, modem bzyczy i bzyczy.
W końcu wyskoczyło okienko.
Czytamy: 28,8 kb/s

- No i widzi pan.
- No widzę. Muszę w związku z tym zadzwonić do kierownika.

Dzwoni...
- Panie kierowniku, ja w związku z tą reklamacją z Kołczewa. Na PG mam
54kb/s, na szafie tak gdzieś w 1/3 odległości mam 50 kb/s a u abonanta mam
28,8 kb/s.... Tak, bo widzi pan, tu jest prawie osiem kilometrów a poza tym
są różne przekroje żył po drodze... Tak, dobrze. Tak.... Linia jest za
długa.

Linia jest za długa. Proste jak linia....
Tylko czy się wydłużyła od gorąca czy metal płynie bo ja miałem kiedyś 48
kb/s a teraz maksymalny pomiar to 30 kb/s.
Norma to 46 kb/s dla 80% połączeń.
U mnie żaden procent NIE SPEŁNIA normy. Zawsze jest poniżej i to grubo.
No trudno.
Pan monter powiedział mi też, że "kabel już siada" i lepiej nie będzie.
No to ja tylko czekam kiedy tu ADSLe przestaną działać.
Bąknąłem coś niesmiało o postawieniu ONU w Domysłowie, ale zaraz mnie pan
monter przywołał do porządku, że "dla TYLU abonentów to oni nic nie zrobią".
I ma rację.
A ja mam linię, która nie spełnia warunków usługi powszechnej.
vari