eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikatzw prostownik a napiecie › Re: tzw prostownik a napiecie
  • Data: 2013-04-12 02:06:39
    Temat: Re: tzw prostownik a napiecie
    Od: k...@g...com szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu czwartek, 11 kwietnia 2013 14:02:49 UTC+2 użytkownik Desoft napisał:
    > Użytkownik "Tomasz Wójtowicz" <s...@g...away.com> napisał w wiadomości
    >
    > news:kk63ao$v06$3@srv13.cyf-kr.edu.pl...
    >
    > >W dniu 2013-04-11 11:17, Desoft pisze:
    >
    > >>>>>> Pytanie: jak ograniczyc napiecie aby nie przekroczylo powiedzmy 14,4V
    >
    > >>>>>> (tak jak w aucie). Chcialbym cos wlozyc do tego prostownika, aby przy
    >
    > >>>>>> spadku pradu napiecie nie przekroczylo ww. wartosci.
    >
    > >>>>> Szeregowo diody. Na każdej spadek napięcia ok 0,6V.
    >
    > >>>> Wielokrotnie prostowane napięcie jest niekorzystne dla akumulatora.
    >
    > >>>
    >
    > >>> Że jak?
    >
    > >>
    >
    > >> No normalnie - jak da 10 diód szeregowo to 10 razy wyprostuje napięcie.
    >
    > >> :)
    >
    > >> A uśmieszku nie dodałem, żeby też wyglądało to tak poważnie, jak dawanie
    >
    > >> diód w szereg.
    >
    > >>
    >
    > > Ale obniżanie napięcia diodą to standardowe rozwiązanie, bo w zakresie
    >
    > > małych prądów dioda ma stały spadek napięcia i pod tym względem jest
    >
    > > lepsza od opornika.
    >
    >
    >
    > To znaczy że akumulator należy ładować małym prądem? 100mA? 5A?
    >
    >
    >
    > Pomijając już tak nieekonomiczne rozwiązanie. Jaki sens ma taki układ?
    >
    > Prostownik jak widać z opisu nie jest stabilizowany. Z założenia jego
    >
    > napięcie zmienia się wraz z obciążeniem, to tego wachania napięcia sieci.
    >
    > Więc co te diody dają?
    >
    >
    >
    > Prostownik do łądowania alumulatorów kwasowych powinien dawać stały prąd aż
    >
    > do samego końca, a potem powinno nastąpić odłączenie przy tych 14,4V.
    >
    > _Teoretyczny_ czas ładowania akumulatora samochodowego ze stabilnego
    >
    > napięcia 14,4V wynosi nieskończoność.
    >
    >
    >
    > Jeżeli już dawać diody to małe (jedną), nie szeregowo z zasilaniem a
    >
    > równolegle i do tego tranzystor na którym wydzieli się tyle samo ciepła co
    >
    > na diodach z w/w propozycji.
    >
    >
    >
    > Może tu chodzi o diodę ale lampową, i nie do obniżenia napięcia tylko
    >
    > stabilizacji prądu? :)
    >
    >
    >
    > I jeszcze jedno: dioda w kierunku przewodzenia słabo stabilizuje napięcie.
    >
    > Bardzo słabo.
    >
    >
    >
    > --
    >
    > Desoft

    Ona nie ma stabilizować. Napięcie z zakresu 14-15V nie powoduje spłynięcia masy
    czynnej z płyt bo nie ma gazowania. Jeśli empirycznie stwierdzić że w typowych
    warunkach ładowania napięcie zbliża się do 15V to trzeba je obniżyć. Nie zawsze można
    odczepem, robienie regulatora napięcia upierdliwe i czasochłonne. A włączenie jednej
    diody w szereg trwa chwilę i obniża o 0,6V. Dioda ma zaletę że spadek napięcia jest
    na niej mniej więcej zawsze taki sam. Przy oporniku w miarę naładowania akumulatora
    spada prąd. Powoduje to zmniejszenie spadku napięcia na oporniku. W konsekwencji
    łatwo przekroczyć maksymalne dopuszczalne napięcie na zaciskach akumulatora. Do
    podładowywania akumulatora 90Ah używam ładowarki od wiertarki akumulatorowej. Bez
    problemu po kilku godzinach przy prądzie 400mA podnosiła napięcie na akumulatorze
    ponad 15V. Dołożenie najpierw jednej diody a potem dwóch następnych spowodowało że w
    żadnych warunkach napięcie nie wychodzi ponad 15V. Dla jasności. Samochód w którym
    ładuję akumulator jest pełnosprawny. Akumulator też pełnosprawny. Samochód miał w
    zimę przebiegi od 10 do 50 kilometrów miesięcznie. Nie mogę sobie pozwolić że nie
    zapali. Dlatego raz na tydzień podłączam go na kilka, kilkanaście godzin pod
    prostownik. A jak było poniżej zera to jak wiedziałem że następnego dnia jadę to też
    podłączałem. Przy tak małym prądzie mogłem wziąć jakiś stabilizator regulowany za
    1,50 i na pająka go wsadzić do obudowy. Ale diody się sprawdziły. Lepsze bardzo
    często jest wrogiem dobrego.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: