-
21. Data: 2011-04-07 03:49:07
Temat: Re: trzęsie kierownicą, ale koła wyważone - ??
Od: Filip KK <n...@n...pl>
W dniu 2011-04-06 20:50, lukz pisze:
> Hehe, mi tydzien temu majstry zalozyli kierunkowe opony odwrotnie :)
> Niestety zona pojechala je wymieniac do takiego malutkiego zakladu w
> sasiedztwie i sie tematem za bardzo nie interesowala.
To nie Tobie, tylko Twojej żonie.
Trudno, żeby kobieta sprawdzała chłopów jak wymieniają opony... Swoją
drogą, zdarza się to w najlepszych zakładach.
> Wrazenia z jazdy niezle - jakbym karoca jechal. Wkurzylem sie i
> pojechalem do znajomego profesjonalnego zakladu - tam to sie za glowy
> zlapali jak to zobaczyli..
Za głowę to ja się złapałem jak przyjechał do nas kilka lat temu do
warsztatu Chrysler 300C na założenie pluskwy guard. Babka prosto z
salonu przyjechała, zrobiła autem 5 km. Mówiła, że się jeździ fatalnie.
Nie wiedziała, że to auto to takie gówno. Spojrzałem na opony i
zauważyłem, że też ma kierunkowe odwrotnie założone :D Po obejrzeniu
auta dogłębnie, zauważyłem też takie manewry, że nie chciałem jej
dołować. Nikt by nie chciał czymś takim jeździć za takie pieniądze.
Najlepszy jest analogowy zegarek, tykający jak bomba zegarowa.
Skutecznie uniemożliwia zaśnięcie w tym samochodzie. Nawiewu też się nie
da ustawić, bo prędzej się połamie te poprzeczki z chińskiego plastiku w
nadmuchu... Jedyne co można pochwalić, to światła w tym aucie, xenony
świecą po prostu rewelacyjnie!
-
22. Data: 2011-04-07 03:52:29
Temat: Re: trzęsie kierownicą, ale koła wyważone - ??
Od: Filip KK <n...@n...pl>
W dniu 2011-04-06 09:55, niusy.pl pisze:
>
> Można do tej samej. Wystarczy by się opona nie nabiła całkiem na falgę
> przy wyważaniu.
O lol, człowieku co Ty piszesz? Skąd Ty tą rewelację wytrzasnąłeś?
-
23. Data: 2011-04-07 03:53:07
Temat: Re: trzesie kierownica, ale kola
Od: Filip KK <n...@n...pl>
W dniu 2011-04-06 10:01, Massai pisze:
> Wygląda na to że coś jest, skoro sporo z nich sobie nie radzi.
>
Nie ludzi błąd, tylko maszyny.
-
24. Data: 2011-04-07 07:17:15
Temat: Re: trzęsie kierownicą, ale koła wyważone - ??
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Thu, 07 Apr 2011 03:49:07 +0200, Filip KK wrote:
>Za głowę to ja się złapałem jak przyjechał do nas kilka lat temu do
>warsztatu Chrysler 300C na założenie pluskwy guard. Babka prosto z
>salonu przyjechała, zrobiła autem 5 km. Mówiła, że się jeździ fatalnie.
>Nie wiedziała, że to auto to takie gówno. Spojrzałem na opony i
>zauważyłem, że też ma kierunkowe odwrotnie założone :D Po obejrzeniu
>auta dogłębnie, zauważyłem też takie manewry, że nie chciałem jej
>dołować. Nikt by nie chciał czymś takim jeździć za takie pieniądze.
Sama sobie winna ? Przeciez to zwykle "auto dla ludu" w ameryce, tylko
w Europie kreowane na jakas ekstraklase.
>Najlepszy jest analogowy zegarek, tykający jak bomba zegarowa.
>Skutecznie uniemożliwia zaśnięcie w tym samochodzie.
Zaleta ?
>Jedyne co można pochwalić, to światła w tym aucie, xenony
>świecą po prostu rewelacyjnie!
No, swiala akurat jakies europejskie.
A Amerykance ponoc z ksenonow rezygnuja.
J.
-
25. Data: 2011-04-07 10:16:40
Temat: Re: trzesie kierownica, ale kola
Od: "Massai" <t...@w...pl>
niusy.pl wrote:
>
> Użytkownik "Massai" <t...@w...pl>
>
> >>> > pojedź na inną stację wyważyć koła jeszcze raz...
> >>> > miałem taką samą sytuację - gość wyważył, zamontował, wyjeżdżam
> - >>> > bicie tak >80km/h i to masakryczne. Pojechałem na inną stację
> na >>> > wyważenie to się facet za głowę złapał.
> > > >
> >>> Dokładnie. Teraz się wyroiło "warsztatów" co sezonowo na gumach
> >>> dorabiają - i często nie potrafia wyważyć.
> > >
> > > A co tu jest do "umienia" jak urządzenie podaje gdzie i jaki nabić
> > > obciążnik ?
> >
> > Wygląda na to że coś jest, skoro sporo z nich sobie nie radzi.
>
> Historie o łapaniu się za głowę mnie wzruszają.
No mnie też, bardziej mnie przekonuje to że czasem po wyważeniu bije,
potem się jedzie do innego - i po jego wyważeniu nie bije...
--
Pozdro
Massai
-
26. Data: 2011-04-07 10:22:05
Temat: Re: trzęsie kierownicš, ale koła wyważone - ??
Od: "Massai" <t...@w...pl>
J.F. wrote:
> On Thu, 07 Apr 2011 03:49:07 +0200, Filip KK wrote:
> > Za głowę to ja się złapałem jak przyjechał do nas kilka lat temu do
> > warsztatu Chrysler 300C na założenie pluskwy guard. Babka prosto z
> > salonu przyjechała, zrobiła autem 5 km. Mówiła, że się jeździ
> > fatalnie. Nie wiedziała, że to auto to takie gówno. Spojrzałem na
> > opony i zauważyłem, że też ma kierunkowe odwrotnie założone :D Po
> > obejrzeniu auta dogłębnie, zauważyłem też takie manewry, że nie
> > chciałem jej dołować. Nikt by nie chciał czymś takim jeździć za
> > takie pieniądze.
>
> Sama sobie winna ? Przeciez to zwykle "auto dla ludu" w ameryce, tylko
> w Europie kreowane na jakas ekstraklase.
eee, tę "ekstraklasę" u nas sprzedają w wiecznej promocji po 120-130
tysięcy... Ostatnio jak byłem w serwisie widziałem mocno wypasioną
wersję w 3 litrowym dieslem, tyle że z zeszłego rocznika, za bodajże
122 kafle.
Toż mondeo więcej kosztuje.
Mnie bardziej przeszkadza stylistyka tego czołgu - ale już pod względem
przestrzeni i wygody jest całkiem fajnie.
>
> > Najlepszy jest analogowy zegarek, tykający jak bomba zegarowa.
> > Skutecznie uniemożliwia zaśnięcie w tym samochodzie.
>
> Zaleta ?
Jakiś dziwny musiał być. Ten co go widziałem - nie tykał wcale.
Swoją drogą, żeby w jadącym samochodzie słychać było tykający zegarek,
to chyba s-klasa nie jest nawet tak wyciszona ;-)
--
Pozdro
Massai
-
27. Data: 2011-04-07 18:27:57
Temat: Re: trzesie kierownica, ale kola
Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>
Użytkownik "Massai" <t...@w...pl>
>> >>> > pojedź na inną stację wyważyć koła jeszcze raz...
>> >>> > miałem taką samą sytuację - gość wyważył, zamontował, wyjeżdżam
>> - >>> > bicie tak >80km/h i to masakryczne. Pojechałem na inną stację
>> na >>> > wyważenie to się facet za głowę złapał.
>> > > >
>> >>> Dokładnie. Teraz się wyroiło "warsztatów" co sezonowo na gumach
>> >>> dorabiają - i często nie potrafia wyważyć.
>> > >
>> > > A co tu jest do "umienia" jak urządzenie podaje gdzie i jaki nabić
>> > > obciążnik ?
>> >
>> > Wygląda na to że coś jest, skoro sporo z nich sobie nie radzi.
>>
>> Historie o łapaniu się za głowę mnie wzruszają.
>
> No mnie też, bardziej mnie przekonuje to że czasem po wyważeniu bije,
> potem się jedzie do innego - i po jego wyważeniu nie bije...
Do tego samego pojedziesz jeszcze raz i też nie będzie biło
-
28. Data: 2011-04-08 14:24:42
Temat: Re: trzęsie kierownicš, ale koła wyważone - ??
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Massai" <t...@w...pl> napisał
> J.F. wrote:
>> Sama sobie winna ? Przeciez to zwykle "auto dla ludu" w ameryce,
>> tylko
>> w Europie kreowane na jakas ekstraklase.
> eee, tę "ekstraklasę" u nas sprzedają w wiecznej promocji po
> 120-130
> tysięcy... Ostatnio jak byłem w serwisie widziałem mocno
> wypasioną
> wersję w 3 litrowym dieslem, tyle że z zeszłego rocznika, za
> bodajże
> 122 kafle. Toż mondeo więcej kosztuje.
Moze sie juz klientela zorientowala ile to naprawde warte, i
zaczeli przeliczac po kursie ?
300 w USA "od" $27170, wiec 122kzl razem z clem, akcyza i VAT to w
zasadzie promocja :-)
> Mnie bardziej przeszkadza stylistyka tego czołgu - ale już pod
> względem
> przestrzeni i wygody jest całkiem fajnie.
400 mln hamerykanow sie podoba :-)
J.
-
29. Data: 2011-04-08 17:25:34
Temat: Re: trzęsie kierownicš, ale koła wyważone - ??
Od: klechu <k...@g...com>
Dzięki wszystkim za odpowiedzi.
Podjechałem do innego zakładu, facet powiedział że "tak się nie
wywaza" (ponoć zle rozlozone ciezarki), wywazyl jeszcze raz i juz jest
ok:)
Czyli jednak najprostsza przyczyna, choc nie dopuszczalem takiej
mozliwosci.... no nic, musze zmienic gumiarza
pozdrawiam
klechu
-
30. Data: 2011-04-09 10:33:06
Temat: Re: trzęsie kierownicš, ale koła wyważone -=?iso-8859-2?Q?=3F=3F?=
Od: "Massai" <t...@w...pl>
J.F. wrote:
> Użytkownik "Massai" <t...@w...pl> napisał
> > J.F. wrote:
> > > Sama sobie winna ? Przeciez to zwykle "auto dla ludu" w ameryce,
> > > tylko w Europie kreowane na jakas ekstraklase.
> > eee, tę "ekstraklasę" u nas sprzedają w wiecznej promocji po
> > 120-130 tysięcy... Ostatnio jak byłem w serwisie widziałem mocno
> > wypasioną wersję w 3 litrowym dieslem, tyle że z zeszłego rocznika,
> > za bodajże 122 kafle. Toż mondeo więcej kosztuje.
>
> Moze sie juz klientela zorientowala ile to naprawde warte, i zaczeli
> przeliczac po kursie ?
>
> 300 w USA "od" $27170, wiec 122kzl razem z clem, akcyza i VAT to w
> zasadzie promocja :-)
Ano, cennikowo taka wersja kosztuje około 160-170k pln. Chyba SRT z
Hemi jest tańsze nawet ;-)
Ta była dodatkowo chyba wyposażona we wszystkie opcje które się da ;-),
i była przeceniona ze 188k pln.
Tak czy inaczej - samochód wielki, obszerny, w środku naprawdę ładnie
wykończony, fotele - rewelka (pakiet SRT style). Do wnętrza ciężko się
przyczepić.
>
> > Mnie bardziej przeszkadza stylistyka tego czołgu - ale już pod
> > względem przestrzeni i wygody jest całkiem fajnie.
>
> 400 mln hamerykanow sie podoba :-)
Może i tak. Mnie jakos nie leżą te wizjery zamiast bocznych szyb - choć
w środku to mniej to czuć, bo dość wysoko się siedzi. Bardziej
klaustrofobicznie jest w nowej astrze - szczególnie z tyłu, dość nisko
się siedzi i boczne okna to jak wizjery czołgowe.
No i trzysetka - jak to amerykańska konstrukcja - większy nacisk na
swobodę ruchu niż na bezpieczeństwo, bo chyba tylko bezpieczeństwem
trzeba tłumaczyć to że w BMW człowiek się czuje jak w kokonie,
przytulony do konsoli i drzwi jednocześnie.
--
Pozdro
Massai