-
41. Data: 2018-01-25 23:19:50
Temat: Re: test w czasie zatrudniania pracownika
Od: PiteR <e...@f...pl>
Marek pisze tak:
> Dyplom mgr inżyniera elektronika raczej zmniejsza to ryzyko na
> etapie wstępnej rekrutacji.
haha
ja chodze na interwiuwy ale Pszemolowi nie powiem.
--
Piotrek
Let me see your war face.
-
42. Data: 2018-01-25 23:21:01
Temat: Re: test w czasie zatrudniania pracownika
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 1/25/2018 5:48 PM, Piotr Wyderski wrote:
> czy wzmacniaczem operacyjnym i poprosić o analizę działania, aby
> odsiać działaczy-praktyków i innych chłopców atmelowców i innych
A jak akuratnie szuka programisty uC? Znam jednego, miszczu, ale w życiu
lutownicy w rece nie trzymał, miał od tego innych ludzi w zespole,
robili "analogi" i ładnie się to kręciło.
Może zamiast tak radykalne środki stosować warto czasem złagodzić
wymagania. Można przez przypadek przepuścić przez palce kogoś
wartościowego bazując na własnej ignorancji i uprzedzeniach.
-
43. Data: 2018-01-25 23:37:13
Temat: Re: test w czasie zatrudniania pracownika
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
Sebastian Biały wrote:
> A jak akuratnie szuka programisty uC?
To napisze w ogłoszeniu o pracę, że szuka programisty uC?
Tu była mowa o zatrudnianiu elektronika.
> Znam jednego, miszczu, ale w życiu
> lutownicy w rece nie trzymał, miał od tego innych ludzi w zespole,
> robili "analogi" i ładnie się to kręciło.
I pytali go na rozmowie kwalifikacyjnej o rezystor do LEDa,
czy dostał gotową płytkę i miał nim z poziomu C pomigać?
> Może zamiast tak radykalne środki stosować warto czasem złagodzić
> wymagania.
Może zamiast łagodzić wymagania warto zacząć od ich precyzyjnego
określenia? Jak sam ich nie znasz, to skąd wiesz, że kandydat je spełnia.
Pozdrawiam, Piotr
-
44. Data: 2018-01-25 23:39:28
Temat: Re: test w czasie zatrudniania pracownika
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
Jingiel wrote:
> Co wcale nie oznacza, że kiedykolwiek trzymał lutownicę w ręku.
A potem człowiek przed wizytą u lekarza sprawdza sobie
właściwe objawy w googlu, by po ich wyrecytowaniu lekarz
przepisał potrzebny lek. Oj tak, sam to przerabiałem...
Pozdrawiam, Piotr
-
45. Data: 2018-01-25 23:40:55
Temat: Re: test w czasie zatrudniania pracownika
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
Zbych wrote:
> I spodziewał się reakcji jak od psa Pawłowa?
Podawał nie znaczy, że mu ją rzucał.
Pozdrawiam, Piotr
-
46. Data: 2018-01-26 00:03:51
Temat: Re: test w czasie zatrudniania pracownika
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
HF5BS wrote:
> Czemu sobie tak komplikujemy życie?
W szczoteczkach "sonicznych" można spotkać ARMy z rdzeniem M3.
Dlaczego uważasz to za komplikowanie życia? W technice nie ma
rozwiązań złych i dobrych, są tylko skuteczne i nieskuteczne.
To jest ewidentnie skuteczne. Jeden element sterujący, do tego
jakiś mostek H do machania elektromagnesem i urządzenie działa.
Pozdrawiam, Piotr
PS. Mówisz i masz:
https://www.google.pl/url?sa=i&rct=j&q=&esrc=s&sourc
e=images&cd=&cad=rja&uact=8&ved=0ahUKEwjMpcW7nPTYAhV
FXCwKHT4PC9oQjRwIBw&url=https%3A%2F%2Fwww.homebook.p
l%2Fprodukty%2F20921660%2Fdla-domu-do-lazienki-armat
ura-do-lazienki-toaleta-i-akcesoria-deski-i-pokrywy-
geberit-aquaclean-5000plus-deska-wc-z-funkcja-higien
y-intymnej&psig=AOvVaw3URLWTcA4GcX8m3tQlR6nC&ust=151
7007765124158
:)
-
47. Data: 2018-01-26 00:25:32
Temat: Re: test w czasie zatrudniania pracownika
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Piotr Wyderski" <p...@n...mil> wrote in message
news:p4dm74$knf$1@node2.news.atman.pl...
> Sebastian Biały wrote:
>
>> A jak akuratnie szuka programisty uC?
>
> To napisze w ogłoszeniu o pracę, że szuka programisty uC?
> Tu była mowa o zatrudnianiu elektronika.
Dokładnie. Nie szukamy programisty. Szukamy elektronika.
>> Znam jednego, miszczu, ale w życiu
>> lutownicy w rece nie trzymał, miał od tego innych ludzi w zespole,
>> robili "analogi" i ładnie się to kręciło.
>
> I pytali go na rozmowie kwalifikacyjnej o rezystor do LEDa,
> czy dostał gotową płytkę i miał nim z poziomu C pomigać?
>
>> Może zamiast tak radykalne środki stosować warto czasem złagodzić
>> wymagania.
>
> Może zamiast łagodzić wymagania warto zacząć od ich precyzyjnego
> określenia? Jak sam ich nie znasz, to skąd wiesz, że kandydat je spełnia.
Szukamy człowieka uniwersalnego do małego zespołu.
Niestety komplikuje to listę wymagań, bo chcemy aby
był trochę obeznany w elektronice, mechanice i umiał
przeczytać prosty kod w C aby sobie coś tam zmienić
czy przypisać inny pin do procka lub zrobić prostą rzecz
w LabView. Fajnie byłoby gdyby też umiał pomachać
pilnikiem i użyć wiertarki bez pokaleczenia sobie rąk
czy oczu opiłkami...
Za moich czasów studenckich w Polsce to był zestaw
zdolności jakie można było oczekiwać po zdolnym
absolwencie technikum który interesował się elektroniką
a nie tylko odwalał w szkole lekcje bez pasji...
Sprawa się komplikuje bo szukamy tego gościa w USA
a tu jakaś dziwna jest ta edukacja - gościu kończy "Devry
College" na kierunku elektronika i jakoś z nerwów zapomina
podstawy: prawo Ohma... Nie wiem gdzie szukać pracownika...
Najchętniej sprowadziłbym kogoś z Polski, właśnie jakiegoś
technika, ale mój zwierzchnik na to nie pozwoli ani też
USA nie tak atrakcyjne jak dawniej, więc i ludzie się nie
palą do emigracji za ocean zbyt chętnie...
Owszem, jest młody, pewnie zdolny, ale mamy mały
zespół i nie mamy czasu na niańkowanie studenta
licząc że w czasie następnych paru miesięcy przypomni
sobie prawo Ohma, Kirhoffa i być może nawet punkt
pracy tranzystora obliczy lub wzmocnienie op-ampa.
Potrzebujemy kogoś kto jest w stanie zdiagnozować
problem na produkcji lub dobierze komponent-zamiennik
w razie gdy oryginal wyjdzie z obiegu - nie potrzebuję
kogoś kto będzie się mnie o każdy drobiazg pytał...
-
48. Data: 2018-01-26 00:42:01
Temat: test w czasie zatrudniania pracownika
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Przy oficjalnych szesciu procentach bezrobocia to pracodawca daje cv swoje i firmy
potencjalnemu pracownikowi.
-
49. Data: 2018-01-26 07:39:41
Temat: Re: test w czasie zatrudniania pracownika
Od: "miumiu" <a...@b...pl>
> No i standardem jest, że większość ludzi ocenia wyżej swoją wiedzę i
> umiejętności niż powinni, często znacznie wyżej.
A najwyzsze mniemanie to maja o sobie menagerowie, ktorzy w ciagu 10 lat
pracy zawodowej przelecieli przez 20 firm, rad nadzorczych, zarządów... a
nie maja o niczym pojecia. Jedyny ich atut to płynna gadka. A nastepna
posade dostaja na zasadzie "fju fju, pracowal w tylu zacnych firmach,
geniusz biznesu". I max po pol roku wlasciciel firmy odkrywa ze gosc nie
zrobil zupelnie nic. To po prostu standard, w kazdej firmie w ktorej
pracowalem pojawiaja sie i znikają tacy kolesie niczym sie meteor :)
A wracajac do meritum, to pewna znajoma firma informatyczna daja podaczas
rekrutacji na programiste daje zagadke Einsteina :
https://www.wykop.pl/wpis/12656043/zagadka-ciekawost
ki-nauka-podobno-tylko-2-ludzi-je/
Pzdr
-
50. Data: 2018-01-26 10:18:43
Temat: Re: test w czasie zatrudniania pracownika
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2018-01-25 o 17:39, Piotr Wyderski pisze:
> Pszemol wrote:
>
>> Pracodawcy na tej grupie - czy zatrudniając technika elektronika
>> przewidujecie w czasie tego procesu jakies testy?
>> Coś żeby nie zatrudnić kogoś, kto ładnie mówi ale nie zna prawa Ohma?
>
> Pewien człowiek pisał, że w Boeingu w trakcie swobodnie prowadzonej
> rozmowy kwalifikacyjnej rekrutujący wyciągał nagle lutownicę kolbową
> i podawał ją kandydatowi grotem do przodu. Od strony, za która złapał
> kandydat zależał dalszy przebieg rozmowy. :-)
>
> No chyba, że rzeczywiście potrzebujesz takich Robocopów:
>
> https://www.google.pl/url?sa=i&rct=j&q=&esrc=s&sourc
e=images&cd=&cad=rja&uact=8&ved=0ahUKEwj1oOfZxvPYAhU
RLVAKHdRQB_4QjRwIBw&url=http%3A%2F%2Frebrn.com%2Fre%
2Fthis-girl-soldering-her-hand-3064276%2F&psig=AOvVa
w1Sa0EAqDRkuAFDI9SZNXMS&ust=1516984745379263
>
>
> Pozdrawiam, Piotr
>
Niechcący sprawdziłem, że złapanie za grzałkę nie spowodowało oparzeń.
Co roku na Wigilię się okazywało, że druciki w lampkach się pourywały,
albo któraś żaróweczka jest przepalona (mieliśmy kilkanaście żaróweczek
z drucikami polutowanymi bezpośrednio do nich). Tata lutował to na
drewnianym progu drzwi do łazienki. Jak miałem około 8 lat pozwolił mi
spróbować. Lutownica 120W stała z prawej za mną. Jak już miałem
ustawione drucik i żarówkę to prawą ręką sięgnąłem za siebie po
lutownicę i złapałem za grzałkę (120W ma ją tak grubą jak rączka).
Poczułem śliskie i gorące i puściłem. Nie miałem potem żadnych oparzeń.
Drugi raz coś takiego mi się zdarzyło na spływie studenckim jak z
ogniska zamiast kartofla wyciągnąłem kamień.
P.G.