eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyten to jednak pedalarz...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 93

  • 1. Data: 2013-02-05 08:40:22
    Temat: ten to jednak pedalarz...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Ave!

    Jak zwykle raczej popieram "rowerowanie", zwłaszcza w miastach,
    dzisiejszy pacjent wywołał we mnie raczej negatywne odczucia...

    Z drugiej strony sznur pojazdów, na jezdni potworna gołoledź, chodnik
    suchy, czysty, bez śladu gołoledzi oraz pieszych, a ten durny pedalarz
    turla się 20km/h środkiem pasa jezdni.

    Wiem, że formalnie nie powinien jechać chodnikiem, ale formalnie
    powinien też stać i przepuszczać samochody, które chcą go wyprzedzić.


    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 2. Data: 2013-02-05 08:47:36
    Temat: Re: ten to jednak pedalarz...
    Od: "WOJO" <s...@a...unknown.hehe>

    > Wiem, że formalnie nie powinien jechać chodnikiem...
    Zgadza się, choć osobiście uważam, że to zły pomysł by zabraniać jazdy po
    chodnikach rowerzystom.

    > ... ale formalnie powinien też stać i przepuszczać samochody, które chcą
    > go wyprzedzić.
    A tego przepisu nie znam. Na jakiej podstawie ma tak robić ?

    Pozdrawiam.
    WOJO


  • 3. Data: 2013-02-05 08:59:26
    Temat: Re: ten to jednak pedalarz...
    Od: Andrzej Kubiak <n...@i...invalid>

    Dnia Tue, 05 Feb 2013 08:40:22 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

    > Wiem, że formalnie nie powinien jechać chodnikiem

    Formalnie, to w przypadku trudnych warunków na drodze, a gołoledź pod to
    się łapie, ma prawo popylać chodnikiem.

    > ale formalnie
    > powinien też stać i przepuszczać samochody, które chcą go wyprzedzić.

    Jak z zamiłowania jestem rowerzystą, tak uważam, ze takim pacjentom, jak
    opisałeś, powinno się dawać prewencyjnego klapsa w dziąsło.

    AK


  • 4. Data: 2013-02-05 09:03:24
    Temat: Re: ten to jednak pedalarz...
    Od: Matt <m...@g...com>

    On Feb 5, 8:40 am, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
    wrote:
    > Wiem, że formalnie nie powinien jechać chodnikiem, ale formalnie
    > powinien też stać i przepuszczać samochody, które chcą go wyprzedzić.

    Do 21 maja 2011 musiał. Teraz tylko:

    6. Kierującemu pojazdem wyprzedzanym zabrania się w czasie
    wyprzedzania i bezpośrednio po nim zwiększania prędkości. Kierujący
    pojazdem wolnobieżnym, ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bez silnika
    jest obowiązany zjechać jak najbardziej na prawo w celu ułatwienia
    wyprzedzania. Przepisu nie stosuje się w przypadku, o którym mowa w
    ust. 12.

    12. Kierujący rowerem może wyprzedzać inne niż rower powoli jadące
    pojazdy z ich prawej strony.

    --
    Regards
    Matt


  • 5. Data: 2013-02-05 09:11:27
    Temat: Re: ten to jednak pedalarz...
    Od: "4CX250" <t...@p...ornet.pl>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:5110b767$1@news.home.net.pl...
    > Wiem, że formalnie nie powinien jechać chodnikiem, ale formalnie
    > powinien też stać i przepuszczać samochody, które chcą go wyprzedzić.

    Coś ci się pofajdało. Jest takim samym użytkownikiem drogi jak ty.

    Marek


  • 6. Data: 2013-02-05 09:32:40
    Temat: Re: ten to jednak pedalarz...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 05.02.2013 08:47, WOJO pisze:
    >> Wiem, że formalnie nie powinien jechać chodnikiem...
    > Zgadza się, choć osobiście uważam, że to zły pomysł by zabraniać jazdy
    > po chodnikach rowerzystom.

    W praktyce jest z tym jak z meldunkiem - jak ktoś dużej głupoty nie
    odwali, to ludzie zasadniczo akceptują.

    Poza tym w tym przypadku można się spokojnie powołać na wyższą
    konieczność oraz ogólne przeznaczenie PoRD - bezpieczeństwo.

    >> ... ale formalnie powinien też stać i przepuszczać samochody, które
    >> chcą go wyprzedzić.
    > A tego przepisu nie znam. Na jakiej podstawie ma tak robić ?

    O, merde... Właśnie patrzę na nowy tekst jednolity i widzę, że
    stosunkowo niedawno zniknęła konieczność zatrzymania się.

    Art. 26 ustęp 6.

    Ktoś kojarzy, kiedy zniknęło "i - w razie potrzeby - zatrzymać się"?

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 7. Data: 2013-02-05 09:33:40
    Temat: Re: ten to jednak pedalarz...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 05.02.2013 08:59, Andrzej Kubiak pisze:
    > Dnia Tue, 05 Feb 2013 08:40:22 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
    >
    >> Wiem, że formalnie nie powinien jechać chodnikiem
    >
    > Formalnie, to w przypadku trudnych warunków na drodze, a gołoledź pod to
    > się łapie, ma prawo popylać chodnikiem.

    Pewnie, zawsze można się bronić w sądzie brakiem szkodliwości, wyższą
    koniecznością i generalną intencją PoRD "bezpieczeństwo przede wszystkim".

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 8. Data: 2013-02-05 09:36:04
    Temat: Re: ten to jednak pedalarz...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 05.02.2013 09:11, 4CX250 pisze:
    > Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał
    > w wiadomości news:5110b767$1@news.home.net.pl...
    >> Wiem, że formalnie nie powinien jechać chodnikiem, ale formalnie
    >> powinien też stać i przepuszczać samochody, które chcą go wyprzedzić.
    >
    > Coś ci się pofajdało. Jest takim samym użytkownikiem drogi jak ty.

    Nie, nie jest takim samym, bo (1) blokuje ruch jadąc koszmarnie wolno
    (2) powoduje zagrożenie dla siebie i innych jadąc po gołoledzi
    jednośladem (3) jest kompletnym debilem, bo chodnik obok był KOMPLETNIE
    PUSTY (i to zarówno pod względem pieszych jak i gołoledzi) i w tym
    przypadku tępe trzymanie się nakazu jazdy jezdnią jest nie dość że
    głupie to jeszcze nieobowiązkowe jeśli się popatrzy na przepisy w całości.

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 9. Data: 2013-02-05 09:36:43
    Temat: Re: ten to jednak pedalarz...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 05.02.2013 09:03, Matt pisze:
    > On Feb 5, 8:40 am, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
    > wrote:
    >> Wiem, że formalnie nie powinien jechać chodnikiem, ale formalnie
    >> powinien też stać i przepuszczać samochody, które chcą go wyprzedzić.
    >
    > Do 21 maja 2011 musiał. Teraz tylko:

    No właśnie to zauważyłem... Cholera, mam sobie zaprenumerować Dzienniki
    Ustaw czy co? ;->

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 10. Data: 2013-02-05 09:39:27
    Temat: Re: ten to jednak pedalarz...
    Od: "4CX250" <t...@p...ornet.pl>


    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:5110c474$1@news.home.net.pl...

    > Nie, nie jest takim samym, bo (1) blokuje ruch jadąc koszmarnie wolno
    > (2) powoduje zagrożenie dla siebie i innych jadąc po gołoledzi
    > jednośladem (3) jest kompletnym debilem, bo chodnik obok był KOMPLETNIE
    > PUSTY (i to zarówno pod względem pieszych jak i gołoledzi) i w tym
    > przypadku tępe trzymanie się nakazu jazdy jezdnią jest nie dość że
    > głupie to jeszcze nieobowiązkowe jeśli się popatrzy na przepisy w całości.

    I to wszystko w kodeksie wyczytałeś, czy są to twoje wynurzenia?


strony : [ 1 ] . 2 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: