-
11. Data: 2012-02-27 09:55:57
Temat: Re: tel na pogotowie
Od: "L501 aneryS" <s...@s...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnjklm34.qdb.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Ale to dotyczy wyłącznie komórek. W takim razie NTG. A poza tym, to chyba
> nie ma sensu różnicować oprogramowania. Mój przy zablokowanej klawiaturze
> pozwala wybrać 08, 112 i 911.
W Ericssonach (ale nie tylko) dochodzi 999 - też bez karty, mam dwa, w bu to
jest. Nie badałem, jak z kartą, na szczęście nie było potrzeby.
W telefonie bodajże Philips Fizz numer alarmowy osiągałem po wybraniu 12
(112 oczywiście też).
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
-
12. Data: 2012-02-27 11:38:21
Temat: Re: tel na pogotowie
Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>
Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
> Pan Maciej Bebenek napisał:
>
>>> A z komórki (i niech mi ktoś powie, że to NTG) wybierając 911 można się
>>> w Polsce dodzwonić na numer alarmowy. Nie wiem czy z każdej, ale chyba
>>> tak. I to bez odblokowywania klawiatury. Bo po co właściwie zmuszać
>>> ludzi do pamiętania, że w Europie jest 112, a w Ameryce 911? To też jest
>>> właściwie kwestia zaprogramowania "centralki wewnętrznej" (tej w komórce).
>>
>> Pełne NTG :-)
>>
>> Zarowno 112 jak i 911 to nie jest normalne połączenie.
>
> E tam nienormalne, gadanie. Biorę Bratka, podnoszę słuchawkę, kręcę 112
> i normalnie się łączę.
To wykręć z tego bratka 911 i zamelduj o wynikach
>
>> To, czy telefon akceptuje 112, 911 (czy też 08 - parę krajów azjatyckich)
>> zależy od jego oprogramowania, czyli pewnie od rynku docelowego.
>
> Ale to dotyczy wyłącznie komórek. W takim razie NTG. A poza tym, to chyba
> nie ma sensu różnicować oprogramowania. Mój przy zablokowanej klawiaturze
> pozwala wybrać 08, 112 i 911.
To ma właśnie bezpośredni związek z lokalnym planem numeracji. W PL cyfry
911 mogą BYĆ POCZĄTKIEM PEŁNEGO NUMERU KRAJOWEGO, 08 do niedawna też.
Z kolei, mówiąc o 999/9999: te numery obowiązują tylko w PL. Owszem, nic
się nie stanie, jak oba będą łączyć z jednym i tym samym numerem pogotowia.
Ale... w tej grupie mamy kilkanaście numerów zaczynających się od 98/99. I
jaki przyjąć schemat wybierania? Czy wybranie numeru 9998 ma łączyć z
pogotowiem (999) czy ze strażą pożarną (998)? Pomijamy pierwszą czy
ostatnią cyfrę? A może którąś ze środka?
Nabranie złych nawyków może mieć gorsze reperkusje niż jednorazowe
ułatwienie. Znam takich, którzy wyboerali 22112 i też się wkurzali, że nie
mogą się połączyć.
-
13. Data: 2012-02-27 12:13:27
Temat: Re: tel na pogotowie
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Maciej Bebenek napisał:
>>>> A z komórki (i niech mi ktoś powie, że to NTG) wybierając 911 można się
>>>> w Polsce dodzwonić na numer alarmowy. Nie wiem czy z każdej, ale chyba
>>>> tak. I to bez odblokowywania klawiatury. Bo po co właściwie zmuszać
>>>> ludzi do pamiętania, że w Europie jest 112, a w Ameryce 911? To też jest
>>>> właściwie kwestia zaprogramowania "centralki wewnętrznej" (tej w komórce).
>>>
>>> Pełne NTG :-)
>>>
>>> Zarowno 112 jak i 911 to nie jest normalne połączenie.
>>
>> E tam nienormalne, gadanie. Biorę Bratka, podnoszę słuchawkę, kręcę 112
>> i normalnie się łączę.
>
> To wykręć z tego bratka 911 i zamelduj o wynikach
Ya, u nas na Midłokach jednemu arbajtrowi sztapel tubajforów spadł na nogę.
Jak my kręcili 911, to doktory przyjechali.
Zarowno 112 jak i 911 to są normalne połączenia (numery w planie), tylko
sieć GSM, a także rzeczona "centralka wewnętrzna" w słuchawce traktuje
je inaczej.
>>> To, czy telefon akceptuje 112, 911 (czy też 08 - parę krajów azjatyckich)
>>> zależy od jego oprogramowania, czyli pewnie od rynku docelowego.
>>
>> Ale to dotyczy wyłącznie komórek. W takim razie NTG. A poza tym, to chyba
>> nie ma sensu różnicować oprogramowania. Mój przy zablokowanej klawiaturze
>> pozwala wybrać 08, 112 i 911.
>
> To ma właśnie bezpośredni związek z lokalnym planem numeracji. W PL cyfry
> 911 mogą BYĆ POCZĄTKIEM PEŁNEGO NUMERU KRAJOWEGO, 08 do niedawna też.
Ale to naprawdę nie moja wina, że ktoś zaplanował numery stref zaczynające
się od 1 albo 9, choć wcale nie musiał.
> Z kolei, mówiąc o 999/9999: te numery obowiązują tylko w PL. Owszem, nic
> się nie stanie, jak oba będą łączyć z jednym i tym samym numerem pogotowia.
> Ale... w tej grupie mamy kilkanaście numerów zaczynających się od 98/99. I
> jaki przyjąć schemat wybierania? Czy wybranie numeru 9998 ma łączyć z
> pogotowiem (999) czy ze strażą pożarną (998)? Pomijamy pierwszą czy
> ostatnią cyfrę? A może którąś ze środka?
Ostatnią. To dla mnie dość oczywiste. Tak zachowuje się prymitywna
druciana centrala, a te bardziej wyrafinowane powinny to naśladować.
> Nabranie złych nawyków może mieć gorsze reperkusje niż jednorazowe
> ułatwienie. Znam takich, którzy wyboerali 22112 i też się wkurzali,
> że nie mogą się połączyć.
Te złe nawyki wyrobili operatorzy GSM do spółki z planistami. Przecież
nie od dziś wiadomo, że jak tylko telefon Michała Jankowskiego zaloguje
się do BTS gdzieś w Chabówce, to wszyscy drżą co to będzie, jak zacznie
dzwonić po taksówkę.
Tak, w konsekwencji tego burdelu powinno się dzisiaj ustawić centrale
w ten sposób, by 22112 łączyło. Inne XX112 też.
Jarek
PS
U nas 08 kiedyś też łączyło ze strażą pożarną.
--
A w tym całym burdelu jedno wiem na pewno
Jesteś moją królewną zwiewną
-
14. Data: 2012-03-02 00:56:02
Temat: Re: tel na pogotowie
Od: "PiotRek" <b...@w...pl.invalid>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnjkj192.e91.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Pan PiotRek napisał:
>>>> Po wybraniu 9999 nie powinieneś się dodzwonić na pogotowie.
>>>
>>> A gdzie powinien?
>>
>> Do pani Janiny Magnetofon (ew. do jej konkubenta).
>
> Dlaczego?
Dlatego, że numer 9999 nie istnieje, drogi Watsonie.
>>> Szczerze mówiąc, to ja bym uznał, że sytuacja jest _całkiem_ OK,
>>> gdyby z pogotowiem łączyło po wybraniu 9999, 99999, a nawet 999999.
>>> Niezależnie od tego, co na ten temat napisano w planie numeracji.
>>
>> Dlaczego?
>
> Bo skoro w telefonie stacjonarnym tak (przeważnie) można, to w komórce
> powinno być tak samo. Bo ktoś może nie pamiętać ile tych dziwiątek ma
> być (ja też już tracę orientacje w tych ciągłych zmianach numerów
> skróconych). Bo ktoś może zamiast trzech razy wcisnąć cztery razy
> klawisz. Bo w końcu życie człowieka jest ważniejsze od tego, co ktoś
> sądzi na temat pogaduszek z konkubentem Janiny M. A w końcu -- bo
> dlaczego nie, skoro są kraje, w których z pogotowiem można połączyć
> się nie wybierając żadnego numeru, tylko podnosząc na dłużej słuchawkę.
Przede wszystkim - nie twierdzę i nigdy nigdzie nie twierdziłem,
że życie ludzkie jest mniej ważne od czegokolwiek.
A jeżeli chodzi o meritum - idąc tokiem Twojego rozumowania,
to i wybranie numeru 888, i 666, 333, 000 itd. powinno łączyć z pogotowiem
ratunkowym (bo ktoś może nie pamiętać, czy tam się dzwoni przez trzy
dziewiątki, czy może przez trzy szóstki, a może przez trzy zera albo
przez trzy trójki).
Idąc dalej - wybranie numeru 6666 albo 3333333 też powinno łączyć z pogotowiem.
Idąc jeszcze dalej - wszystkie numery, na których obecnie jest zapowiedź NMTN,
powinny łączyć z pogotowiem ratunkowym.
A że stanowiska zgłoszeniowe się pozapychają - no cóż...
--
Pozdrawiam
Piotr
-
15. Data: 2012-03-02 01:16:29
Temat: Re: tel na pogotowie
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan PiotRek napisał:
>>>>> Po wybraniu 9999 nie powinieneś się dodzwonić na pogotowie.
>>>>
>>>> A gdzie powinien?
>>>
>>> Do pani Janiny Magnetofon (ew. do jej konkubenta).
>>
>> Dlaczego?
>
> Dlatego, że numer 9999 nie istnieje, drogi Watsonie.
Jednakowoż wybranie tego nieistniejącego numeru na telefonie
stacjonarnym łączy z pogotowiem, nieprawdaż?
>> Bo w końcu życie człowieka jest ważniejsze od tego, co ktoś sądzi
>> na temat pogaduszek z konkubentem Janiny M. A w końcu -- bo dlaczego
>> nie, skoro są kraje, w których z pogotowiem można połączyć się nie
>> wybierając żadnego numeru, tylko podnosząc na dłużej słuchawkę.
>
> Przede wszystkim - nie twierdzę i nigdy nigdzie nie twierdziłem,
> że życie ludzkie jest mniej ważne od czegokolwiek.
>
> A jeżeli chodzi o meritum - idąc tokiem Twojego rozumowania,
> to i wybranie numeru 888, i 666, 333, 000 itd. powinno łączyć
> z pogotowiem ratunkowym (bo ktoś może nie pamiętać, czy tam się
> dzwoni przez trzy dziewiątki, czy może przez trzy szóstki, a może
> przez trzy zera albo przez trzy trójki).
>
> Idąc dalej - wybranie numeru 6666 albo 3333333 też powinno łączyć
> z pogotowiem.
>
> Idąc jeszcze dalej - wszystkie numery, na których obecnie jest
> zapowiedź NMTN, powinny łączyć z pogotowiem ratunkowym.
>
> A że stanowiska zgłoszeniowe się pozapychają - no cóż...
Przynajmniej część z wzmiankowanych ciągów liczbowych jest dobrze
zapowiadającym się początkiem numeru istniejącego w planie numeracji.
Tepsiany obyczaj przewiduje w takich okolicznościach włączenie się
do rozmowy niejakiej Janiny M. ze stwierdzeniem "wybrany numer jest
za krótki". Ale co kraj, to obyczaj. Jako się rzekło, są na świecie
miejsca, gdzie w przypadku wybrania dziwnie krótkiego nieistniejącego
numeru (z uwzględnieniem takiego o długości zerowej) zgłasza się
operator z tekstem "Can I help you?". Czy to źle? Im się stanowiska
zgłoszeniowe nie zapychają.
--
Jarek
-
16. Data: 2012-03-02 01:50:08
Temat: Re: tel na pogotowie
Od: "L501 aneryS" <s...@s...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnjl07rd.ltb.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>> Dlatego, że numer 9999 nie istnieje, drogi Watsonie.
>
> Jednakowoż wybranie tego nieistniejącego numeru na telefonie
> stacjonarnym łączy z pogotowiem, nieprawdaż?
Tamże długość numeru jest określona i przyjęcie ostatniej cyfry od razu
zakończy odbiór numeru i rozpocznie łączenie, jeśli nie nastąpiło wcześniej.
Komórczak z natury ma długość nieokreśloną. No i inną filozofię wybierania.
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
-
17. Data: 2012-03-02 02:01:08
Temat: Re: tel na pogotowie
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
L501 aneryS napisał:
>> Jednakowoż wybranie tego nieistniejącego numeru na telefonie
>> stacjonarnym łączy z pogotowiem, nieprawdaż?
>
> Tamże długość numeru jest określona i przyjęcie ostatniej cyfry od razu
> zakończy odbiór numeru i rozpocznie łączenie, jeśli nie nastąpiło wcześniej.
> Komórczak z natury ma długość nieokreśloną. No i inną filozofię wybierania.
O tej filozofii chyba jest mowa. Bo czy muszą być różne? A jeśli muszą,
to czy koniecznie trzeba to podkreślać? Można przecież przyjąć, że 6666
nie będzie działać nigdzie, za to 9999 wszędzie. Ja już dość długo zyję
na tym świecie, zdarzało mi się dzwonić na pogotowie. Ale chyba częśćiej
się zdarzało, że numer tego pogotowia się zmieniał. Naprawdę można się
pogubić i nie pamiętać. I naprawdę nie ma powodu, by tak obcesowo traktować
sklerotyków.
--
Jarek
-
18. Data: 2012-03-02 10:46:22
Temat: Re: tel na pogotowie
Od: "L501 aneryS" <s...@s...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnjl0af4.mqf.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> L501 aneryS napisał:
>
>>> Jednakowoż wybranie tego nieistniejącego numeru na telefonie
>>> stacjonarnym łączy z pogotowiem, nieprawdaż?
>>
>> Tamże długość numeru jest określona i przyjęcie ostatniej cyfry od razu
>> zakończy odbiór numeru i rozpocznie łączenie, jeśli nie nastąpiło
>> wcześniej.
>> Komórczak z natury ma długość nieokreśloną. No i inną filozofię
>> wybierania.
>
> O tej filozofii chyba jest mowa. Bo czy muszą być różne? A jeśli muszą,
> to czy koniecznie trzeba to podkreślać? Można przecież przyjąć, że 6666
> nie będzie działać nigdzie, za to 9999 wszędzie. Ja już dość długo zyję
> na tym świecie, zdarzało mi się dzwonić na pogotowie. Ale chyba częśćiej
> się zdarzało, że numer tego pogotowia się zmieniał. Naprawdę można się
> pogubić i nie pamiętać. I naprawdę nie ma powodu, by tak obcesowo
> traktować
> sklerotyków.
Ale nie o taką filozofię mi szło - stacjonarne - długość numeru jest
uwarunkowana na centrali, czasem jest nieokreślona. Komórki - długość (jej
określoność) jest niejako uwarunkowana przez abonenta, to on daje określoną
dłługość i jako taką wprowadza pod wybieranie. Trudno mi to teraz wyklarować
dokładniej (znów zdrówko swoje...), ale sprobuję przy okazji napisać coś
zwięźlej, nie zamykam tematu na razie.
Dość powiedzieć, że już w dawniejszych czasach był przykład różnicy między
"filozofiami" - 21007 - albo dobijało się ręcznie pozostałe cyfry, albo
czekało się, aż zero do telefonistki zostanie dobite prze automat. To nie
jest dokładnie to, o co mi chodzi, ale jako "wstępniak" może być
potraktowane. Poczuję się lepiej, dopiszę sensowniej.
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
-
19. Data: 2012-03-02 11:08:57
Temat: Re: tel na pogotowie
Od: Ircys <i...@p...pl>
On 2 Mar, 02:50, "L501 aneryS" pisze...
> >> Dlatego, że numer 9999 nie istnieje, drogi Watsonie.
> > Jednakowoż wybranie tego nieistniejącego numeru na telefonie
> > stacjonarnym łączy z pogotowiem, nieprawdaż?
> Tamże długość numeru jest określona i przyjęcie ostatniej cyfry od razu
> zakończy odbiór numeru i rozpocznie łączenie, jeśli nie nastąpiło wcześniej.
> Komórczak z natury ma długość nieokreśloną.
W praktyce (routing) i w filozofii (w dużym skrócie) obu sieci jest
dokładnie na odwrót.
Ircys
-
20. Data: 2012-03-02 12:06:22
Temat: Re: tel na pogotowie
Od: "L501 aneryS" <s...@s...pl>
Użytkownik "Ircys" <i...@p...pl> napisał w wiadomości
news:f2ac8fd0-5915-402d-907e-848e731c5b39@w19g2000vb
e.googlegroups.com...
On 2 Mar, 02:50, "L501 aneryS" pisze...
> Tamże długość numeru jest określona i przyjęcie ostatniej cyfry od razu
> zakończy odbiór numeru i rozpocznie łączenie, jeśli nie nastąpiło
> wcześniej.
> Komórczak z natury ma długość nieokreśloną.
W praktyce (routing) i w filozofii (w dużym skrócie) obu sieci jest
dokładnie na odwrót.
Myślałem i o tym. Ale jakoś nie chce mi wyjść inaczej, że to zależy też od
tego, co i jak zdefiniujemy, trochę podobnym mentalnie wydaje mi się
rozważanie nad dokładnością obroto,w płyty CD, nad którą, jak CD wchodziło
na rynek w .pl, ówczzesne media dostawały orgazmu. Tymczasem prawda jest
taka, ze dokładność obrotów jest tu zdecydowanie niewielka, a sprawę
załatwia kwarc i bufor na dane. O, tak mniej więcej w dużym przybliżeniu i
uproszczeniu. Jak wspomniałem, mpże coś senspwniejszego dopiszę, jak się
lepiej poczuję, dzień dziś niewyraźny i źle mi się myśli.
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
(literówki precz - przepraszam za nie)