W dniu 2016-09-15 o 15:26, ddddddddd pisze:
> W dniu 15.09.2016 o 14:16, Adam pisze:
>> W dniu 2016-09-15 o 11:39, ddddddddd pisze:
>>> (...)
>>> zbiornik będzie w zabudowie (w aucie) i nie będzie miał możliwości
>>> poruszania się
>>>
>>
>> Wrzuć jeden lub kilka czujników poziomu cieczy ze zbiorników
>> spryskiwaczy - kosztują niewiele, a działają raczej bezawaryjnie.
>>
>>
>
> a jak one działają? zwierają obwód, jakaś rezystancja? wszystkie są na
> tej samej zasadzie czy może być różnie zależnie od modelu auta?
> Pomysł nie głupi, bo używany czujnik kosztuje tyle co dwa piwa
>

Te co widziałem, to najczęściej zwykły pływak i styki. W jakimś Subaru
albo Saabie (nie pamiętam dokładnie), były 2 odczepy: stan niski/wysoki.

Do spryskiwaczy nie widziałem z opornicą - takich, jak w baku do pomiaru
poziomu paliwa.


--
Pozdrawiam.

Adam