-
11. Data: 2012-01-21 16:21:25
Temat: Re: sterowniki modelarskich silników bezszczotkowych
Od: "chochlik_drukarski" <c...@w...pl>
grg12 wrote:
> On Jan 21, 3:01 pm, "chochlik_drukarski" <c...@w...pl>
> wrote:
>>
>> Po cholere ci stała prędkość obrotowa ? We frezarce jest ważne żeby
>> precyzyjnie ustawić zadaną pozycje a nie jakaś prędkość obrotowa.
>>
>> Do frezarki to zastosuj zwykłe serwa.
>
> Chyba się nie zrozumieliśmy - potrzebuję silnika do napędu narzędzia a
> nie
> pozycjonowania.
No najwyraźniej.
Frezarka już działa:
> http://www.youtube.com/watch?v=2O-sXu43ZLk
> ale silniczek który w tej chwili napędza narzędzie (silnik DC, około
> 45W)
Niezłe
> nie wygląda to różowo - silniki i sterowniki z sensorami które
> znalazłem są w większości
> przeznaczone na bardzo niskie napięcia (7,2V, max 12V ). Na dodatek
> nigdzie nie znalazłem
> jednoznacznej informacji że stabilizują obroty, wręcz przeciwnie -
> wygląda na to że ESC
> używa sygnałów z silnika (nieważne czy z hallotronu czy wyindukowanego
> na nieużywanym
> uzwojeniu) tylko do sterowania generatorem trójfazowym a wypełnienie
> sygnału PWM
> (nakładanego na "trójfazowy") zależy tylko od impulsów sterujących z
> radia.
> Krótko mówiąc - takie urządzenie będzie się zachowywało jak tania
> "multiszlifierka" - niby
> można sobie ustawić obroty ale po przyłożeniu do materiału natychmiast
> siadają.
No ale one chyba siadaja bo silnik jest przeciążony. W takiej sytuacji
to najsprytniejszy regulator nie utrzyma obrotów.
Niestety nie znam się na tym ale mam kilka silników modelarskich
i nie wyobrażam sobie używania tego w frezarce. Te regulatory dosyć
szybko odcinają zasilanie silników przy przeciążeniu i skończy się złamaniem
freza przy każdym wejściu w materiał. Charakterystyka pracy takiego
sterownika
do modelu jest pewnie zupełnie inna niż przy napędzie frezu. Moge oczywiście
się mylić.
-
12. Data: 2012-01-21 17:01:23
Temat: Re: sterowniki modelarskich silników bezszczotkowych
Od: grg12 <g...@g...com>
On Jan 21, 5:21 pm, "chochlik_drukarski" <c...@w...pl>
wrote:
> No ale one chyba siadaja bo silnik jest przeciążony. W takiej sytuacji
> to najsprytniejszy regulator nie utrzyma obrotów.
Silnik nie jest przeciążony - pokrętłem można ustawić szlifierkę tak
żeby pod obciążeniem kręciła się z odpowiednią prędkością. Tylko że
wtedy na biegu jałowym będzie się kręciła znacznie szybciej - a frezy
tego nie lubią. Swoją drogą ciekawe dlaczego niektóre multiszlifierki
tak się zachowują - silnik DC "z natury" całkiem nieźle stabilizuje
obroty i nie trzeba cudów żeby dobrze działały (naprawiałem kiedyś
zasilacz do BFW40/E - spodziewałem się cudów na kiju bo to wrzeciono
pracuje naprawdę stabilnie, a znalazłem najzwyklejszy regulator fazowy
- niewiele bardziej skomplikowany niż ściemniacz do żarówek)
-
13. Data: 2012-01-21 21:57:55
Temat: Re: sterowniki modelarskich silników bezszczotkowych
Od: Mirek <i...@z...adres>
On 21.01.2012 18:01, grg12 wrote:
> pracuje naprawdę stabilnie, a znalazłem najzwyklejszy regulator fazowy
Mam miniszlifierkę Proxxon i na pozór też jest tylko regulator fazowy,
ale musi tam być coś bardziej wymyślnego, bo wyraźnie reguluje w
zależności od obciążenia. Dla niedowiarków prosty test polegający na
ustawieniu maksymalnych obrotów i szybkim przekręceniu na minimalne -
słychać jakby ją wyłączono, a kiedy obroty spadną do zadanych to zaczyna
"bzyczeć" znowu.
Mirek.
-
14. Data: 2012-01-21 22:22:17
Temat: Re: sterowniki modelarskich silników bezszczotkowych
Od: grg12 <g...@g...com>
On Jan 21, 10:57 pm, Mirek <i...@z...adres> wrote:
> Mam miniszlifierkę Proxxon i na pozór też jest tylko regulator fazowy,
> ale musi tam być coś bardziej wymyślnego, bo wyraźnie reguluje w
> zależności od obciążenia. Dla niedowiarków prosty test polegający na
> ustawieniu maksymalnych obrotów i szybkim przekręceniu na minimalne -
> słychać jakby ją wyłączono, a kiedy obroty spadną do zadanych to zaczyna
> "bzyczeć" znowu.
Bo to cwany regulator fazowy - jeśli silnik kręci się zbyt szybko,
wytwarza zbyt wysokie napięcie i tyrystor się nie otwiera. Nie
chodziło mi o to że ten zasilacz jest kiepsko zaprojektowany - bo
działa wyśmienicie - tylko o to że jest prosty w konstrukcji. A mimo
to niektórzy producenci miniszlifierek nie potrafią czegoś takiego
zbudować...
-
15. Data: 2012-01-22 19:30:35
Temat: Re: sterowniki modelarskich silników bezszczotkowych
Od: Jacek Domański <j...@N...pl>
W dniu 21.01.2012 18:01, grg12 pisze:
> On Jan 21, 5:21 pm, "chochlik_drukarski"<c...@w...pl>
> wrote:
>
>> No ale one chyba siadaja bo silnik jest przeciążony. W takiej sytuacji
>> to najsprytniejszy regulator nie utrzyma obrotów.
>
> Silnik nie jest przeciążony - pokrętłem można ustawić szlifierkę tak
> żeby pod obciążeniem kręciła się z odpowiednią prędkością. Tylko że
> wtedy na biegu jałowym będzie się kręciła znacznie szybciej - a frezy
> tego nie lubią. Swoją drogą ciekawe dlaczego niektóre multiszlifierki
> tak się zachowują - silnik DC "z natury" całkiem nieźle stabilizuje
> obroty i nie trzeba cudów żeby dobrze działały (naprawiałem kiedyś
> zasilacz do BFW40/E - spodziewałem się cudów na kiju bo to wrzeciono
> pracuje naprawdę stabilnie, a znalazłem najzwyklejszy regulator fazowy
> - niewiele bardziej skomplikowany niż ściemniacz do żarówek)
>
Witam,
Ja niedawno bawiłem się sterowaniem silnika komutatorowego DC, z
magnesami trwałymi, o mocy ok 75W, i napięciu 24V znamionowym.
Zastosowanie - do napędu "rękawu" z podłączoną pod niego prostnicą czyli
trochę podobne zastosowanie - o zmiennym obciązeniu.
No i z rozmaitych doświadczeń wyszło mi, że najlepiej sprawdza się
zwykły regulator szeregowy, ze stabilizacją napięcia. Coś w rodzaju
zasilacza stabilizowanego po prostu.
Układy na triaku, czy prosty PWM bez feedback'u szalenie zmniejszały
moment obrotowy, a dodatkowo wprowadzały nierównomierną prace silnika
(drgania ruchu obrotowego spowodowane szatkowaniem napięcia - zamiast DC
mamy tutaj prąd pulsujący).
No i po prostu pod obciązeniem napięcie siada i silnik staje. Przy
stabilizacji napięcia, nawet napięcie na poziomie 6V-7V sprawia, ze nie
jestem w stanie zatrzymać ręką wału silnika, a co dopiero przy 24V.
Zresztą - rozkręcam ten silnik nawet do 60V ;-) Chińczycy mogą, to i
ja też :-)
Więc jeśli nie masz stabilizacji napięcia u siebie, to spróbuj najpierw
to wprowadzic, to może okaże się , że sie obecny silnik nadaje. (Jesli
masz, to ten temat traktujmy jako niebyły)
--
Jado
From New ARM user:
"I've seen example startup scripts and linker files and I have no idea
what does what!"
-
16. Data: 2012-01-22 19:52:07
Temat: Re: sterowniki modelarskich silników bezszczotkowych
Od: grg12 <g...@g...com>
On Jan 22, 8:30 pm, Jacek Domański <j...@N...pl> wrote:
> No i z rozmaitych doświadczeń wyszło mi, że najlepiej sprawdza się
> zwykły regulator szeregowy, ze stabilizacją napięcia. Coś w rodzaju
> zasilacza stabilizowanego po prostu.
A to racja - silnik chodzi wtedy najspokojniej, tyle że przyzwoita
stabilizacja napięcia kosztuje więc większość producentów jej nie
stosuje. W moim przypadku silniczek był zasilany z zasilacza
laboratoryjnego ze sporą rezerwą mocy. Pewnie mógłbym mu podnieść
napięcie i wyciągnąć jeszcze trochę więcej mocy ale nie chcę go
zarżnąć.
-
17. Data: 2012-01-22 21:14:35
Temat: Re: sterowniki modelarskich silników bezszczotkowych
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wrocDOTpl>
W dniu 2012-01-22 20:52, grg12 pisze:
> A to racja - silnik chodzi wtedy najspokojniej, tyle że przyzwoita
> stabilizacja napięcia kosztuje więc większość producentów jej nie
> stosuje. W moim przypadku silniczek był zasilany z zasilacza
> laboratoryjnego ze sporą rezerwą mocy. Pewnie mógłbym mu podnieść
> napięcie i wyciągnąć jeszcze trochę więcej mocy ale nie chcę go
> zarżnąć.
Jest taka kostka TPIC2101 Texasa. Co prawda działa na "samochodowe 12V",
ale jak trochę pokombinować, to i na 24 pociągnie. Zrobiłem sobie na
niej zasilacz do wiertarki, jest super.
Pozdrawiam,
Paweł
-
18. Data: 2012-01-22 22:44:14
Temat: Re: sterowniki modelarskich silników bezszczotkowych
Od: Jacek Domański <j...@N...pl>
W dniu 22.01.2012 22:14, Paweł Pawłowicz pisze:
> W dniu 2012-01-22 20:52, grg12 pisze:
>
>> A to racja - silnik chodzi wtedy najspokojniej, tyle że przyzwoita
>> stabilizacja napięcia kosztuje więc większość producentów jej nie
>> stosuje. W moim przypadku silniczek był zasilany z zasilacza
>> laboratoryjnego ze sporą rezerwą mocy. Pewnie mógłbym mu podnieść
>> napięcie i wyciągnąć jeszcze trochę więcej mocy ale nie chcę go
>> zarżnąć.
>
> Jest taka kostka TPIC2101 Texasa. Co prawda działa na "samochodowe 12V",
> ale jak trochę pokombinować, to i na 24 pociągnie. Zrobiłem sobie na
> niej zasilacz do wiertarki, jest super.
>
> Pozdrawiam,
> Paweł
>
Ja to swojego czasu myslalem nad skonstruowaniem własnego silnika - na
bazie magnesow neodymowych, tez bezszczotkowego. W tej sytuacji mozna
by go zrobić o dosc duzej srednicy (np. 10cm), co zapewniloby duzy
moment obrotowy. Mozna kombinowac stosownie do potrzeb :-)
Ale póki co wykorzystuje fabryczne silniki :-)
--
Jado
From New ARM user:
"I've seen example startup scripts and linker files and I have no idea
what does what!"