mój pierwszy telewizor ;)


http://olx.pl/oferta/stary-telewizor-ametyst-102-CID
99-ID9fjRH.html
http://piterpro.private.pl/img/tv_ametyst_102.png


--
Piter

Let me see your war face.

do góry

czy on ma 4K ?

do góry

Tue, 29 Mar 2016 23:52:52 +0200 sundayman <s...@p...onet.pl>
napisał:

>czy on ma 4K ?

Ma nawet 12K (kanałów) :-)

do góry

__Pan __Maciek napisał:

>> czy on ma 4K ?
>
> Ma nawet 12K (kanałów) :-)

A tak w ogóle, to coś koło 24k(ilo).

--
Jarek

do góry

sundayman pisze tak:

> czy on ma 4K ?

miał nawet remote control po kablu, jaskrawość z okolic kinola przez
rezystor 100k żeby nie ubiło :) i głośność.

http://piterpro.private.pl/img/ametyst_schemat.jpg

--
Piter

Let me see your war face.

do góry

Pan PiteR napisał:

>> czy on ma 4K ?
>
> miał nawet remote control po kablu, jaskrawość z okolic kinola przez
> rezystor 100k żeby nie ubiło :) i głośność.
>
> http://piterpro.private.pl/img/ametyst_schemat.jpg

Czy ktoś w ogóle widział takiego pilota na kablu? Gniazdka były,
owszem. Tutaj takie siermiężne, zrobione z podstawki do lampy.
Tak jakby któremuś z inżynierów w fabryce się nudziło. Albo liczył
na premię za innowacyjność projektu. W późniejszych telewizorach
były nawet złącza specjalnej konstrukcji. Tylko jakoś tych pilotów
nigdy nie spotkałem w naturze. A nawet wtyczek, które pasowały do
gniazd w trochę nowszych telewizorach. Cholera wie, może nawet było
tak, że przemysł socjalistyczny poprzestał na produkcji gniazd, a o
umieszczeniu wtyczek w planie na najbliższą pięciolatkę zapomniał?

--
Jarek

do góry

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
l...
>Czy ktoś w ogóle widział takiego pilota na kablu? Gniazdka były,
>owszem. Tutaj takie siermiężne, zrobione z podstawki do lampy.
>Tak jakby któremuś z inżynierów w fabryce się nudziło. Albo liczył
>na premię za innowacyjność projektu. W późniejszych telewizorach
>były nawet złącza specjalnej konstrukcji.

No wlasnie - tez mialem takie w TV.

>Tylko jakoś tych pilotów nigdy nie spotkałem w naturze.

Ano nie widzialem.

>A nawet wtyczek, które pasowały do gniazd w trochę nowszych
>telewizorach.

To mniej dziwne - jesli byl producent, to byli i odbiorcy, a na wolny
rynek nie musialo nic trafic.

Z drugiej strony - jesli ktos robil, a pilotow nie bylo, a wiec i
odbiorcow nie bylo ... hm, to by chyba niepotrzebne wtyczki do bomisu
trafily.

>Cholera wie, może nawet było
>tak, że przemysł socjalistyczny poprzestał na produkcji gniazd, a o
>umieszczeniu wtyczek w planie na najbliższą pięciolatkę zapomniał?

Mozliwe, ale az tak to chyba nie.
Predzej sie okazalo, ze nikt nie jest takim pilotem zainteresowany.
Zreszta - skoro programu zmienic nie mozna, to po co ?

J.

do góry

Pan J.F. napisał:

>> Czy ktoś w ogóle widział takiego pilota na kablu? Gniazdka były,
>> owszem. Tutaj takie siermiężne, zrobione z podstawki do lampy.
>> Tak jakby któremuś z inżynierów w fabryce się nudziło. Albo liczył
>> na premię za innowacyjność projektu. W późniejszych telewizorach
>> były nawet złącza specjalnej konstrukcji.
>
> No wlasnie - tez mialem takie w TV.

Większośc miała. Od czasów tego Ametysta chyba wszystkie.

>> Tylko jakoś tych pilotów nigdy nie spotkałem w naturze.
>
> Ano nie widzialem.

To coś tak jak z jednorożcem.

>> A nawet wtyczek, które pasowały do gniazd w trochę nowszych
>> telewizorach.
>
> To mniej dziwne - jesli byl producent, to byli i odbiorcy, a na
> wolny rynek nie musialo nic trafic.
>
> Z drugiej strony - jesli ktos robil, a pilotow nie bylo, a wiec
> i odbiorcow nie bylo ... hm, to by chyba niepotrzebne wtyczki
> do bomisu trafily.

Nie stwierdziłem nawet w bomisie. Chyba niemożliwe, aby wszelkie
ślady zaginęły jak po Atlantydzie. Widział kto taką wtyczkę?
Albo całego pilota?

>> Cholera wie, może nawet było tak, że przemysł socjalistyczny
>> poprzestał na produkcji gniazd, a o umieszczeniu wtyczek
>> w planie na najbliższą pięciolatkę zapomniał?
>
> Mozliwe, ale az tak to chyba nie.
> Predzej sie okazalo, ze nikt nie jest takim pilotem zainteresowany.
> Zreszta - skoro programu zmienic nie mozna, to po co ?

Ja zrobiłem taki, że było można. Jak już głowice były przestrajane
napięciowo, a telewizory miały guziczki. Tylko złącze musiałem
jakieś inne zastosować.

--
Jarek

do góry

Wed, 30 Mar 2016 00:26:57 +0200 PiteR <e...@f...pl> napisał:

>miał nawet remote control po kablu, jaskrawość z okolic kinola przez
>rezystor 100k żeby nie ubiło :) i głośność.
>
>http://piterpro.private.pl/img/ametyst_schemat.jpg

Głośność potrzebna, jaskrawość już niekoniecznie - ale zdalnego
przełączania kanałów to już nie zrobili. Tak, wiem - byłoby to wówczas
stosunkowo drogie i mało potrzebne, bo przecież nie latało się po
kanałach tak jak teraz. Poza tym były piloty sterowane głosowo, znane
też jako dzieci :-)

"Gdy byłem młody to byłem pilotem...
...a potem mi przeszło"
;-))

do góry

Wed, 30 Mar 2016 00:40:37 +0200 Jarosław Sokołowski
<j...@l...waw.pl> napisał:

>> http://piterpro.private.pl/img/ametyst_schemat.jpg
>
>Czy ktoś w ogóle widział takiego pilota na kablu? Gniazdka były,
>owszem. Tutaj takie siermiężne, zrobione z podstawki do lampy.

OTV Szecherezada, który mieliśmy, też miał takie gniazdko podobne do
podstawki lampy. Wreszcie wiem, do czego służyło :-)
Tylko że tego telewizora już ze 20+ lat nie mam.

do góry