> 0 C i 10 % wilgotnosci jest odczuwalne jako sporo cieplej
> niz 5 C i 80% wilgotnosci.

Dokładnie.
Ostatnio jak byłem u swoich emerytów, było chyba ze -4 st.
Ale tak przenikliwie zimno, że szlag może człowieka trafić.
Mówię do żony, że chyba musi być duża wilgotność.

I poszedłem sobie do emerytów, patrzę - ponad 40%.
No to i nie dziwota, że marznie się cholerycznie.

do góry

> No jasne... po co do komputera jak smartfona możesz mieć w kieszeni.

Jasne. Będę po mieszkaniu chodził ze smartfonem, albo tabletem, jak
jakiś debil.

> Jaką ma dla Ciebie różnicę to, że za oknem jest 2 czy 4 stopnie plus?
> Albo minus 5 czy minus 7? Inaczej się ubierzesz? Nie wyjdziesz po
> bułki bo będzie o 2 stopnie za zimno? No weź mnie nie rozśmieszaj.

Przyznaj się - tak sobie piszesz te głupoty, z nudów, nie ?

do góry

> Ale po co, skoro dzis przecietny smartfone ma aktualne pomiary
> dostepne od reki w kieszeni i to nie tylko w domu tylko równiez
> na wycieczce czy tam gdzie sie z nim wybierzesz, np. do kolegi...

powtarzasz się.

do góry

W dniu sobota, 25 stycznia 2014 18:22:45 UTC+1 użytkownik Pszemol napisał:
> <k...@g...com> wrote in message
>
> news:a3f940ba-1922-4b3b-80cd-1e8d7a00283c@googlegrou
ps.com...
>
> > Na co komu informacja o wilgotności nie mam zielonego pojęcia?
>
>
>
> Wilgotność, siła wiatru i temperatura razem wpływają (między innymi
>
> czynnikami) na względne/osobiste odczuwanie ciepła i zimna...
>
> Inaczej odczuwasz 30'C przy dużej wilgotności gdzie skóra Ci nie
>
> paruje a inaczej te same 30'C w suchym powietrzu gdzieś w górach
>
> czy na pustyni... To samo dotyczy mrozu który jest bardziej uciążliwy
>
> gdy powietrze zawiera wilgoć (lub np. opady śniegu) niż powietrze
>
> suche które jest gorszym przewodnikiem ciepła od mokrego.

Żeby nie przedłuzać bo może zostac to uznane że się znęcam. Pszemol nie pierdol
głupot proszę. jakie to kurwa ma znaczenie jak do roboty jeździsz samochodem co ma
ogrzewanie na zimę i klimatyzację na lato.

do góry

W dniu sobota, 25 stycznia 2014 18:35:31 UTC+1 użytkownik sundayman napisał:
> > 0 C i 10 % wilgotnosci jest odczuwalne jako sporo cieplej
>
> > niz 5 C i 80% wilgotnosci.
>
>
>
> Dokładnie.
>
> Ostatnio jak byłem u swoich emerytów, było chyba ze -4 st.
>
> Ale tak przenikliwie zimno, że szlag może człowieka trafić.
>
> Mówię do żony, że chyba musi być duża wilgotność.
>
>
>
> I poszedłem sobie do emerytów, patrzę - ponad 40%.
>
> No to i nie dziwota, że marznie się cholerycznie.

I jak byś wiedział że jest taka wilgotność to byś w domu założył zamiast kurtki w
której chodzisz jak jest suche powietrze kurtkę na wilgotne powietrze . I by to
pomogło zwłaszcza że to ta sama kurtka.

do góry

W dniu sobota, 25 stycznia 2014 18:39:43 UTC+1 użytkownik sundayman napisał:
> > No jasne... po co do komputera jak smartfona możesz mieć w kieszeni.
>
>
>
> Jasne. Będę po mieszkaniu chodził ze smartfonem, albo tabletem, jak
>
> jakiś debil.
>
>
>
> > Jaką ma dla Ciebie różnicę to, że za oknem jest 2 czy 4 stopnie plus?
>
> > Albo minus 5 czy minus 7? Inaczej się ubierzesz? Nie wyjdziesz po
>
> > bułki bo będzie o 2 stopnie za zimno? No weź mnie nie rozśmieszaj.
>
>
>
> Przyznaj się - tak sobie piszesz te głupoty, z nudów, nie ?

Jak zaczynał to pewno z nudów, ale teraz dzięki Tobie ma ubaw po pachy.

do góry

> I jak byś wiedział że jest taka wilgotność to byś w domu założył zamiast kurtki w
której chodzisz jak jest suche powietrze kurtkę na wilgotne powietrze . I by to
pomogło zwłaszcza że to ta sama kurtka.

Niech mu ktoś coś powie, bo zaraz znowu zacznę rzucać kurwami :|

Uh...1...2...3...4...5...6......7..........8........
...........9.................10....................
Dobrą herbatkę mam, zieloną o smaku cytrynowym :)

do góry

W dniu sobota, 25 stycznia 2014 19:38:19 UTC+1 użytkownik sundayman napisał:
> > I jak byś wiedział że jest taka wilgotność to byś w domu założył zamiast kurtki w
której chodzisz jak jest suche powietrze kurtkę na wilgotne powietrze . I by to
pomogło zwłaszcza że to ta sama kurtka.
>
>
>
> Niech mu ktoś coś powie, bo zaraz znowu zacznę rzucać kurwami :|
>
>
>
> Uh...1...2...3...4...5...6......7..........8........
...........9.................10....................
>
> Dobrą herbatkę mam, zieloną o smaku cytrynowym :)

Spokojne. Kiedyś będziesz na takim etapie rozwoju, oczywiście jak będziesz się chciał
uczyć, że będziesz znał odpowiedzi na większość pytań. Na razie brak argumentów
wywołuje i Ciebie samowolne rozluźnienie zwieraczy. Ktoś napisał że na grupach jest
cały czas wojna i jeńców się nie bierze. Przegraj z honorem bo nic innego Ci nie
zostało.

do góry

"sundayman" <s...@p...onet.pl> wrote in message
news:lc0sue$616$2@node1.news.atman.pl...
>
>> No jasne... po co do komputera jak smartfona możesz mieć w kieszeni.
>
> Jasne. Będę po mieszkaniu chodził ze smartfonem, albo tabletem, jak jakiś
> debil.

Nie wiem co w tym debilnego - ja smartfona mam w kieszeni spodni.
W domu, w pracy, poza domem... praktycznie się z telefonem nie rozstaję.
Dlaczego uważasz chodzenie po domu ze smartfonem jako coś głupiego?

>> Jaką ma dla Ciebie różnicę to, że za oknem jest 2 czy 4 stopnie plus?
>> Albo minus 5 czy minus 7? Inaczej się ubierzesz? Nie wyjdziesz po
>> bułki bo będzie o 2 stopnie za zimno? No weź mnie nie rozśmieszaj.
>
> Przyznaj się - tak sobie piszesz te głupoty, z nudów, nie ?

Nie rozumiem po prostu hobby polegającego na niezwykle dokładnym
sprawdzaniu temperatury i kierowaniu się tak małymi zmianami
w decyzjach dnia codziennego... Zdajesz sobie chyba sprawę z faktu,
że temperatura nie jest jednakowa w całym mieście i to, że u Ciebie
za oknem jest -2 nie znaczy że dwie ulice dalej, tam gdzie idziesz
po bułki, może być minus 4? I co z tego faktu dla Ciebie wynika?

do góry

On 25.01.2014 22:59, Pszemol wrote:

> Nie rozumiem po prostu hobby polegającego na niezwykle dokładnym
> sprawdzaniu temperatury i kierowaniu się tak małymi zmianami
> w decyzjach dnia codziennego...

Ale niektórzy (szczególnie starsi) to lubią i nic nam do tego. Niektórzy
nie wychylają nosa na zewnątrz za wyjątkiem przejścia dom - samochód i
samochód - praca (w ciepełku) i też ich sprawa.
Jeśli chodzi o mnie, to czasem zerkam na termometr (analogowy) i patrzę
przez okno czy jest wiatr, deszcz itp. - jeśli np mam zdecydować czy
jadę pojeździć na rowerze czy nie. Dokładność 0,5 stopnia nie jest mi
potrzebna, ale jednak te 2-3 stopnie mogą wpłynąć na decyzję ;)

--
Mirek.

do góry