eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.pecetssd a truecryptRe: ssd a truecrypt
  • Data: 2012-07-18 20:44:34
    Temat: Re: ssd a truecrypt
    Od: Przemysław Ryk <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Tue, 17 Jul 2012 16:47:12 +0200, Rafal Lukawski napisał(a):

    >> Hmm. Wiesz - z różnych pozycji można na to patrzeć. Właśnie kumplowi
    >> stawiałem system (Windows 7 x64) na nowo kupionym Samsungu 830 128GB.
    >> Szybkość uruchamiania programów owszem, imponuje (np. Worda). Adobe Premiere
    >> już chwilę mieli. Dlaczego? Ano dane konfiguracyjne, cache, itp. klamoty ma
    >> na klasycznym talerzowcu.
    >
    >>
    >> Przeznaczenie komputera to głównie obróbka wideo w Adobe Premiere. I mimo
    >> tego, że Core i5 2500K włożony, 16GB ram, to jakoś nie przewiduję, by
    >> okazało się, że nagle bardzo znacząco podskoczył komfort pracy. Znowu -
    >> obrabiane dane (a są tego dość koszmarne ilości - źródła potrafią mieć po
    >> 60GB) leżą na klasycznych dyskach talerzowych 7200 rpm. Taki drobny hint: ja
    >> pracuję w DTP, tam pliki też często nie są małe (60-140MB na PSD z kilkoma
    >> warstwami, to nie jest jakoś specjalnie rzadko spotykane, AI pod opakowania
    >> rzędu 200-300MB, wynikowe PostScripty mielone później do PDFa rzędu 1-2GB
    >> też częste), ale jest to jednak o rząd wielkości mniej niż to, co kumpel
    >> obrabia. Ja przy DTP bez RAID0 na dwóch dyskach sobie już życia nie
    >> wyobrażam, kumpel przed RAIDem wzbrania się rękami i nogami... i tak się
    >> zastanawiam, na cholerę mu ten SSD. Chciał, kupił, postawiłem system,
    >> skonfigurowałem. Ale znaczącego wzrostu komfortu pracy, to się raczej w tych
    >> zastosowaniach, które opisałem, nie spodziewam.
    >
    > Wiesz, osób wykorzystujących komputery do obróbki DTP wśród wszystkich
    > użytkowników jest jakiś promil, innymi słowy żadna reguła nie jest 100%.

    Zgoda. Podałem siebie i swojego kumpla jako przyład osób, które chętnie
    widzą szybki dostęp do danych. Biorę jeszcze pod uwagę kilkunastu fotografów
    (pół- i profesjonalistów, kilkunastu ambitnych amatorów), kilka osób, które
    lubią się pobawić dźwiękiem. Ot - ten sobie w domu sety składa, ten przewala
    RAWy bo lubi focić i lubi to obrabiać. Kolejny recenzje gier pisze. I często
    w postaci wideo zrzuca fragmenty gameplay'a. Swoje (szczególnie przed
    pierwszą - nawet nie obróbką - tylko kompresją) to waży. O tym, ile same gry
    z dysku wciągnąć potrafią, to już nie mówię.

    I teraz - zalety SSD są znane. Czas dostępu do danych, szybkość odczytu i
    zapisu. Tyle tylko, że... I tak te kilkanaście osób, które się na SSD skusiło,
    dane i tak trzyma na klasycznym dysku. Początkowy entuzjazm jest - wszystko
    startuje błyskawicznie. Potem następuje lekkie otrzeźwienie. Bardzo szybko u
    osób, które stosowały politykę: SSD na system, oprogramowanie i obrabiane
    aktualnie dane, reszta na HDD. Padły pytania:
    - ile zaoszczędzisz czasu na szybszym ruchomieniu programów?
    - ile czasu stracisz na przewalaniu danych między SSD (te właśnie do obróbki
    przeznaczone) i HDD (zrzut na późniejsze wykorzystanie lub zapis na
    przyszłość)?

    W kilkunastu przypadkach dość szybko okazywało się, że ludzie mają dosyć
    żonglerki i dochodziło się do sytuacji: SSD na system i zainstalowane
    programy, HDD na dane. Co z tego, że system startuje znacznie szybciej? Ile
    razy dziennie restartuje się kompa? Ile razy dziennie zamyka się choćby
    program pocztowy, przeglądarkę, czy soft do obróbki zdjęć, wideo czy audio?

    Z drugiej strony - model zastosowań typowo domowych / biurowych. Przychodzi
    do pracy np. asystentka prezesa firmy czy sekretarka. W zasadzie (przy
    myślącym administratorze), to na dzień dobry wstaje system i wszystkie
    potrzebne aplikacje - program pocztowy, przeglądarka, Word, Excel. Tutaj
    jeszcze niejednokrotnie masz sytuację, kiedy profil danego użytkownika i tak
    przechowywany jest na sieciowym zasobie. Jaką korzyść ma się ze stosowania
    SSD w końcówce klienckiej? Pracowałem na zlecenie w drukarni, sprzęt
    wypasiony, jako systemowe dyski właśnie SSD. Uśmiechnąłem się pod nosem. Co
    z tego, że Illustrator (przy Core i7, 12GB ram) wstawał mi błyskawicznie,
    skoro wczytanie pliku z projektem (drobne 250 MB) odbywało się z dysku
    sieciowego? I co z tego, że tam gigabitowa sieć była, jeżeli ten sam plik u
    mnie w domu, wczytywany lokalnie z RAID0 na Core 2 Duo E8400 @ 3,9GHz i 8GB
    ram po prostu szybciej był dostępny do obróbki?

    W zastosowaniach domowych: system plus przeglądarka, program pocztowy, dajmy
    na to odtwarzacz muzyki, przeglądarka zdjęć, PDFów. Ale znowu - pierdyliard
    zdjęć, muzyki, filmów - i tak będzie leżeć na klasycznym HDD. Z racji
    stosunku pojemności do ceny. Co uzyska taki zwykły, domowy klikacz,
    wrzucający zdjęcia swojego kotka, bądź obrabiający farmę na Facebooku? Ale
    tak realnie poproszę. Pryszczaty młodzieniec backupujący internet i tak bez
    klasycznego HDD się nie obejdzie. Porównanie cen za 1GB pojemności na SDD i
    HDD jednak jest mordercze dla tego pierwszego rozwiązania.

    Nie powiem, żebym się osobiście nad SSD nie zastanawiał. Z drugiej strony -
    od ładnych kilku lat podejście mam takie, że dysk / partycja systemowa
    obsługiwać ma tylko i wyłącznie system oraz zainstalowane aplikacje. Dane
    użytkownika - jeżeli tylko są w postaci plików w "Documents and Settings"
    czy "Users\Konto\AppData" - przerzucam na inną partycję. Kupować dwa dyski
    SSD na ten cel? Ekonomicznie to tak średnio wychodzi jednak. Uzyskać komfort
    pracy pt. szybkie uruchamianie programów plus szybkie wczytywanie danych
    metodą SSD + dane na dwóch dyskach HDD spiętych w RAID0? To dlaczego nie
    zostać przy HDD spiętych w RAID0, a zamiast SSD kupić kolejny, klasyczny
    dysk na backp (nie, żebym już backupów nie robił)?

    Ja przy okazji mam ten komfort, że mam stacjonarny sprzęt. 6 portów SATA na
    płycie głównej + 4 z dodatkowego kontrolera - no możliwość manewru jest. Ja
    osobiście potrzebuję szybkości dostępu do danych i pojemności. SSD daje mi
    tylko szybkość. Pod warunkiem, że dane właśnie na nim będą składowane. I tu
    jest problem kolejny w moim przypadku:
    - źródłowe pliki do wykonania testowego projektu wciągnęły mi 6,2GB
    - pierwsze trzy projekty (z plikami linkowanymi bezpośrednio ze źródłowych
    katalogów) to kolejne 0,85 GB. W trzy dni.

    I to jest drobny pikuś w stosunku do tego, co miałem do obrobienia plus
    wyjściowe dane przy dziennikarskiej robocie - testy sprzętu /
    oprogramowania. Dwa tematy, obejmujące źródłowe grafiki, zrzucone
    screenshoty, fragmenty gameplay'a zrzucone w postaci wideo - 71,5 GB. Tak po
    prostu. W niecałe dwa miesiące. Liczmy nawet, że tego jest na dwa miesiące
    60GB. Rocznie wyjdzie 360GB lub więcej. O montażu wideo na profesjonalnym
    poziomie, to już nawet nie chcę myśleć.

    Znowu zadam pytanie - co mi da SSD, na którym postawię system i użytkowane
    oprogramowanie? Jak polepszy mi się komfort pracy?

    > W tym modelu być może (bo nie testowałem) interesujący mógłby być Smart
    > Cache (czy jak to się zwie) Intela, gdzie SSD służy jako inteligentny
    > cache przechowujący dane, do których statystycznie dostęp najbardziej
    > zwalnia prace. Nie zwiększy to ciagłego transferu z talerzowca (od tego
    > masz raid 0 i raid 1+0 itp), ale zwiększy, jezeli jednocześnie będą seeki

    Co nie zmienia faktu, że jest to swego rodzaju proteza. Rzeczywistość w
    sumie wygląda raczej tak:
    - SSD - szybkość odczytu danych kapitalna, stosunek ceny do pojemności
    tragiczny, zachowanie po spięciu w RAID?
    - HDD - szybkość odczytu pojedynczego dysku taka sobie, spięcie w RAID
    wyniki poprawia nieźle, stosunek ceny do pojemności dalej jednak korzystny,
    pomijając dyski Green w zasadzie większość 7200rpm SATA napędów w RAIDy
    można spinać bez specjalnych problemów.

    >> Notebook - nie czarujmy się, ryzyko utraty sprzętu jednak wyższe niż w
    >> przypadku stacjonarnego komputera. Ja bym z zalet SSD chętnie skorzystał
    >> (najchętniej w opcji: SSD na system i oprogramowanie - rzędu 80-128GB +
    >> dodatkowy, klasyczny dysk na dane). Z TrueCrypta też chętnie bym skorzystał.
    >> Tyle, że znowu - TrueCrypt + SSD to rozwiązanie takie sobie.
    >
    > Powiedziałbym tak, Truecrypt marudzi na SSD, bo ich software nie jest
    > dostosowane do tego sprzętu (zresztą przy tworzeniu SSD targetem raczej
    > nie byli użytkownicy truecrypta). To przecież nie działa jak HDD. Kiedyś
    > się może staną bardziej kompatybilne... kiedy, trudno powiedzieć.
    >
    > Nie stosowałem, może mechanizmy szyfrowania wbudowane w OS są tu
    > bardziej odpowiednie?

    Nie wgryzałem się w temat, ale:
    - BitLocker (popraw mnie, jak nazwę pozajączkowałem) od którego poziomu
    wersji Windows jest dostępny?
    - TrueCrypt jest za darmo jednak...

    --
    [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
    [ Prawda, nawet gdy dotyczy rzeczy drobnej, przekracza niepewne poglądy ]
    [ na zagadnienia naprawdę wzniosłe. (Leonardo da Vinci) ]

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: