-
111. Data: 2010-05-03 15:10:26
Temat: Re: sprzedawane auta.
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On 3 May 2010 00:15:28 +0200, to wrote:
>A kwestię oszustw przy przebiegu rozwiązuje skuteczniej np.
>prosty do bólu system Szwedzki.
Chyba ze ktos bedzie przewidujacy i sobie zacznie ustawiac licznik
przed kazdym przegladem [a pierwszy u nas po 3 latach], albo doplaci
10zl zeby sie diagnosta pomylil o zero .. a na "dobrych" stacjach
uczynni diagnosci zaczna sami pytac o przebieg :-)
>> Być
>> może dlatego, że zarówno kupujący te samochody jak i tępawi esperci
>> oceniający wartość tych zabezpieczeń w TU jeszcze nie dobrali się im
>> solidnie do dupska. Bo nagle okazało by sie że za 2$ więcej można
>> samochód ukraść jedynie lawetą a nie kawałkiem druta.
>
>No to się ukradnie lawetą. Co za różnica?
spore utrudnienie. Juz nie zginie tak latwo, w bialy dzien, na
parkingu pod supermaketem.
Tylko ze byc moze skonczy sie tak iz ubezpieczenie kradziezowe
potanieje - i jaki TU (*) mialyby w tym miec interes ?
I juz nie bedzie mozna zwabic klienta darmowym assistance, bo to
bedzie bardzo drogie, a przygody ze auto po tankowaniu nie chce
zapalic beda na porzadku dziennym.
J.
*) - Dlaczego piszecie Towarzystwo Ubezpieczeniowe, czy w innych
wersjach Zaklad ? Przeciez to nie musi byc Towarzystwo ?
-
112. Data: 2010-05-03 15:12:48
Temat: Re: sprzedawane auta.
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Mon, 3 May 2010 10:23:09 +0200, Jurand wrote:
>Musisz wziąć pod uwagę jedną rzecz - producent samochodu musi zostawić sobie
>opcję naprawy/wymiany danego modułu, na wypadek, gdyby się ów moduł zepsuł.
>I ZAWSZE będzie jakaś procedura, wedle której programuje się nowy moduł. I
>wystarczy poznać tą procedurę, żeby zrobić to dokładnie tak samo.
A to moze wymagac podania indywidualnego klucza ktory Autoryzowany
Serwisant uzyska od producenta na te jedna naprawe.
I bedzie wiadomo kto, jaka czesc i w jakim aucie montowal ..
J.
-
113. Data: 2010-05-03 15:16:59
Temat: Re: sprzedawane auta.
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Mon, 03 May 2010 12:26:56 +0200, Sebastian Biały wrote:
>Ciekawostką jest fakt, że wiele kluczy i podpisów elektronicznych
>stosowanych jest przez banki, przedsiebiorstwa, państwa. I jakoś
>stosują. Dziwne, nie? Nie boją się że wycieknie? Może powinni jedna
>zostać przy sprawdzonych metodach typu gołębie pocztowe?
Akurat sporo takich systemow zlamano, czesto cos wycieklo.
Bo sie biznes opieral na uczciwych ludziach, a nieuczciwi ..
nie byli problemem dopoki stanowili margines.
Zabezpieczenia byly symboliczne - jak w samochodach :-)
J.
-
114. Data: 2010-05-03 15:18:31
Temat: Re: sprzedawane auta.
Od: Seba <s...@g...pl>
Dnia Mon, 3 May 2010 14:28:29 +0200, Borys Pogoreło napisał(a):
> Ja chętnie rzucę przykład różnicy jakości:
> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/082dbb762c
0d94ad.html
> Prawy - na rynek szwajcarski. Odpady - do nas.
I to jest właśnie ta smutna prawda - nawet głupi wyjazd wakacyjny
zamawiany/kupowany w Niemczech (Neckerman) różni się znacząco
(cena/jakość/podejście do klienta na miejscu) od tej samej oferty,
realizowanej też przez tą firmę, tyle że poprzez biuro znajdujące się w
naszym kraju.
--
Pozdrawiam,
Sebastian S.
-
115. Data: 2010-05-03 15:23:46
Temat: Re: sprzedawane auta.
Od: Sergiusz Rozanski <w...@s...com>
Dnia 03.05.2010 Sebastian Biały <h...@p...onet.pl> napisał/a:
> Sergiusz Rozanski wrote:
>> Hmm masz jakiś problem ze ściągnieciem jakiegokolwiek filmu hd który
>> wyszedł na hd? IMO padło wszystko co istnieje na hd :)
>
> Do pewnego momentu. Efektem będzie jeszcze lepsze zabezpieczenie kluczy
> i w koncu złamanie będzie niemożliwe.
Do czasu aż ktoś złamie :)
>> wiedzą, a ty nie możesz go odpiąć od sieci - Twój komputer pada w kilka
>> godzin - proste.
>
> Twierdzisz ze łamiesz AES w kilka godzin? Wow.
Nie trzeba łamac czegoś co jest w jakimś stopniu udowodnione że jest trudne
do złamania, za to łamie się w tym coś łatwiejszego np błędy w implementacji
czy inne czynniki ludzkie, socjotechnika itd. to są słabe elementy
zabezpieczeń. Z resztą pewnie to znasz, nie mam co tłumaczyć.
--
"A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie?
Tam, gdzie jest asfalt, nie ma nic ciekawego, a gdzie jest
coś ciekawego, tam nie ma asfaltu".
Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę.
-
116. Data: 2010-05-03 15:44:02
Temat: Re: sprzedawane auta.
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
Sergiusz Rozanski wrote:
> Nie trzeba łamac czegoś co jest w jakimś stopniu udowodnione że jest trudne
> do złamania, za to łamie się w tym coś łatwiejszego np błędy w implementacji
> czy inne czynniki ludzkie, socjotechnika itd. to są słabe elementy
> zabezpieczeń. Z resztą pewnie to znasz, nie mam co tłumaczyć.
Znowu to samo co z prezerwatywami. Poniewaz w 0.01% wypadków padnie, to
lepiej nic nie robić i montowac liczniki mechaniczne.
-
117. Data: 2010-05-03 15:49:06
Temat: Re: sprzedawane auta.
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2010-05-03, Sebastian Biały <h...@p...onet.pl> wrote:
> a) zmienić parę komputer - wyświetlacz. Jeśli do systemu dodamy nastepne
> klocki wymagające wymiany koszty będa za duże i niepłacalne w porównaniu
> z zyskami. Jeśli komputer w pojeździe dodatkowo posiada nr nadwozia
> który może wyświetlić/odczytać ale NIE zapisać to sprawa nawet dla
> kupującego bez komputera staje się znacznie pewniejsza.
I jak którykolwiek element padnie to trzeba wymieniać komplet. Drogo dla
producenta w okresie gwarancji, drogo dla właściciela po gwarancji. U
konkurencji jest taniej...
Krzysiek Kiełczewski
-
118. Data: 2010-05-03 15:50:29
Temat: Re: sprzedawane auta.
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2010-05-03, Sebastian Biały <h...@p...onet.pl> wrote:
>> Po zaszyfrowaniu transmisji będzie miał łatwiej?
>
> Odczyt licznika nie jest szyfrowany. ZAPIS jest.
To się wkłada licznik z ustawionym przez nas stanem, a super-hiper
zabezpieczony licznik ląduje w śmietniku.
Krzysiek Kiełczewski
-
119. Data: 2010-05-03 15:50:49
Temat: Re: sprzedawane auta.
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2010-05-03, kamil <k...@s...com> wrote:
>> Coś Ci się wydaje, nikt w Polsce nie walczy z kręceniem liczników.
>
> A jak konkretnie? Bo efekty raczej marne, kazdy watek o kupnie auta konczy
> sie poradami "nie patrz na przebieg bo i tak krecony".
Ale co konkretnie?
Krzysiek Kiełczewski
-
120. Data: 2010-05-03 15:53:08
Temat: Re: sprzedawane auta.
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2010-05-03, kamil <k...@s...com> wrote:
>>>> przebieg pod pieczatka przegladow..
>>>
>>> Coś Ci się wydaje, nikt w Polsce nie walczy z kręceniem liczników.
>>
>> A jak konkretnie? Bo efekty raczej marne, kazdy watek o kupnie auta konczy
>> sie poradami "nie patrz na przebieg bo i tak krecony".
>
> Czekaj, cofnij, przeczytalem ze walczy sie z kreceniem.
No to się w końcu dogadaliśmy :)
> Ano wlasnie sie nie
> walczy i nie pojmuje dlaczego, skoro mozna to rozwiazac zerowym kosztem.
Zastanów się kto uchwala przepisy, a kto by skorzystał z takiego
rozwiązania i dlaczego te dwie grupy mają niewiele elementów
wspólnych...
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski