W dniu 2010-07-22 10:02, Bablor pisze:
> nowa opcja: co wiecie o TDM 850/900 i czy kto nie chce sie takowej pozbyc?
> lzejsze to od dl, do ziemi jakos siegam, mocy trochi ma - jakby nie
> mialo jakis genetycznych niespodzianek to byloby chyba niezle
> pozdr
> Bablor
Miałem TDM 850 #VD - czyli pierwszą wersję. To było moje pierwsze własne
moto. Przelatałem na tym 3 sezony i oprócz normalnej obsługi moto nie
wymagało niczego. Licznikowo miało jakieś 60tys ale biorąc pod uwagę że
od czasu do czasu dolewkę oleju trzeba było zrobić to byłby na tyle.
Wysoki środek ciężkości trochę utrudnia jazdę na początku ale po paru km
spokojnie będziesz kręcił ósemki na ograniczniku. Po założeniu oplotu
stalowego na przód hample b. dobre. Generalnie byłem z niej b.
zadowolony - nawet poważnie się zastanawiałem czy nie kupić 900 która
jest zaje****stym motocyklem. Sama filozofia TDM to niepodobne do
niczego moto. Jedni mówią że brzydkie, drudzy nie chcą zamienić na nic
innego. We dwie osoby polatasz ale z tego co czytam to nie jest
priorytet. Po winklach lata jak wściekła (na swojej miałem pościerane
1/3 podnóżków po lataniu na torze).
Plusem jest spore grono użytkowników i fajne fora tematyczne gdzie
znajdziesz wszystko na temat.
Co do porównania z DL - jeździłem dużym DL i wg. mnie to zupełnie inna
para kaloszy - TDM jest znacznie bardziej szosowym motocyklem. W teren
to nie bardzo - jednak masa robi swoje i zawias też nie powala skokiem.
Poszukaj w okolicy kogoś kto ma 4TX albo najlepiej 900 i przejedź się w
miarę możliwości. To wdzięczne moto dla kogoś kto wie czego chce.
Poszperaj na http://www.carpe-tdm.net/ipb/ i
http://jbx9.free.fr/tdm/index.php (przeróbki) - kopalnia wiedzy:)

--
Qlfon, Lublin
Triumph Sprint ST 1050