-
41. Data: 2010-04-21 21:16:35
Temat: Re: (spam) nic tylko taksówkarzem zostać...
Od: Olek <a...@d...pl>
On 2010-04-21 20:46, Artur Maśląg wrote:
> Miałbyś niejaki problem, ale jak już napisałem....
>
żaden problem - nie ma tu nic o byciu cffaniaczkiem czy jak to tam
ujmujesz... jestem klientem więc mam odpowiednie prawa, radzę się z nimi
zapoznać bo widzę, że kłapać bez sensu umiesz tylko nic konkretnego...
-
42. Data: 2010-04-21 21:22:45
Temat: Re: (spam) nic tylko taksówkarzem zostać...
Od: "Pedro" <l...@o...pl>
> żaden problem - nie ma tu nic o byciu cffaniaczkiem czy jak to tam
> ujmujesz... jestem klientem więc mam odpowiednie prawa, radzę się z nimi
> zapoznać bo widzę, że kłapać bez sensu umiesz tylko nic konkretnego...
Podaj podstawe prawną!Oglądałem program w TV, klient zawołał Policję a tu
uznała że ten musi albo zapłacić, albo zapłacić część na miejscu a na reszte
sumy podpisać weksel.To jest przewóz osób nie taxi.Przewozu osób nie
obowiązują stawki ustalane odgórnie przez rade miasta.
-
43. Data: 2010-04-21 21:43:05
Temat: Re: (spam) nic tylko taksówkarzem zostać...
Od: Olek <a...@d...pl>
On 2010-04-21 21:22, Pedro wrote:
> Podaj podstawe prawną!Oglądałem program w TV, klient zawołał Policję a
> tu uznała że ten musi albo zapłacić, albo zapłacić część na miejscu a na
> reszte sumy podpisać weksel.To jest przewóz osób nie taxi.Przewozu osób
> nie obowiązują stawki ustalane odgórnie przez rade miasta.
uspokój się, gdzie autor wątku napisał , że to przewóz osób, a nie
taksówkarz?
poczytaj sobie bo widzę, że kłapiesz na oślep... a jeśli (co wątpliwe)
masz rację to robię tak - płacę te 600 zł ale żądam rachunku z danymi
osobowymi przewoźnika i numerami licencyjnymi - wtedy do sądu i koleś ma
pecha.
-
44. Data: 2010-04-21 21:44:35
Temat: Re: (spam) nic tylko taksówkarzem zostać...
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
Olek pisze:
> On 2010-04-21 20:46, Artur Maśląg wrote:
>
>> Miałbyś niejaki problem, ale jak już napisałem....
>>
>
> żaden problem - nie ma tu nic o byciu cffaniaczkiem czy jak to tam
> ujmujesz... jestem klientem więc mam odpowiednie prawa, radzę się z nimi
> zapoznać bo widzę, że kłapać bez sensu umiesz tylko nic konkretnego...
LOL - z nas dwóch, to jedynie Ty "kłapiesz bez sensu" i tylko
potwierdzasz to co napisałem wcześniej. Najwyraźniej nie masz
świadomości jak to się odbywa i stąd takie reakcje.
Klientem jesteś, owszem, zgodziłeś sie na warunki usługi i teraz
musisz zapłacić - spróbuj nie zapłacić, szczególnie jak jesteś
osobą o której napisałem wcześniej - męczoną kobietą z bagażami po
dłuższej podróży w nieznanym mieście.
--
Jutro to dziś - tyle że jutro.
-
45. Data: 2010-04-21 21:48:42
Temat: Re: (spam) nic tylko taksówkarzem zostać...
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
Olek pisze:
> On 2010-04-21 21:22, Pedro wrote:
>
>> Podaj podstawe prawną!Oglądałem program w TV, klient zawołał Policję a
>> tu uznała że ten musi albo zapłacić, albo zapłacić część na miejscu a na
>> reszte sumy podpisać weksel.To jest przewóz osób nie taxi.Przewozu osób
>> nie obowiązują stawki ustalane odgórnie przez rade miasta.
>
> uspokój się, gdzie autor wątku napisał , że to przewóz osób, a nie
> taksówkarz?
Nie musiał pisać - wystarczy znajomość realiów...
> poczytaj sobie bo widzę, że kłapiesz na oślep... a jeśli (co wątpliwe)
> masz rację to robię tak - płacę te 600 zł ale żądam rachunku z danymi
> osobowymi przewoźnika i numerami licencyjnymi - wtedy do sądu i koleś ma
> pecha.
Misiu naiwny - gdyby to była taksówka, to by w życiu takiego
przelicznika nie miała. Rachunek pewnie być dostał (a co to numery
licencyjne?) i mógłbyś zacząć zabawy z sądem.
--
Jutro to dziś - tyle że jutro.
-
46. Data: 2010-04-21 22:03:59
Temat: Re: (spam) nic tylko taksówkarzem zostać...
Od: LEPEK <gdzies@wsi>
W dniu 2010-04-21 21:43, Olek pisze:
> uspokój się, gdzie autor wątku napisał , że to przewóz osób, a nie
> taksówkarz?
Po cenie. Taxókarz nie brałby tyle.
> poczytaj sobie bo widzę, że kłapiesz na oślep... a jeśli (co wątpliwe)
> masz rację to robię tak - płacę te 600 zł ale żądam rachunku z danymi
> osobowymi przewoźnika i numerami licencyjnymi - wtedy do sądu i koleś ma
> pecha.
Wystawia ci rachunek. Jan Cffaniacki Przeóz Osób. 20 km x 30 PLN = 600
PLN z VAT. Przewóz osób nie ma licencji - to jest zwykła działalność
gospodarcza. Z czym ty do sądu chcesz iść?! Możesz próbować, że nie miał
cennika w widocznym miejscu, ale to - pamiętaj - jest cfaniak i jest w
stanie udowodnić, że to nieprawda (ma cennik za tylną szybą). Jesteś w
plecy postępowanie + zmarnowany czas i napiętą żyłkę. Życie...
Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3 sedan '97
Hyundai Atos 0.9 nanovan '00
-
47. Data: 2010-04-21 22:20:10
Temat: Re: (spam) nic tylko taksówkarzem zostać...
Od: Karolek <d...@o...pl>
Pedro pisze:
>>> Wiec o jakim frajerze/frajerce mówisz?
>>
>> O takim jak Ty wlasnie :P
>>
>> --
>> Karolek
>
> Na sieci spinka i wrzask a na codzień sąsiadce się wstydzisz powiedzieć
> Dzien dobry?
Nie.
>
> Ostatnio z takich posranych sytuacji we Wrocławiu taksiarz dostał kose
> na skrzyżowaniu, tez frajer?Czy ty jesteś super menem co by Pudziana
> strzałem powalił?:]
Ale po co ja mam kogos bic mi powiedz.
Po pierwsze do taki bym nie wsiadl, ale nawet gdyby sie juz tak zdazylo,
ze sie dobrze zamaskowal, a mi by padlo na oczy, to po prostu bym mu nie
zaplacil i wysiadl.
I uwierz na slowo, ze raczej nie staralby sie mnie zatrzymac.
A ten taksiarz to dostal w zupelnie innej sytuacji.
--
Karolek
-
48. Data: 2010-04-21 23:15:41
Temat: Re: (spam) nic tylko taksówkarzem zostać...
Od: Michał Stępień <p...@o...pl>
Pedro <l...@o...pl> wrote:
>
> Wyobraż sobie cwaniaczku że ja jestem Zły Taryfiarz a ty klient.Wioze Cie za
> 30zl/km bez informacji a na koniec kursu oznajmiam 600 i co bys mnie pobił
> gdybym kazał zapłacić Ci taką kwote?Tak?!To masz sprawe o pobicie i może za
> 3000 zł wybacze Ci twój grzech o ile nie przyjdzie mi do głowy symulować po
> zdarzeniu nerwicy, bólu głowy i nie możliwości do pracy.Gdybyś zawołał
> Policje, ta przyznała by mi racje a nie tobie, wiec i tak placisz 600.Wiec o
> jakim frajerze/frajerce mówisz?
>
Słyszę rachunek i wychodzę. W razie próby powstrzymania mnie od wyjścia
z auta mogę taryfiarzowi podać dane jakie umożliwią mu pozwać
mnie o zapłatę należnej kwoty. Jeśli taryfiarz mimo to uniemożliwia
mi wyjście z auta wówczas wzywam Policję i tłumaczę, iż ten człowiek
niezgodnie z prawem pozbawił mnie wolności.
Jeśli dochodzi do procesu cywilnego wówczas podnoszę
argument, iż działalność "taksówkarza" stanowi nieuczciwą praktykę
rynkową. W takiej sytuacji zastosowanie znajduje art. 13 ustawy
o zwalczaniu nieuczciwych praktych rynkowych.
-
49. Data: 2010-04-21 23:54:38
Temat: Re: (spam) nic tylko taksówkarzem zostać...
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2010-04-21, Olek <a...@d...pl> wrote:
> nie zapłaciłbym - i co w związku z tym?
I po sprawie sądowej miałbyś komornika na głowie.
Krzysiek Kiełczewski
-
50. Data: 2010-04-21 23:55:15
Temat: Re: (spam) nic tylko taksówkarzem zostać...
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2010-04-21, Olek <a...@d...pl> wrote:
> żaden problem - nie ma tu nic o byciu cffaniaczkiem czy jak to tam
> ujmujesz... jestem klientem więc mam odpowiednie prawa, radzę się z nimi
> zapoznać bo widzę, że kłapać bez sensu umiesz tylko nic konkretnego...
Między innymi masz prawo zapłacić za zamówioną i zrealizowaną usługę.
Krzysiek Kiełczewski