Użytkownik "PK" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@n...notb-home.
..

>Nie opublikowałem w życiu 2000 wykresów. Znam wybitnych profesorów,
>którzy "wypuszczają" kilka wykresów rocznie (oraz takich, którzy nie
>robią ich wcale). Skąd Ty wyciągasz takie liczby?

2000 wykresów to przy frame rate 25 klatek/s daje 800 sekund, czyli nieco
powyżej 12 minut projekcji.

do góry

On 2012-10-21, slawek <h...@s...pl> wrote:
> "Acceptable formats for the discount or waiver include REVTeX (preferred),
> LaTeX, and MSWord."
>
> "Submit separate figure files (PostScript or EPS preferred) in addition to
> embedding the figures in the manuscript if you submit in MS Word or PDF
> format."
>
>
> Czyli po prostu redakcja Physic Review Letter - woli TeX i PostScript jako

Ciekawa interetacja, ale intelektualnie ograniczona tak jak jej autor.

Phys. Rev. Lett. dopuszcza do "zniżki" tekst (manuskrypt) napisany w TeX
lub Word.
Do tego manuskryptu (niezależnie od formatu) dołączyć trzeba grafikę
w EPS.
Jest to równoważne z faktem, że piszący w Word muszą de facto załączyć
obrazki 2 razy (oddzielne EPS i wklejone w tekście).

Oznacza to także, że jeśli ktoś wyśle publikację w TeXu, ale z grafiką
w JPG, to także będzie musiał dosłać EPS.

> A mamy Anno Domini 2012 i za niedługo będzie już 2013. Więc skąd te
> przywiązanie .doc ? Czy nie dlatego, że Word 2007 z .docx to program nie
> nadający się do tworzenia publikacji naukowych?!

Nie. To dlatego, że w APS mają gotowe skrypt do ekstrakcji .doc
i .docx sprawiłby im dodatkowy problem.

Poza tym .docx dodaje sporo funkcji, które ciężko jest potem uwzględnić
przy konwersji (z tego samego powodu wiele towarzystw odrzuca REVTeX
i jakiekolwiek inne makra wyrastające poza podstawową specyfikację
LaTeX).
Chodzi o to, aby wydruk wyglądał tak samo jak praca na ekranie autora.

Poza tym zaznaczam, że wszystko co zacytowałeś, to nie są warunki
akceptacji tylko *udzielenia zniżki*.



Ogólnie straszny smutek nie ogarnia po tym wątku. Rozumiem, że jesteś
związany z fizyką (nie wiem czy domorośle czy formalnie z jakąś
instytucją)). Obrażasz MS, obrażasz ekonomistów. Po prostu budujesz taki
stereotyp ścisłego "buraka". Potem ja muszę wyjaśniać ludziom, że fizycy
wcale tacy nie są, że nie należy się bać takich studiów :/.

pozdrawiam,
PK

do góry

On 2012-10-21, slawek <h...@s...pl> wrote:
> 2000 wykresów to przy frame rate 25 klatek/s daje 800 sekund, czyli nieco
> powyżej 12 minut projekcji.

I potem wysyłasz te animacje do journali?

pozdrawiam,
PK

do góry

Użytkownik "PK" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@n...notb-home.
..

>Nie znam żadnego journala, który akceptowałby wykresy z oddzielonymi
>opisami (czyli tex+eps, który tak chwalisz w przypadku Gnuplota). Możesz

Twoja ignorancja nie jest argumentem. Skoro sam napisałeś, że nie znasz -
to nie zabieraj głosu w dyskusji.

>Ale przecież Matlab jest także na Linuxa. Nawet tego nie wiesz?

O tak, jest świetny na Linuksie - wywala się po pięciu minutach - czy już
trochę dłużej pracuje?

I co - trzeba koniecznie kupować Windozę+Matlab+kij wie co - czy wystarczy
Linux+Matlab? No, ale przecież podobno wszystko da się zrobić w Excel-u!
Więc po wuja ten Matlab, prawda?

(Spadnie sprzedaż. Niedobrze. Postaraj się - potrafisz lepiej. Czekamy na
kolejną porcję objawień, że tylko Matlab i Windows 8 zapewni karierę
inżynierowi.)

Morał jest taki - jak się ma i Matlaba, i Octave, i gnuplota, łofisy
(włącznie z Libre - bo np. jest CAT) i co tam jeszcze - to wybiera się
najlepsze narzędzie do danego zadania. I czasem jest to Matlab, a czasem
jest to gnuplot, czasem to Origin, a czasem jest to zupełnie co innego. Im
więcej narzędzi się zna, tym bardziej wybór jest świadomy.

Czasem potrzebna jest koparka, a czasem łopata, a czasem pędzelek.

do góry

Użytkownik "PK" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@n...notb-home.
..

>Jest to równoważne z faktem, że piszący w Word muszą de facto załączyć
>obrazki 2 razy (oddzielne EPS i wklejone w tekście).

A zajrzałeś już do słownika co oznacza słowo "preferred"?

>Oznacza to także, że jeśli ktoś wyśle publikację w TeXu, ale z grafiką
>w JPG, to także będzie musiał dosłać EPS.

Ciekawe, dlaczego nie musiałem. Ale pewnie zrobili to z uprzejmości.

>Nie. To dlatego, że w APS mają gotowe skrypt do ekstrakcji .doc
>i .docx sprawiłby im dodatkowy problem.

To format plików MS Word może sprawiać jakieś trudności? Jest źródłem
kłopotów? A MS nie potrafi zapewnić wsparcia redakcjom żurnali z listy
filadelfijskiej?!

LOL

>Poza tym zaznaczam, że wszystko co zacytowałeś, to nie są warunki
>akceptacji tylko *udzielenia zniżki*.

Oczywiście. Przecież jak ty im wyślesz np. PDF zrobiony w Word 2007 (wiesz,
że jest taka opcja?) - to redakcja potrafi to - choćby ręcznie - przepisać.
Oczywiście, trzeba będzie za to nieco zapłacić. Podobnie jak za druk w
kolorze (ale większość redakcji umieszcza kolorowe ilustracje w wersjach
on-line bez dodatkowych opłat). Ba! Wiele redakcji dopuszcza PDF jako format
dla recenzentów, a nawet jako szczotki (poprawki nanosi się jako adnotacje).

do góry

Użytkownik "PK" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@n...notb-home.
..

>I potem wysyłasz te animacje do journali?

Też można. Chyba nigdy nic nie wysyłałeś nigdzie - bo nie wiesz, jak teraz
wyglądają wersje on-line?

do góry

PK <P...@n...com> wrote:
> On 2012-10-20, Roman W <r...@g...com> wrote:
>> Najlatwiej powiedziec pracownikowi "nie kupimy, radz sobie bez niego".
>>
>> Z darmowych zamiennikow to w hedge fundach popularne jest R.
>
> R jest akurat popularne z bardzo prostego powodu. Jest dobre :).
> Nie jest darmowym klonem płatnego oprogramowania

Jest, pierwowzorem był S+ ;)

do góry

Ponurą porą Sun, 21 Oct 2012 09:59:10 +0000, PK wyszeptał:

> Ogólnie straszny smutek nie ogarnia po tym wątku. Rozumiem, że jesteś
> związany z fizyką (nie wiem czy domorośle czy formalnie z jakąś
> instytucją)). Obrażasz MS, obrażasz ekonomistów. Po prostu budujesz taki
> stereotyp ścisłego "buraka". Potem ja muszę wyjaśniać ludziom, że fizycy
> wcale tacy nie są, że nie należy się bać takich studiów :/.

Wytłumacz mi coś, bo nie rozumiem. Trzeba mieć Windows, Office 2007,
iPhone'a i Matlaba, bo jak nie to jest się burakiem? Ciekawe, ciekawe,
to coś o kimś mówi.

--
Edek

do góry

W dniu sobota, 20 pazdziernika 2012 22:14:17 UTC+1 uzytkownik slawek napisal:
> Uzytkownik "PK" <P...@n...com> napisal w wiadomosci grup
> > Z kolei MS naprawde nie musi robic takich akcji przy Excelu, bo ten
> > program jest standardem w firmach, które generuja zdecydowana wiekszosc
>
> Ble, ble, ble. Wyluzuj, bo nudzisz. Excel? A cos o Lotusie 1-2-3 sie
> slyszalo?

Masz na mysli ten program, ktorego MS Excel zabil na poczatku lat 90-tych? ;-)

> > przychodu. Niekomercyjny uzytkownik nie jest dla tej firmy tak bardzo
> > istotny (w zwiazku z czym chetnie rozdaja za darmo lub prawie darmo
> > swoje oprogramowanie z ograniczona licencja).
>
> O! To nowe Windows 8 beda za darmo dla wszystkich osób fizycznych?! No zesz
> powiedziales!

Oblales test na czytanie ze zrozumieniem. PK napisal "darmo lub prawie darmo".

> W pewnym wieku - a pisze to calkiem szczerze - zauwaza sie, ze gdyby uzywalo
> sie Linuksa, to nie trzeba byloby co 3-4 lata zaczynac od nowa uczyc sie jak
> obsluzyc system.

Jezeli musiales sie co 3-4 lata uczyc obslugi Windows, to twoj problem, stary.
Inteligentni ludzie nie musza.

> I nie chodzi o klikniecia mysza, tylko np. o API,

A po co mi API Windows, czy ja nazywam sie kenobi?

> stylistyke interfejsu uzytkownika,

Tego trzeba sie "uczyc"?

> narzedzia. Oszczednosc czasu, srodków i pieniedzy. Czego chciec wiecej?!

Prawdy. Na razie klamiesz o tym, jak to Linux jest bezproblemowy i latwy w obsludze,
wszystkie zmiany w systemie sa bezbolesne dla uzytkownika, itd. Stek bredni, co
wie kazdy kto uzywal Linuxa przez pare lat i nie stracil przy okazji uczciwosci
intelektualnej.

> Spróbuj zrobic 2000 wykresów - ile to bedzie minut u ciebie? 4000 tysiace
> minut to niecale 3 dni... jezeli zrezygnujesz ze snu. A gnuplot zrobi to w
> kwadrans, moze nieco dluzej.

Zrobi, jezeli to bedzie 2000 wykresow tego samego typu (tylko po co komu 2000
wykresow tego samego typu?).
Jezeli bedziesz je chcial indywidualnie upiekszac, zmieniac opisy, to bedziesz mial
wiecej
rzezby niz w Matlabie, i byc moze nawet niz w Excelu.

RW

do góry

W dniu sobota, 20 pazdziernika 2012 23:08:34 UTC+1 uzytkownik slawek napisal:
> Uzytkownik "PK" <P...@n...com> napisal w wiadomosci grup
> > z Visual Studio. Nieporównywalnie latwiej jest napisac plugin do
> > MS Office (zlego, platnego, zamknietego itp) niz do OpenOffice.
> > Polecam zastanowic sie nad tym "paradoksem".
>
> Tzn. trzeba kupic MS Windows, MS Office i jeszcze MS Visual Studio. Niezle.
> Jednak Visio zabraklo. Szkoda, postaraj sie bardziej.

Nie potrzebujesz Visual Studio zeby napisac plugin do MS Office. Mozesz
uzywac kompilatora GCC z Cygwin, na przyklad. Excel udostepnia zwyczajne
API w C do ktorego mozesz sie podpiac przy uzyciu dowolnego kompilatora,
wszystko jest udokumentowane. Mozesz tez uzywac biblioteki JNA i pisac
ten plugin w Javie, jak wolisz.

Jest takie API do OpenOffice/LibreOffice/whaterver they the current fork now?

> Nie obrazaj inzynierów i "przyrodników" (co to za zwierze ten "przyrodnik"?
> taki co ma ...?) Ekonomistów mozesz, bo to oni robia te no tego... kryzysy
> ekonomiczne (gdyby robili je matematycy albo polonisci, to bylyby to kryzysy
> matematyczne albo polonistyczne, ot co!)

To strasznie smutne, ze mozna byc naukowcem i takim bucem. Wot, Polska.

RW

do góry