-
21. Data: 2010-06-25 15:54:55
Temat: Re: softstart do halogena 12V ?
Od: "qlphon" <q...@p...fm>
> ale nie musisz ograniczać prądu do nominalnego, wystarczy żeby żarufka nie
> dostawała udaruf typu 20-30 razy prądu nominalnego, musisz
> poeksperymentować
> czy dać ograniczenie 3x czy 5x:O)
> zresztą przyszło mi do głowy coś ciekawszego, czyli płyne zwiększanie
> napięcia od zera do max w czasie np 0.5sekundy, wystarczy tranzystor w
> obwodzie żarufki sterowany napięciem ładowanego kondensatora, teraz może
> być?:O)
>
>
>> jakby jeszcze mógł na żądanie przyciąć moc nominalną do 70-80% (światła
>> dzienne) pewnie wszystko w radiator pójdzie, ale oszczędność na
>> żarówkach powinna być znaczna...
>
> jesli chodzi o trwałość to z tą regulacją mocy bym uważał, bo ktoś niżej
> może
> mieć racje:O)
parę miesięcy temu był ciekawy wątek o żywotności żarówek (zwykłych
domowych)
w funkcji napięcia zasilania
z tego co mnie uczyli, to żarówka halogenowa to zwykła żarówka ale
przeciążona,
która (mówiąc w uproszczeniu) się nie przepala dzięki ograniczeniu zjawiska
odparowywania żarnika.
przepala się w końcu bo to co odparowuje wraca, ale nie koniecznie w to samo
miejsce
i się "geometria rozjeżdża"
składając te dwa fakty, można wysnuć śmiałą hipotezę, że jeśli potraktuje
"halogen" jak zwykłą żarówkę
(przez redukcje napięcia) to jej trwałość wzrośnie... zwłaszcza przy
rozruchu...
-
22. Data: 2010-06-25 16:15:04
Temat: Re: softstart do halogena 12V ?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
qlphon napisał:
> a czy to wszystko nie dowodzi, że żarówki padają przy rozruchu?
> (głównie oczywiście)
Nie, nie dowodzi. Żarówki samochodowe padają (głównie oczywiście)
od... nieświecenia. Tutaj można zobaczyć żarówkę, którą kilka tygodni
temu wyciągnąłem z samochodu: http://148.81.130.52/bulba.jpg
Żarówka jest nadal spwawna, skierowałem ją na emeryturę razem z jej
towarzyszką, której nie dane było dożyć w zdrowiu tego wieku. Obie
przejeździły razem ponad 110 tysięcy kilometrów. Na zdjęciu dobrze
widać różnicę między włóknem świateł długich (prawie nieużywanym
w jeździe miejskiej) i włóknem świateł mijania.
Między bajki można włożyć (po raz kolejny tutaj przytaczanie) teoryjki
jak to cykl halogenowy sprawia, że włókno wciąż jest jak nowe. Owszem,
wolframu jest tyle samo, ale krystalizuje on w wielkie kryształy, a od
tego żarnik staje się kruchy. Przejściowe obniżenie napięcia (wtedy
ubywa więcej wolframu niż normalnie) pogarsza jeszcze sytuację, mimo
że później wraca on z bańki na swoje miejsce.
Kruchość wolframu mocno zależy od temperatury. Zapalona żarówka jest
w stanie wytrzymać wstrząsy w czasie jazdy, zimna kruszy się zaraz
po ruszeniu z miejsca. Jak się przestrzega zasady, by nigdy nie
jeździć bez włączonych świateł, to sto tysięcy na komplecie żarówek
nie jest żadnym wyczynem. A jak ktoś oszczędza na zasadzie "z garażu
to se wyjadę bez świateł, a właczę na ulicy, co będę na darmo spalał
benzynę i zużywał żarówki", to sam sobie jest winien.
> kiedyś widziałem patent (pewnie masowo stosowany w innych urządzeniach
> też) w projektorze do filmów (takim na taśmy jeszcze;-)
> że żarówka po włączeniu urządzenia do prądu się lekko jarzyła
> a startowała pełną mocą po puszczeniu filmu...
To z całkiem innych powodów -- włączenie lampy projektora z pełna mocą
przy zatrzymanym filmie powoduje natychmiastowe wypalenie dziury w taśmie.
--
Jarek
-
23. Data: 2010-06-26 19:12:40
Temat: Re: softstart do halogena 12V ?
Od: "f" <f...@c...gh>
Użytkownik "qlphon" <q...@p...fm> napisał w wiadomości
news:i01qhf$2g62$1@news2.ipartners.pl...
>>> jak najprościej zrobić softstarta do halogena 12V ?
opornik po chwili zwierany przekażnikiem?
-
24. Data: 2010-06-27 17:36:38
Temat: Re: softstart do halogena 12V ?
Od: "Roman" <r...@p...onet.pl>
Użytkownik "f" <f...@c...gh> napisał w wiadomości
news:i05jfe$ae8$1@news.onet.pl...
> opornik po chwili zwierany przekażnikiem?
>
zrobiłem takie cóś do autka żony. Dawniej żarówki padały tak ze 2razy/rok,
teraz NIE PADAJĄ wogóle. Wymieniłem je w końcu po ok. trzech latach, bo
świeciły już dość słabo.
Roman
-
25. Data: 2010-06-27 18:32:59
Temat: Re: softstart do halogena 12V ?
Od: "Pa pa5merf" <c...@w...pl>
Órzytkownik "qlphon" napisał:
> parę miesięcy temu był ciekawy wątek o żywotności żarówek (zwykłych
> domowych) w funkcji napięcia zasilania z tego co mnie uczyli, to
> żarówka halogenowa to zwykła żarówka ale przeciążona, która
> (mówiąc w uproszczeniu) się nie przepala dzięki ograniczeniu zjawiska
> odparowywania żarnika. przepala się w końcu bo to co odparowuje
> wraca, ale nie koniecznie w to samo miejsce i się geometria rozjeżdża
hm... jesteś w wieeelkim błędzie, halogen jest podobny do zwykłej żarufki
(prawie identyczna konstrukcja) różni się jedynie wypełnieniem gazu,
natomiast zasada działania halogenka jest strasznie skomplikowana
> składając te dwa fakty, można wysnuć śmiałą hipotezę, że jeśli potraktuje
> "halogen" jak zwykłą żarówkę (przez redukcje napięcia) to jej trwałość
> wzrośnie... zwłaszcza przy rozruchu...
nie eksperymentowałem to nie wiem, ale dla poprawnej pracy halogenka
potrzebne są odpowiednie dla niego temperaatury i różnice temperatur, więc
podejżewam że halogenek na niskim napięciu krucej pożyje, bo mogą dobrze nie
zachodzić odpowiednie zjawiska:O)
hm... halogenki też często sie upalają właśnie pszez niewiedzę, często
ludziska dotykają szklanej bańki, pozostawiając na niej pot i tłuszcz, ktury
utrudnia prawidłową wymiane ciepła między gazem w bańce a otoczeniem, co
praowadzi do szybkiego upalenia, tszeba halogenek po montażu wymyć
spiritusem i wytrzeć czystą szmatką, może ty leży u ciebie problem?:O)