peter pisze:
> Pytanie do znawcow pord oraz usenetowych madrali ds kultory na drodze.
>
> http://tinyurl.com/ykvydsn
>
> Ulica Andagawenska, Elzbiety Lokietkowny oraz Spytka z Melsztyna tworza
> skrzyzowanie rownorzedne. brak jakichkolwiek znakow dotyczaczych
> pierwszenstwa. NIE sa to ulice wewnetrzne, osiedlowe, czy tez prywatne.
> I teraz pytanie jak tam nalezy jezdzic ? Niestety(?) zdecydowana
> wiekszosc jezdzi trzymajac sie zasady ze Andagawenska jest glowna i tnie
> nie zwazajac na kwestie pierwszenstwa. A dwie pozostale traktowane sa
> jak podporzadkowane. Czy jazda zgodnie z pord czyli korzystanie z
> pierwszenstwa przed pojazdem jadacym z lewej, podczas skretu w lewo w
> Andagawenska to bedzie buractwo czy poprawne zachowanie?

Tak w temacie byłem kiedyś świadkiem kłótni dwóch kierowców którzy
strzelili się na takim dzielnicowym skrzyżowaniu równorzędnym.

Kierowca który nie ustąpił pierwszeństwa twierdził że tamta droga była
"boczna" (tzn. ta którą on jechał przejeżdżała przez skrzyżowanie
prosto) i w dodatku prowadzi do szkoły.
Drugi kierowca który miał faktycznie pierwszeństwo też nie wpadł na to
że nadjeżdżającym z prawej się ustępuje, a twardo obstawał że jego ulica
miała pierwszeństwo bo znajduje się przy niej szkoła.

Nie wiem co panowie ostatecznie ustalili.

Jeżeli chodzi o praktykę to faktycznie jest tak, że mało który kierowca
ogarnia równorzędne skrzyżowanie o kształcie litery T. Na 90% jadący
prosto wymuszą pierwszeństwo na nadjeżdżających z prawej strony.