W dniu 2010-08-03 22:41, Eskimos pisze:
> Ale w Berlinie masz 3 Louisy i 4 Polo i jak danego rozmiaru nie mają w
> jednym sklepie, to dzwonią do drugiego i zwykle jest. Komfortu
> robienia zakupów motocyklowych w Berlinie nie pobije żaden polski
> sklep czy salon i nie ma co dumać. Jeżeli jesteś wybredny, a chcesz
> poprzebierac, poprzymierzać, powybrzydzać, a jednocześnie kupić
> wszystko jednego dnia, to tylko Berlin.

No rozumiem, spoko. Ja większość rzeczy wysyłkowo kupiłem i nie narzekam :)
Po część jeżdżę do sklepu moto-akcesoria w Markach/k W-wy, bo mi tak
wygodnie.

> Podobnie jak Marcin, też mam do Berlina ca 300km, a do głowy by mi nie
> przyszło szukać ciuchów w którymkolwiek ze sklepów w Poznaniu.

Ja mam trochę więcej, ale to nie problem. Problemem jest to, że nie
lubię łazić po sklepach :)

--
duddits