W dniu 2013-08-28 13:50, Marcin N pisze:
> W dniu 2013-08-28 13:30, Ryba pisze:
>
>> Nareszcie, bo to dzwonienie i czekanie na obsługę mnie irytuje :)
>> Tankowałem ostatnio sam w Chorwacji i Węgrzech bo nikomu się nie chciało
>> podejść do mojego auta.
>> Nic strasznego. Ale wolę jednak aby żonie tankowała obsługa :)
>
> Na czym polega ryzyko? Nigdy nie tankowałem gazu.
>

Przy odpinaniu niewielka ilość gazu gwałtownie się rozpręża i może
przymrozić.
Bardziej tu jednak chodzi o to, że jednak trochę siły trzeba przyłożyć
do zapięcia i mieć opanowaną technikę odpięcia.

Kobiety "techniczne" sobie poradzą (bo przecież i na stacjach obsługują)
ale te mniej techniczne mogą mieć problem.

No i tak jak ktoś już pisał, zależy gdzie jest wlew :)

--
Pozdrawiam
Ryba