-
1. Data: 2010-01-29 14:07:23
Temat: Re: pytanie o ogrzewanie w Seicento 0.9
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2010-01-29 10:18, CeSaR pisze:
> Skoro przez 4 czy 5 lat samochód jeździł przez całe sezony i nigdy się nie
> grzał ani przy normalnej zimie w środku zimno nie było to znaczy dla mnie że
> termostat był sprawny.
Termostat może się popsuć na dwa sposoby - Ty piszesz o jednym.
> Problem z ogrzewaniem był wtedy, kiedy na dworze było -20C.
Wtedy niesprawność termostatu po prostu była dopiero widoczna - pewnie
puszczał delikatnie na duży obieg, co było ciężko zauważyć w wyższych
temperaturach.
--
Pozdrawiam
Maciek
-
2. Data: 2010-01-29 21:05:41
Temat: Re: pytanie o ogrzewanie w Seicento 0.9
Od: "CeSaR" <a...@m...com>
>> Problem z ogrzewaniem był wtedy, kiedy na dworze było -20C.
> Wtedy niesprawność termostatu po prostu była dopiero widoczna - pewnie
> puszczał delikatnie na duży obieg, co było ciężko zauważyć w wyższych
> temperaturach.
4 samochody miały tak samo. Zbieg okoliczności? W trasie się rozgrzewał, w
trakcie krótkich jazd po mieście nie miał szans (rep. handlowy)
C
-
3. Data: 2010-01-29 21:39:54
Temat: Re: pytanie o ogrzewanie w Seicento 0.9
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2010-01-29 21:05, CeSaR pisze:
> 4 samochody miały tak samo. Zbieg okoliczności? W trasie się rozgrzewał, w
> trakcie krótkich jazd po mieście nie miał szans (rep. handlowy)
Ja Ci mogę tylko przeciwstawić CC700, które ma przecież mniejszy
silniczek i ładnie się nagrzewa nawet w trakcie dużych mrozów. Przez
jeden sezon zimowy się nagrzewało źle, ale to był sezon z niesprawnym
termostatem.
--
Pozdrawiam
Maciek