-
1. Data: 2012-03-30 22:53:05
Temat: pytanie do elektroników: lampa błyskowa bez palnika
Od: Jerzy Szczudłowski <j...@g...com>
W celu oszczędności energii chciałbym usunąć palnik z lampy błyskowej (konkretnie
HVL-F7s ze sterownikiem BD4215) i wymienić kondensator główny na mniejszej pojemności
(np. 1nF). Czy można uznać, że w takich warunkach sterownik ładowania kondensatora
będzie działał prawidłowo, tak jak w przypadku braku palnika czy może czegoś nie
przewidziałem?
Jakby ktoś się dziwił na co komu lampa bez palnika: do synchronizacji NEXa z lampą
zewnętrzną.
-
2. Data: 2012-04-02 22:57:35
Temat: Re: pytanie do elektroników: lampa błyskowa bez palnika
Od: Jacek Czerwinski <...@...z.pl>
W dniu 2012-03-30 22:53, Jerzy Szczudłowski pisze:
> W celu oszczędności energii chciałbym usunąć palnik z lampy błyskowej (konkretnie
HVL-F7s ze sterownikiem BD4215) i wymienić kondensator główny na mniejszej pojemności
(np. 1nF). Czy można uznać, że w takich warunkach sterownik ładowania kondensatora
będzie działał prawidłowo, tak jak w przypadku braku palnika czy może czegoś nie
przewidziałem?
>
> Jakby ktoś się dziwił na co komu lampa bez palnika: do synchronizacji NEXa z lampą
zewnętrzną.
Jako elektronik nic nie rozumiem.
-
3. Data: 2012-04-03 09:17:11
Temat: Re: pytanie do elektroników: lampa błyskowa bez palnika
Od: ajt <a...@u...com.pl>
Jerzy Szczudłowski pisze:
> W celu oszczędności energii chciałbym usunąć palnik z lampy błyskowej (konkretnie
HVL-F7s ze sterownikiem BD4215) i wymienić kondensator główny na mniejszej pojemności
(np. 1nF). Czy można uznać, że w takich warunkach sterownik ładowania kondensatora
będzie działał prawidłowo, tak jak w przypadku braku palnika czy może czegoś nie
przewidziałem?
Palnik, dopóki nie świeci, jest widziany jako przerwa w obwodzie, więc
jego usunięcie niczego nie powinno zmienić, nie będzie nawet w żaden
sposób zauważone. Jeśli zaś chodzi o kondensator, to trudno powiedzieć,
jak konkretna przetwornica zareaguje na jego zmniejszenie aż do 1nF.
Może nie wystartuje, może zacznie neistabilnie pracować?
Dałbym tak z kilka uF, albo w ogóle nie zmieniał. Ten główny kondensator
(jeśli dobrze uformowany) i tak praktycznie pobiera śladowe ilości
energii, jak się już naładuje, a skoro palnika nie będzie, to raz
naładowany przestanie być problemem. Zresztą, w aparatach z wbudowaną
lampą te kondensatory są przeważnie cały czas naładowane i nikt się tym
nie przejmuje (poza nieuważnym serwisantem, którego czasem kopnie).
Sporo za to ciągną lampki (w starych lampach neonówki) sygnalizujące
gotowość do błysku.
Z ciekawości: gdzie tam chcesz się podpiąć z lampą zewnętrzną?
--
Pozdrawiam
Andrzej
www.radom.ws
-
4. Data: 2012-04-03 10:23:30
Temat: Re: pytanie do elektroników: lampa błyskowa bez palnika
Od: "MIR" <d...@g...com>
LAMPA BŁYSKOWA - to przede wszystkim PALNIK. Reszta - a więc: zasilanie,
sterowanie, automatyka ekspozycji, synchroniczcja błysku - to dodatki.
Jeżeli zatem chcesz usunąć palnik, wówczas co najwyżej należałoby go
zastąpić innym źródłem światła. Istnieją wprawdzie półprzewodnikowe diody
mocy, ale na razie, są to raczej kiepskie elementy zastępcze, zamiast rurki
ksenonowej. Przeważnie, są "wciskane" Foto-telefoniarzom, pragnącym
fotografować telefonem, również przy słabym zastanym oświetleniu.
Pozostali, chcący fotografować nocą, będą musieli poczekać na pojawienie się
tak czułych przetworników obrazu, że bez lampy będzie możliwe wykonywanie
zdjęć, nawet w bardzo małym oświetleniu.
[-] MIR
______________________________
Użytkownik "Jacek Czerwinski" <...@...z.pl> napisał w wiadomości
news:jld3s1$e4q$1@node2.news.atman.pl...
>W dniu 2012-03-30 22:53, Jerzy Szczudłowski pisze:
>> W celu oszczędności energii chciałbym usunąć palnik z lampy błyskowej
>> (konkretnie HVL-F7s ze sterownikiem BD4215) i wymienić kondensator główny
>> na mniejszej pojemności (np. 1nF). Czy można uznać, że w takich warunkach
>> sterownik ładowania kondensatora będzie działał prawidłowo, tak jak w
>> przypadku braku palnika czy może czegoś nie przewidziałem?
>>
>> Jakby ktoś się dziwił na co komu lampa bez palnika: do synchronizacji
>> NEXa z lampą zewnętrzną.
> Jako elektronik nic nie rozumiem.
>
-
5. Data: 2012-04-03 12:30:29
Temat: Re: pytanie do elektroników: lampa błyskowa bez palnika
Od: Jacek Czerwinski <...@...z.pl>
W dniu 2012-04-03 10:23, MIR pisze:
> LAMPA BŁYSKOWA - to przede wszystkim PALNIK.
Mimo pisania wielkimi literami, nie wyjaśniłeś mi ciemnemu, zdania które
cytuję:
----
Jakby ktoś się dziwił na co komu lampa bez palnika: do synchronizacji
NEXa z lampą zewnętrzną.
----
-
6. Data: 2012-04-03 13:33:40
Temat: Re: pytanie do elektroników: lampa błyskowa bez palnika
Od: "MIR" <d...@g...com>
I tak oto wątek tematyczny z palnika, rozszerza się nam jeszcze o
kondensator.
Jako ciekawostkę, pozwólcie przypomnę radzieckie lampy bezkondensatorowe.
Nadają się do fotografowania wielostronicowych dokumentów... [-] MIR
__________________________________
> Użytkownik "ajt" <a...@u...com.pl> napisał w wiadomości
> news:4f7aa3f6$0$1307$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Palnik, dopóki nie świeci, jest widziany jako przerwa w obwodzie, więc
> jego usunięcie niczego nie powinno zmienić, nie będzie nawet w żaden
> sposób zauważone. Jeśli zaś chodzi o kondensator [...]
-
7. Data: 2012-04-03 13:40:57
Temat: Re: pytanie do elektroników: lampa błyskowa bez palnika
Od: Cezar <c...@B...pl>
On 02/04/2012 21:57, Jacek Czerwinski wrote:
> W dniu 2012-03-30 22:53, Jerzy Szczudłowski pisze:
>> W celu oszczędności energii chciałbym usunąć palnik z lampy błyskowej
>> (konkretnie HVL-F7s ze sterownikiem BD4215) i wymienić kondensator
>> główny na mniejszej pojemności (np. 1nF). Czy można uznać, że w takich
>> warunkach sterownik ładowania kondensatora będzie działał prawidłowo,
>> tak jak w przypadku braku palnika czy może czegoś nie przewidziałem?
>>
>> Jakby ktoś się dziwił na co komu lampa bez palnika: do synchronizacji
>> NEXa z lampą zewnętrzną.
> Jako elektronik nic nie rozumiem.
Lampa (master) ma pewnie wbudowana bezprzewodowa synchronizacje innych
lamp (slave). Watkotworca pewnie chce zeby tylko te lampy slave blyskaly.
c.
-
8. Data: 2012-04-03 13:42:12
Temat: Re: pytanie do elektroników: lampa błyskowa bez palnika
Od: ajt <a...@u...com.pl>
MIR pisze:
> I tak oto wątek tematyczny z palnika, rozszerza się nam jeszcze o
> kondensator.
Jakbyś czytał uważnie nie tylko same tytuły wątków, to byś zauważył, że
pytanie o kondensator jest od początku :)
--
Pozdrawiam
Andrzej
www.radom.ws
-
9. Data: 2012-04-03 16:42:25
Temat: Re: pytanie do elektroników: lampa błyskowa bez palnika
Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>
On 2012-04-03 11:42:12 +0000, ajt <a...@u...com.pl> said:
> Jakbyś czytał uważnie nie tylko same tytuły wątków, to byś zauważył, że
> pytanie o kondensator jest od początku :)
To jest choroba, która dotyka w większości miłośników top postingu.
;)
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl
-
10. Data: 2012-04-03 17:11:48
Temat: Re: pytanie do elektroników: lampa błyskowa bez palnika
Od: slon <z...@g...com>
On Tuesday, April 3, 2012 10:42:25 AM UTC-4, JA wrote:
> On 2012-04-03 11:42:12 +0000, ajt <a...@u...com.pl> said:
>
> > Jakbyś czytał uważnie nie tylko same tytuły wątków, to byś zauważył, że
> > pytanie o kondensator jest od początku :)
>
> To jest choroba, która dotyka w większości miłośników top postingu.
> ;)
> --
> Nie odpowiadam na treści nad cytatem
> Pozdrawiam
> JA
> www.skanowanie-35mm.pl
On Tuesday, April 3, 2012 10:42:25 AM UTC-4, JA wrote:
> On 2012-04-03 11:42:12 +0000, ajt <a...@u...com.pl> said:
>
> > Jakbyś czytał uważnie nie tylko same tytuły wątków, to byś zauważył, że
> > pytanie o kondensator jest od początku :)
>
> To jest choroba, która dotyka w większości miłośników top postingu.
> ;)
> --
> Nie odpowiadam na treści nad cytatem
> Pozdrawiam
> JA
> www.skanowanie-35mm.pl
On Tuesday, April 3, 2012 10:42:25 AM UTC-4, JA wrote:
> On 2012-04-03 11:42:12 +0000, ajt <a...@u...com.pl> said:
>
> > Jakbyś czytał uważnie nie tylko same tytuły wątków, to byś zauważył, że
> > pytanie o kondensator jest od początku :)
>
> To jest choroba, która dotyka w większości miłośników top postingu.
> ;)
To nie choroba, to wtorny analfabetyzm, o ktorym od paru lat tutaj wam pisze.
ZD