On Thu, 30 Dec 2010 22:36:44 +0100, "Piotrek" <p...@p...onet.pl>
wrote:

>
>
>> Emulacje Gameboy i Nintendo wybij sobie z glowy. Nigdy nei medziesz
>
>> mial pelneh dokumentacji, a systemy sa cholernei skomplikowane.
>
>
>Oczywiście liczę się z Twoim zdaniem, ale równocześnie coś mnie zastanawia.
>Tego pomysłu na emulację Nintendo nie wziąłem sobie z kosmosu, wpadł mi do
>głowy po przejrzeniu tego bloga:
>
>http://projectemulate.blogspot.com/2009/08/first-po
st.html
>
>Po porównaniu dat pierwszego i ostatniego wpisu lekko się przeraziłem-wynika z
>nich, że facet zmajstrował ten emulator od zera w kilka dni. Padło na eksperta
>czy może to jednak nie jest aż takie trudne?

Zobacz lepiej tutaj

http://www.emulator-zone.com/

A.L.

do góry

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Paweł Kierski"
>>> Żeby odpalić ZX Spectrum z grubsza wystarczy
>>> kopiować framebuffor gdzieś w okienko i mieć działające Z80.
>> "Z grubsza" - owszem. Z dokładnością do portów.
>> I oczywiście trzeba pamiętać o "oryginalnej" obsłudze adresowania
>> ekranu.
>Akurat ta obsługa była wbrew pozorom bardzo logiczna i prosta jak się
>rozpisało na bity (hint - młodsze 8 bitów adresu było identyczne dla
>każdego kwadratu 8x8 pikseli i odpowiadającemu im bajtowi atrybutów).

Co nie zmienia faktu, że przeliczenie prostego PLOT(x,y) na konkretny
bit było cokolwiek popaprane. :-)

--
[------------------------]
[ K...@e...eu.org ]
[ http://epsilon.eu.org/ ]
[------------------------]

do góry

Mariusz Kruk <M...@e...eu.org> wrote:
> epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Paweł Kierski"
>>>> Żeby odpalić ZX Spectrum z grubsza wystarczy
>>>> kopiować framebuffor gdzieś w okienko i mieć działające Z80.
>>> "Z grubsza" - owszem. Z dokładnością do portów.
>>> I oczywiście trzeba pamiętać o "oryginalnej" obsłudze adresowania
>>> ekranu.
>>Akurat ta obsługa była wbrew pozorom bardzo logiczna i prosta jak się
>>rozpisało na bity (hint - młodsze 8 bitów adresu było identyczne dla
>>każdego kwadratu 8x8 pikseli i odpowiadającemu im bajtowi atrybutów).
>
> Co nie zmienia faktu, że przeliczenie prostego PLOT(x,y) na konkretny
> bit było cokolwiek popaprane. :-)
... IMHO, C64 albo Amiga (HAM) miala w tej kwestii gorzej;-) Z powazaniem
Adam Przybyla

do góry

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Adam Przybyla"
>>>>> Żeby odpalić ZX Spectrum z grubsza wystarczy
>>>>> kopiować framebuffor gdzieś w okienko i mieć działające Z80.
>>>> "Z grubsza" - owszem. Z dokładnością do portów.
>>>> I oczywiście trzeba pamiętać o "oryginalnej" obsłudze adresowania
>>>> ekranu.
>>>Akurat ta obsługa była wbrew pozorom bardzo logiczna i prosta jak się
>>>rozpisało na bity (hint - młodsze 8 bitów adresu było identyczne dla
>>>każdego kwadratu 8x8 pikseli i odpowiadającemu im bajtowi atrybutów).
>> Co nie zmienia faktu, że przeliczenie prostego PLOT(x,y) na konkretny
>> bit było cokolwiek popaprane. :-)
> ... IMHO, C64 albo Amiga (HAM) miala w tej kwestii gorzej;-) Z powazaniem

C64 nie kojarzę w tym zakresie. A w Amidze jednak miałeś dla HAM
alternatywy. (zresztą HAM się za bardzo poza demami i programami
graficznymi nie stosowało IIRC).

--
[------------------------]
[ K...@e...eu.org ]
[ http://epsilon.eu.org/ ]
[------------------------]

do góry

On 2010-12-31 12:02, Adam Przybyla wrote:
>> Co nie zmienia faktu, że przeliczenie prostego PLOT(x,y) na konkretny
>> bit było cokolwiek popaprane. :-)
> ... IMHO, C64 albo Amiga (HAM) miala w tej kwestii gorzej;-) Z powazaniem

C64 i Amiga to zupełnie różne komputery. C64 nagminnie używał grafiki
znakowej, Amiga jej nie miała, miała za to dla odmiany bitplanes. Rzecz
jednak w tym, że ZX miał *PRYMITYWNY* kontroler obrazu na którym nie
sposób było zmieniać trybów graficznych (no może poza sztuczką zamiany
atrybutow w jednej lini), a rzeczone C64, Atari i Amiga (i sporow
komputerów z tamtej epoki w ogóle) miały ich ogromne ilości z masą
kombinacji i często supportem dla koprocesorów (Antic, Copper, Blitter)
ktore musialy być synchronizowane z głównym CPU cycle-exact. HAM amigowy
to mały pikuś (to zwykły post-processing) w porównaniu z całą masa
innych problemów jake sprawia emulacja tych platform. ZX Spectrum jest
zdecydowanie najbardziej prymitywnym i najłatwiejszym do emulacji
popularnym komputerem. Rdzeń Z80 + emulator ULA załatwiają problem dla
masy softu z wyłaczeniem sztuczek na ULA które z resztą nie byly
specjalnie wyszukane.

do góry

Mariusz Kruk <M...@e...eu.org> wrote:
> epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Adam Przybyla"
>>>>>> Żeby odpalić ZX Spectrum z grubsza wystarczy
>>>>>> kopiować framebuffor gdzieś w okienko i mieć działające Z80.
>>>>> "Z grubsza" - owszem. Z dokładnością do portów.
>>>>> I oczywiście trzeba pamiętać o "oryginalnej" obsłudze adresowania
>>>>> ekranu.
>>>>Akurat ta obsługa była wbrew pozorom bardzo logiczna i prosta jak się
>>>>rozpisało na bity (hint - młodsze 8 bitów adresu było identyczne dla
>>>>każdego kwadratu 8x8 pikseli i odpowiadającemu im bajtowi atrybutów).
>>> Co nie zmienia faktu, że przeliczenie prostego PLOT(x,y) na konkretny
>>> bit było cokolwiek popaprane. :-)
>> ... IMHO, C64 albo Amiga (HAM) miala w tej kwestii gorzej;-) Z powazaniem
>
> C64 nie kojarzę w tym zakresie. A w Amidze jednak miałeś dla HAM
> alternatywy. (zresztą HAM się za bardzo poza demami i programami
> graficznymi nie stosowało IIRC).
... 8 bajtow od gory w kazdym polu znakowym, a potem w nastepnym polu znakowym
znowu od gory. Jak tryb kolorowy, to laczyl bity po dwa z tego samego bajtu. Z
powazaniem
Adam Przybyla

do góry

In the darkest hour on Wed, 29 Dec 2010 15:31:44 +0100,
Piotrek <p...@p...onet.pl> screamed:
> Postawiłem sobie ambitny cel napisania emulatora jakiegoś rzeczywistego
> sprzętu (płodziłbym go w C lub C++), a ponieważ nigdy jeszcze tego nie
> robiłem, mam do Was kilka pytań/próśb.
>
> 1. Dla jakiego urządzenia byłoby to w miarę realne (tzn. ma szansę zakończyć
> się sukcesem przy założeniu, że pytający podejmie się tego w pojedynkę, nigdy
> wcześniej nie pisał żadnego emulatora, ale jest pojętny, ma ogólne pojęcie o
> programowaniu i ma na to przedsięwzięcie kilka miesięcy czasu)? Pewnie stopień
> trudności jest wprost proporcjonalny do stopnia skomplikowania architektury
> samej maszyny. Na szybko wymyśliłem sobie 2 konsole: Gameboy i Nintendo, z
> naciskiem na tę pierwszą (intuicja mi podpowiada, że Gameboya łatwiej
> zaemulować). Dobrze kombinuję czy może stworzenie emulatora którejkolwiek z
> nich jest bardzo trudne i doradzacie coś zupełnie innego?
>

Za głęboka woda. Jak już - to z prostszych np. KIM-1 lub Chip8 z tych
trudniejszych ZX-81. Wyżej na razie nie próbuj.

> 2. Czy ktoś z Was kiedyś się w coś takiego bawił i umiałby określić ile mniej
> więcej zajęło napisanie czegoś takiego od zera?
>

To zależy ile czasu chcesz poświęcić dziennie. Zacznij od prostych
procesorów i czegoś wyświetlającego obraz prosto (np. Chip8) bądź na
LED-ach (KIM-1, SYM-1, AIM-65 i podobne).

--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:224B ]
[ 09:37:39 user up 12671 days, 21:32, 1 user, load average: 0.24, 0.38, 0.40 ]

Ever stop to think, and forget to start again?

do góry

In the darkest hour on Thu, 30 Dec 2010 10:36:33 +0100,
fir <p...@p...onet.pl> screamed:
> NAJLATWIEJ (mz) byloby wymyslec sobie jakas wlasną np osmiobitową
> maszynę i ją 'zaemulowac' - to byloby latwe z wielu wzgledow a zarazem
> atrakcyjne jako pomysł
>

I z własnym (prostym) procesorem napisanym w Verilogu/VHDL. Ale to już
z innej beczki.

--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:222B ]
[ 09:42:48 user up 12671 days, 21:37, 1 user, load average: 0.24, 0.38, 0.40 ]

Backup not found! A)bort, R)etry, P)anic?

do góry

w ogole odnosnie tego tematu jak dla mnie istnieje pewne
pytanie otwarte:

jak napisac emulator pod windą jesli winda ponoc nie jest
systemem czasu rzeczywistego - czyli o ile rozumiem:

w nurt twojego programu moze wstawiac rozmaite nawet
milisekundowe 'piki' opoznien

(dokladnie nie znam skali tych mozliwych pikow, na osi x i y
a to byloby ciekawe, swego czasu obserwowalem tylko badz co
badz zgrubną statystykę)

z drugiej strony widzialem zgrabne i raczej 'scisłe' emulatory
kommodorka tak ze nie wiem jak to (z tą mozliwością pisania reżimowatych
czasowo progsów) jest

fir





--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

W dniu 04.01.2011 09:34, fir pisze:
> w ogole odnosnie tego tematu jak dla mnie istnieje pewne
> pytanie otwarte:
>
> jak napisac emulator pod windą jesli winda ponoc nie jest
> systemem czasu rzeczywistego - czyli o ile rozumiem:
>
> w nurt twojego programu moze wstawiac rozmaite nawet
> milisekundowe 'piki' opoznien

Normalnie - to emulator emuluje takty zegara dla emulowanego systemu,
wiec system nie ma świadomości tego, że jeden cykl pracy trwał 10us a
drugi 30ms.


--
Pozdrawiam
Michoo

do góry