Pan zenek napisał:

>>> bo to jednak trzy falowniki trzeba zrobic. I to na wysokie napiecie.
>> I na ogół tak się robi. Z falowników produkowanych przez przemysł,
>> najwięcej jest tych do zasilania silników trójfazowych. A ja mam
>> nawet taki, co ma zasilanie z jednej fazy, a na wyjąciu trzy fazy
>> do silnika 2,5kW. I wcale nie kosztował majątku.
>
> nie da się tego jakoś prościej zrobić niż trzy falowniki?
> jak przesunąć fazę na transformatorze między wejściem a wyjściem?
> gdzie coś takiego gotowego można kupić i jak to się nazywa?

Falownik, to nie jest jakaś strasznie skomplikowana rzecz. Nawet
trójfazowy. Ten o którym pisałem, wyprodukowany przez Schneider
Electric, ale inne firmy też robią. Łatwo znaleźć w sklepach
internetowych i nie tylko internetowych. Nazywa się "falownik
z zasilaniem jednofazowym", ceny od jakichś 500 zł (nowy, używane
można kupić taniej).

A tak w ogóle, do czego to ma być?

--
Jarek