Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
news:1171042253.20090617125442@pik-net.pl...

> Widzisz, problem polega na tym, że seryjnie produkuje się
> transformatory sieciowe o mocy 0.5VA. Natomiast siakoś seryjnie
> produkowanych przetwornic zasilanych z sieci o tej mocy nie spotkałem
> - nawet Chińczykom taka myśl do głowy nie przyszła.

Bo się nie opłaca i w ogóle ekonomicznie jest to dyskusyjne. Technicznie
jest to możliwe i to bez schodzenia w jakieś bardzo cienkie druty - po
prostu pyka się krótkimi impulsami z dość dużym odstępem w normalne trafo
(czyli mały wsp. wypełn. i mała f). Tak mniej więcej działa pomysł duński,
tak mniej więcej działa UCC28600 i wiele innych zasilaczy green. Można to
zresztą rzeźbić też innymi sposobami tyle, że nie będzie to bardzo bardzo
małe i bardzo bardzo sprawne. Choć, gdyby się uprzeć, też by się dało -
tylko musi być klient, który dokładnie tego chce i za to zapłaci. Nie za
to, że ma green zasilacz 5W, lecz green zasilacz 0.5W. W typowych
zastosowaniach nie ma uzasadnienia wysokiej ceny za jakieś ułamki
zaoszczędzonej mocy więc i Chińczycy tego nie produkują. Ot i całe
wyjaśnienie. Kiedyś musiałem popełnić przetwornicę ciągnącą (max.) jakieś
200 czy 300uA z 400V to popełniłem. Klient tego chciał. Było to ze 3 lata
temu i więcej się nie powtórzyło :)

e.