-
41. Data: 2010-05-27 08:18:56
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Od: Jacek <m...@s...pl>
Gabriel'Varius' pisze:
> "Przy wjeździe na stację LPG w Prudniku doszło to mrożącego krew w
> żyłach wypadku. Samochód nie przepuścił motocyklisty, który miał
> pierwszeństwo - w efekcie ten uderzył w bok pojazdu i wyleciał jak z
> katapulty."
> Nic sie na szczescie nikomu nie stalo
> http://www.tvn24.pl/0,1657982,0,1,jak-on-to-przezyl,
wiadomosc.html
> pozdrawiam
a potem takie bzudyr sie czyta "ze patrze w lusterka, bo motocykle sa
wszedzie"
-
42. Data: 2010-05-27 08:45:10
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Lewis" <lewisa@[tnij]poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:htjaq8$pre$...@n...onet.pl...
> A jak ktoś ma jeszcze jakieś aluzje co do prędkości to niech się sam
> zastanowi z jaką prędkością jeździ po mieście samochodem. Nie wierze, że
> idealnie 50.
kiedys na pms'ie jakis przyjezdny do wawy, zalil sie, ze wracajac z lotniska
dostal reprymende od policji za jazde 50 ;)
-
43. Data: 2010-05-27 10:40:11
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Od: kakmar <k...@g...com>
Dnia 27.05.2010 to <t...@a...xyz> napisał/a:
>
> Nie czaruj mnie tutaj, co prawda motocyklem nie jeździłem, ale hamowanie
> wiele razy rowerem z hydraulicznymi hamulcami z prędkości rzędu 50-70 nie
> tylko na płaskim asfalcie i nie lądowałem z tego powodu na glebie.
Dlatego nie wiesz jak się hamuje motocyklem. We w miarę nowoczesnym
drogowym motocyklu, masz zwykle hamulce które potrafią zahamować z
prędkości 200+ kilka razy, raz za razem. Poniżej tych 100 km/h można bez
problemu natychmiast zablokować przednie koło, wystarczy zbyt szybko i
mocno ścisnąć klamkę. KJ Ci opisał jak się hamuje.
> Jak
> ktoś nie umie zahamować awaryjnie danym pojazdem to powinien się nauczyć,
> a już na pewno powinien to zrobić zanim zacznie przekraczać limit
> prędkości ~dwukrotnie.
Nie wiesz czy, i o ile przekroczył prędkość. Napisz dlaczego starasz się
zrzucić odpowiedzialność za wypadek na motocyklistę. Co byś napisał
gdyby koleś wjechał pod tira, czy w rowerzystę niekoniecznie jadącego 70?
Ocena prędkości na podstawie tego filmu to bajkopisarstwo. No chyba że
podasz mi zastosowaną metodologię pomiaru.
--
kakmaratgmaildotcom
-
44. Data: 2010-05-27 10:47:43
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Od: kakmar <k...@g...com>
Dnia 27.05.2010 J.F <j...@p...onet.pl> napisał/a:
>
> Ja tylko pisze ze w momencie kladzenia predkosc nie jest taka grozna.
To zupełnie jak w spadając z budynku czy skały, też przez pewien czas
można powiedzieć że w sumie jest wszystko ok. A jak się trafi w
basen/zaspę to można wysnuć wniosek że jest to bezpieczniejsze niż
zbieganie po schodach, przy którym się można połamać
> Dopiero gdzies dalej, jak czlowiek trafi w latarnie, kraweznik czy
> dziure, to sie okaze ze predkosc zabija.
> Dobrze widac na wyscigach torowych.
Nikt przy zdrowych zmysłach na torze nie kładzie motocykla. Nawet już
w trawie/piasku/żwirze, wszyscy starają się zostać na kołach.
--
kakmaratgmaildotcom
-
45. Data: 2010-05-27 10:53:44
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Od: "Agent" <w...@o...ue>
Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:htl4cq$7ml$1@news.task.gda.pl...
>
>
> Użytkownik "Lewis" <lewisa@[tnij]poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:htjaq8$pre$...@n...onet.pl...
>
>> A jak ktoś ma jeszcze jakieś aluzje co do prędkości to niech się sam
>> zastanowi z jaką prędkością jeździ po mieście samochodem. Nie wierze, że
>> idealnie 50.
>
> kiedys na pms'ie jakis przyjezdny do wawy, zalil sie, ze wracajac z
> lotniska dostal reprymende od policji za jazde 50 ;)
Jest policja i policja. Są tacy co czają się z suszarą na ograniczeniu do 40
w miejscach gdzie nie ma specjalnych zagrożeń a są tacy co darują 10-15
powyżej dopuszczalnej
-
46. Data: 2010-05-27 11:23:15
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Od: KJ Siła Słów <K...@n...com>
Agent pisze:
> Czasami są lepsze rozwiązania niż hamowanie. To właśnie jedno z nich.
Znaczy katapulta bez hamowania ?
Nie ma wg mnie lepszej metody na wytracanie energi kinetycznej
motocyklisty niz hamowanie do samego mozliwego konca. A potem sie robi
co sie moze. A kazde 5 km/h na godzine mniej lotu swobodnego ma duze
znaczenie.
Sa rowniez prostsze metody katapultowania niz stawanie na podnozkach.
KJ
-
47. Data: 2010-05-27 11:45:20
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Od: "Agent" <w...@o...ue>
Użytkownik "KJ Siła Słów" <K...@n...com> napisał w wiadomości
news:4bfe3a12$0$17099$65785112@news.neostrada.pl...
> Agent pisze:
>
>> Czasami są lepsze rozwiązania niż hamowanie. To właśnie jedno z nich.
>
> Znaczy katapulta bez hamowania ?
>
> Nie ma wg mnie lepszej metody na wytracanie energi kinetycznej
> motocyklisty niz hamowanie do samego mozliwego konca. A potem sie robi co
> sie moze. A kazde 5 km/h na godzine mniej lotu swobodnego ma duze
> znaczenie.
>
A co powiesz na to aby zamiast hamować na max co nie daje juz kontroli nad
pojazdem najpierw ominąć przeszkode a dopiero potem hamować? Próbowałeś
tego? Bo ja tak, również na motocyklu dzięki czemu ani nie straciłem
panowania ani nic mi się nie stało ani też pasażerowi ani nawet nie
uszkodziłem sprzętu. Jakbym hanował to wszystko byłoby dokładnie odwrotnie.
Ile km zrobiłeś motocyklem?
P.S. Właśnie po to wymyślono ABS aby umożliwić kontrole nad pojazdem i
umożliwić ominięcie przeszkody zamiast ślepego podążania w kierunku
przeszkody.
-
48. Data: 2010-05-27 12:05:16
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Od: KJ Siła Słów <K...@n...com>
to pisze:
> Nie czaruj mnie tutaj, co prawda motocyklem nie jeździłem, ale hamowanie
> wiele razy rowerem z hydraulicznymi hamulcami z prędkości rzędu 50-70 nie
> tylko na płaskim asfalcie i nie lądowałem z tego powodu na glebie.
Acha, czyli sie znasz. Rozumiem, ze roznica miedzy sila docisku jaka
potrafi wygenerowac np. moja pompa hamulcowa Beringera jest w porownaniu
do tego co potrafi rowerowy hamulec hydrauliczny jest pomijalna i nie
wplywa Ci na tok rozumowania ?
> Jak
> ktoś nie umie zahamować awaryjnie danym pojazdem to powinien się nauczyć,
Mam wszelkie podstawy uwazac, ze kierowca auta widzial moto, tak samo
jak motocyklista widzial ze auto stoi bo ma mu ustapic pierwszenstwa,
wiec jechal swoje. A wcale nie musial jechac jakos szybko.
Swiat sie zmienil nagle kiedy kierowca auta zdecydowal sie ze on zdąży i
uwierz mi latwo spanikowac w takim momencie.
Choc oczywiscie madrzyc sie zza klawiatury jest jeszcze latwiej.
> a już na pewno powinien to zrobić zanim zacznie przekraczać limit
> prędkości ~dwukrotnie.
Wiesz tez z jaka predkoscia gosc jechal?
> Ale to ile miał w momencie upadku to akurat łatwo oszacować na podstawie
> średniej prędkości w kadrze, na początku którego upadł. Skoro ta prędkość
> wynosiła przynajmniej 60 km/h to na początku kadru miał pewnie,
bzdury piszesz.
> nie wiem,
O, tu sie zgadza - nie wiesz.
I na tym sie skup.
>Pytanie -- ile.
Przy tzw. panic braking ?
Bardzo niewiele.
> W okolicy Uno miał ok. 50 km/h, czyli zapewne tyle ile powinien tam
> jechać (a wcześniej hamował, wyglebił się i przejechał kilkanaście metrów
> po asfalcie).
Jesli poszedl na ziemie przy 50 km/h to nie przelecial 15 metrow.
Przy 50 km/h to droga hamowania kolami do dolu wynosi okolo 12 metrow.
Dystans na jakim zatrzymuje sie czlowiek wyrzucony z moto przy tej
predkosci jest duzo wiekszy, bo hamowanie jest duzo mniejsze.
Poza tym dystnas jest bardoz rozny i zalezy od tego czy sie roluje czy
slizga na plecach czy tez rzuca nim jak worem kartofli.
KJ
-
49. Data: 2010-05-27 12:32:38
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Od: KJ Siła Słów <K...@n...com>
Agent pisze:
> A co powiesz na to aby zamiast hamować na max co nie daje juz kontroli
> nad pojazdem najpierw ominąć przeszkode a dopiero potem hamować?
Ostatnio, w CSP w Legionowie to raczej probowalem tak:
- "najazd" na przeszkode,
- hamowanie,
- odpuszczanie hamowania
- ominiecie.
I tak kilkadziesiat razy, pod koniec wydawalo mi sie ze o ile moto
zmienia kierunek jazdy i omija to mi leb zostaje jeszcze na poprzednim
kierunku.
:-)
> Ile km zrobiłeś motocyklem?
Jednego dnia ?
To najwiecej 1 400 km.
Wiem ze malo, ale to na razie wszystko na co mnie stac.
KJ
-
50. Data: 2010-05-27 12:53:55
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Od: "Agent" <w...@o...ue>
Użytkownik "KJ Siła Słów" <K...@n...com> napisał w wiadomości
news:4bfe4a55$0$17084$65785112@news.neostrada.pl...
> Agent pisze:
>
>> A co powiesz na to aby zamiast hamować na max co nie daje juz kontroli
>> nad pojazdem najpierw ominąć przeszkode a dopiero potem hamować?
>
> Ostatnio, w CSP w Legionowie to raczej probowalem tak:
> - "najazd" na przeszkode,
> - hamowanie,
> - odpuszczanie hamowania
> - ominiecie.
>
> I tak kilkadziesiat razy, pod koniec wydawalo mi sie ze o ile moto zmienia
> kierunek jazdy i omija to mi leb zostaje jeszcze na poprzednim kierunku.
>
Nie wiem, może sie nie rozumiemy a może masz inne doświadczenia. Jak uważasz
że coś jest bez sensu w tym co napisałem to wal na hamulcu w przeszkodę.