eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › praca - ciekawostka
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2010-09-04 12:52:31
    Temat: praca - ciekawostka
    Od: "identifikator: 20040501" <N...@g...pl>

    nie wiem czy zauważyliście, po wymianie władzy która to wymiana zaczęła się
    jeszcze za czasów PiS, na stanowiska pracy dla elektroników zatrudniani są
    ludzie teoretycznie nie mający zielonego pojęcia o elektronice...

    znam na przykład takie przypadki, że centrale alcatel instalował jakiś
    chłopak po ochronie środowiska, w serwisie drukarek pracuje koleś po obronie
    cywilnej, a kierownikiem pewnej sekcji informatyki został człowiek który
    przez 5 lat studiów na politechnice warszawskiej (to że z małej to nie
    przypadek) nie dowiedział się co to jest adres IP...

    ciekawa sprawa, u Was podobnie?


  • 2. Data: 2010-09-04 13:14:03
    Temat: Re: praca - ciekawostka
    Od: "identifikator: 20040501" <N...@g...pl>

    dodam, że różnica między nimi, a elektronikami polega chyba na tym, co można
    by było nazwać "dziubalstwem"... zatrudnieni po prostu przestawiają po
    koleii wszystkie parametry, aż w końcu zawsze udaje im się trafić na ten
    będący źródłem problemów... do tego mają wyraźnego farta w działaniu...
    uwzględniając to, że nie mają pojęcia co robią...

    mnie to w sumie mało obchodzi, chciałbym tylko się dowiedzieć na ile wybór
    takich pracowników to świadomy wybór działów HR, może Ktoś wie?


  • 3. Data: 2010-09-04 13:35:49
    Temat: Re: praca - ciekawostka
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    identifikator: 20040501 napisał:

    > dodam, że różnica między nimi, a elektronikami polega chyba na tym,
    > co można by było nazwać "dziubalstwem"... zatrudnieni po prostu
    > przestawiają po koleii wszystkie parametry, aż w końcu zawsze udaje
    > im się trafić na ten będący źródłem problemów... do tego mają wyraźnego
    > farta w działaniu... uwzględniając to, że nie mają pojęcia co robią...
    >
    > mnie to w sumie mało obchodzi, chciałbym tylko się dowiedzieć na ile
    > wybór takich pracowników to świadomy wybór działów HR, może Ktoś wie?

    Dział HR wymienia po prostu ludzi na wszystkich stanowiskach, aż
    w końcu uda im się trafić na tego, który jest źródłem problemów.

    Jarek

    PS
    W trakcie poszukiwania takiego troublemakera dla porządku nadają
    wszystkim ośmiocyfrowe identyfikatory.

    --
    Więc na punkty rozpisz każdy mój sen
    Zaprojektuj garnitur marzeń mych
    Rację masz, kiedy chcesz mieć w grafiku każdy wiersz
    Uzupełnij też formularz myśli złych


  • 4. Data: 2010-09-04 13:48:52
    Temat: Re: praca - ciekawostka
    Od: "d530" <d...@p...com>


    "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
    news:slrni84ipl.49h.jaros@falcon.lasek.waw.pl...

    > PS
    > W trakcie poszukiwania takiego troublemakera dla porządku nadają
    > wszystkim ośmiocyfrowe identyfikatory.
    >

    Doskonałe ! Doskonałe i w pełni zasłużone !


  • 5. Data: 2010-09-04 14:10:24
    Temat: Re: praca - ciekawostka
    Od: "identifikator: 20040501" <N...@g...pl>

    e tam, nie gadajcie, sprawa jest naprawdę ciekawa!


  • 6. Data: 2010-09-04 16:54:22
    Temat: Re: praca - ciekawostka
    Od: "PcmOL" <...@...net>

    "identifikator: 20040501" <N...@g...pl> wrote in message
    news:i5tk7i$dad$1@mx1.internetia.pl...
    >e tam, nie gadajcie, sprawa jest naprawdę ciekawa!

    Jasne.

    Czasem mam lenia. Leń objawia się, że nie chce mi się dokumentacji poczytać.
    Próbuję wówczas uprawiać wspomniane "dziubalstwo" na czuja podpartego
    doświadczeniem. Często się udaje i zyskuję na czasie, ale biorąc pod uwagę
    zależności i wzajemne relacje wielu parametrów, oraz np. konieczność
    restartu urządzenia po zmianie konfiga, co trwa kilka minut, szybko nabywam
    chęci do czytania w przypadku niepowodzenia. Czasem nawet wyprucia z
    urządzenia kart i odcyfrowania napisów na scalakach.

    Umiejętność czytania nie ma nic wspólnego ochroną środowiska. Z cywilną też
    nie.


  • 7. Data: 2010-09-05 00:15:35
    Temat: Re: praca - ciekawostka
    Od: "Pawel \"O'Pajak\"" <o...@g...pl>

    Powitanko,

    > w serwisie drukarek pracuje koleś po
    > obronie cywilnej,

    A sa studia, ktore ucza naprawy drukarek? Ja, chemik i geolog przez pare
    lat serwisowalem wlasnie drukarki do kart plastikowych. Calkiem niezle
    mi szlo, na sluch, nawet przez telefon, potrafilem zdiagnozowac problem,
    bralem potrzebne czesci i jechalem do klienta, albo przez telefon
    pomagalem. Kazda z drukarek miala po kilka silnikow z przekladniami,
    kazdy brzmial inaczej, byla okreslona sekwencja wlaczania sie kolejnych
    ot i cala tajemnica. Ale klienci troche byli zdziwieni jak prosilem
    drukarke do telefonu;-) Do serwisowania potrzeba troche ogolnej wiedzy
    technicznej, troche inteligencji i praktyki.
    Anteny mikrofalowej nie zaprojektuje, ale nie widze powodu, aby ktos w
    miare myslacy z dowolnym wyksztalceniem nie mial byc tak samo dobry w
    programowaniu uK jak absolwent elektroniki PW, a nawet wykladowca tejze.
    Ba, czasem jak widze dziela fachowcow, jak chocby dziela Miejskiego
    Inzyniera Ruchu inz. J. Galasa, to modle sie, by go zastapil
    nie_fachowiec, kompletny laik co nie ma najmniejszego pojecia o
    matematycznych modelach ruchu drogowego itp. Ktokolwiek, gornik,
    dozorca, malpa, ktokolwiek, kto potrafi skojarzyc, ze postawienie
    swiatel co 100m zsynchronizowanych tak, ze co najmniej na 1 zawsze
    staniesz w efekcie zablokuje cala ulice, a nastepnie drogi poprzeczne.
    Zdolnosc logicznego myslenia, umiejetnosc przewidywania konsekwencji, a
    co za tym idzie "sprawdzanie sie" na okreslonym stanowisku nie zalezy od
    rodzaju wyksztalcenia, co najwyzej studiowanie cechy te stymuluje.
    Wyjatkiem jest wiekszosc dziennikarzy i politykow;-)

    Pozdroofka,
    Pawel Chorzempa
    --
    "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
    -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
    ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
    > pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<*******


  • 8. Data: 2010-09-05 07:36:18
    Temat: Re: praca - ciekawostka
    Od: mariusz <e...@w...pl>

    identifikator: 20040501 pisze tak:

    > na stanowiska pracy dla elektroników zatrudniani są
    > ludzie teoretycznie nie mający zielonego pojęcia o elektronice...

    może elektronicy są za mało komunikatywni i porozumiewają się
    protokołem transmisji za którym szef nie nadąża. Zatrudnia więc
    człowieka wygadanego który wytwarza u szefa poczucie bezpieczeństwa że
    "chłop sobie poradzi, bystry jest"

    Dodaj do tego odsetek pociotków ;)

    --
    mariusz


  • 9. Data: 2010-09-05 08:31:21
    Temat: Re: praca - ciekawostka
    Od: PeJot <P...@o...pl>

    mariusz pisze:

    > Dodaj do tego odsetek pociotków ;)

    Oddziesiątek raczej. A może i odpołówek.


    --
    P. Jankisz
    O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
    "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
    tylu idiotów" Stanisław Lem


  • 10. Data: 2010-09-05 10:55:50
    Temat: Re: praca - ciekawostka
    Od: Mirek <i...@z...adres>

    Pawel "O'Pajak" wrote:

    > jak chocby dziela Miejskiego
    > Inzyniera Ruchu inz. J. Galasa

    O - to bardzo ciekawa kwestia: światła "inteligentne"... tylko czasem
    okazuje się, że nie ma korków tylko wtedy gdy jest awaria i miga
    pomarańczowe ;) - fakt- wtedy nagorzej mają piesi, ale wystarczy trochę
    uprzejmości ze strony kierowców i jest OK.
    Koło mnie jest taka wahadłówka pod wiaduktem - dawniej była tylko para
    sygnalizatorów z dość długim cyklem - ludzie nie narzekali, ponieważ
    nawet jak trafili na czerwone to wiedzieli, że za minutę, dwie zapali
    się zielone i przejadą. Teraz postawili "inteligencję" z czujnikami i
    jeszcze dwa sygnalizatory na pobliskie, podporządkowane do tej pory
    drogi. Jak nie ma ruchu - jest w porządku - podjeżdżam powoli i zapali
    mi się zielone, ale jak jest poranny / popoludniowy szczyt to jest
    koszmar. Cykl świecenia jest za krótki, do tego przerywany jest jak
    tylko czujnik nie wykryje następnego samochodu - zawsze znajdzie się
    jakaś sierota, albo ciężarówka która zostawia sobie 20m wolnego i ten
    przejedzie, ale następny już nie. Przy takiej wahadłówce to jest
    kretynizm - większość czasu marnowane jest na zmianę kierunku ruchu.

    Konkluzja: nie ważne jest czy te światła projektował/ustawiał kelner czy
    hydraulik, ważne czy myśli logicznie i czy zna realia danego miejsca -
    niechby sobie pojeździł tak jak było wczweśniej z tydzień o róznych
    porach i niech pojeździ teraz i zobaczy jak jest.

    Mirek.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: