Czesc,

Użytkownik "Don Pedro" <n...@o...pl> napisał

> Musi miał za mały portfel do większego motura, a musiał być HD. To nie
> są, niestety, tanie zabawki.

Gdy sie kiedys przymierzalem do wynajmu moto za oceanem na przejazd na
trasie Waszyngton DC - Toronto, a potem (przy drugim podejciu) w okolicach
Los Angeles, to wyszlo ze maly sporciak jest najtanszy ever. Wszystko
inne -- niewazne czy japonia, czy (nie)wypasione marki europejskie -- bylo
juz sporo drozsze. Wyszlo mi, ze poruszanie sie tam nie-harrym to
ekstrawagancja.

Zreszta maly sporciak daje rade. Na dniach otwartych Liberator dal mi do
jazdy malego, kobiecego (wersja low -- taki sporciak tylko byl, a Dyny nie
chcialem) 883 i na osiagi nie narzekalem. Do 140 km/h (bedzie jakies 90 mph)
na Al. Jerozolimskich doszedlem bez wiekszej walki. A z USA pamietam
wszedzie ograniczenia do 70 mph i to ze jakos wszyscy sie bali toto
przekraczac.

Pozdro

Pawel
SVSZ