-
21. Data: 2021-10-21 20:07:38
Temat: Re: pierwsze auto
Od: ii <i...@o...invalid>
W dniu 19.10.2021 o 08:24, ToMasz pisze:
> W dniu 18.10.2021 o 22:05, Maciek pisze:
>>
>> Czołem,
>>
>> Proszę o wasze typy na pierwsze auto dla kierowcy z zielonym listkiem.
>> Tanie w zakupie i utrzymaniu.
>>
>> Moje typy póki co:
>> Fabia 1.0 lub 1.2
>> Polo 1.0
>> Saxo
>> Clio 1.2(?)
>> Yaris 1.0
>> Corolla e11 1.3
>>
>>
> jakaś taka moda panuje, żeby pierwsze było małe. Jeśli to takie
> rozumowanie ma sens, to kup mikro-cara, może nawet takiego bez prawa jazdy?
Jak bez prawa jazdy to co najwyżej trójkołowiec zarejestrowany jako
motorower. Mikrokary nawet te lekkie czterokołowce 45km/h wymagają prawka.
> Jeśli jednak w powyższyej myśli brak sensu, to kup najmłodsze auto na
> jakie Cię stać. PRawdopodomnie wyjdzieże to dacia, albo coś czym (na
> pozór) wstyd jeźdizć. albo auto od kuzynki babci, kogoś kogo znasz i
> wiesz że Cię nie oszuka.
W jakim temacie miałby oszukać? Stare auto jest stare, nowe nowe.
Sprzedający nie bez powodu sprzedają.
> Natomiast jeśli na serio chcesz mieć tanie auto w utrzymaniu, a nie
> elektryczne, to najpierw zainteresuj się typem silnika. 10 lat temu,
> szukałem auta z silnikiem hdi 2.0 typ RHY. Kazdy inny typ tego hdi2.0
> odpadał, tu akurat przez "awaryjny" osprzęt około silnikowy.
E tam, niech kupi co mu pasuje z wyglądu i prowadzenia.
> reasumując:
> mały/średni/duży - bez znaczenia. JAk młody kierowca, kierowniczka
> będzie się bał, zapytaj czy większym matki do szpitala nie zawiezie?
> Takie "blokady" są w mózgach, umiejętności do kierowania samochodami są
> wystarczające
Wielkość samochodu zależy od tego do czego nadaje się. Małymi
samochodami jeździ się do pracy, ale raczej nie przez Polskę. Dużymi
przez Polskę, raczej nie do pracy. Niekiedy trzeba 4 siedzenia, ale w
osobistym samochodzie może wystarczyć i jedno.
> JAk ma być trwały i tani, to głęboko musisz pokopać w silnikach. no i im
> mnie osprzętu, elektroniki, udoskonaleń - tym mniejsza szansa ze coś się
> zepsuje.
W samochodach, które miałem, psuły się niemal wyłącznie części
eksploatacyjne: wydechy, hamulce, opony, sprzęgło, amortyzatory, sonda
lambda, uszczelka pod głowicą. Nigdy nie padł żaden komputer ani radio
ani w ogóle nic elektronicznego.
-
22. Data: 2021-10-22 11:23:03
Temat: Re: pierwsze auto
Od: trybun <C...@j...cb>
W dniu 20.10.2021 o 18:42, cef pisze:
> W dniu 2021-10-20 o 12:01, trybun pisze:
>> W dniu 19.10.2021 o 12:41, J.F. pisze:
>
>>> a co ci sie psulo ?
>
>>
>> Nie mi, bo nie byłem właścicielem, bo gdybym nim był to nie byłoby
>> sprawy, nie miałem czasu na takie przestoje auta w warsztacue.
>> Korzystałem tylko z niego.
>>
>> Psuło się prawie wszystko - od rozwarstwiającej się szyby przedniej
>> poprzez pękanie sprężyn zawieszenia, łożysk w kołach do wymiany
>> skrzyni biegów i dwukrotnego remontu silnika.
>
> Ja też użytkowałem ścierkę kombi/benzyna: kiedyś posypała się tarcza
> hamulcowa,
> jakiś przełącznik pod skrzynią biegów się zepsuł, co spowodowało
> brak zapłonu - diagnozowali to potem kilka miesiący Te dwie wpadki
> zapamiętałem
> bo zdarzyły się na niemieckiej autostradzie i była masa przygód z tym
> związanych.
> Skrzynię od początku właściciel chciał wymienić, bo biegi nie wchodziły.
> A poza tym stale coś mu dolegało w sensie zuzycia paliwa, obrotów,
> odgłosów - bo średnio dwa razy w roku był na diagnostyce - ustawianiu
> czegoś
> a i tak odpalał i pracował jak chciał. I był niesamowicie drobnoawaryjny,
> wymieniano tam przełączniki, na blacie, pokrętło nagrzewnicy,
> kierunkowskazów,
> wycieraczek, siłowniki bagażnika - tyle ja pamiętam dopóki nim jeżdziłem.
> A miała chyba 12 lat.
Ja miałem jeszcze "lepiej"... Przez jej gaśnięcie na wolnych obrotach
najechałem na pieszego na pasach...
-
23. Data: 2021-10-22 11:25:08
Temat: Re: pierwsze auto
Od: trybun <C...@j...cb>
W dniu 21.10.2021 o 09:15, J.F. pisze:
> Użytkownik "trybun" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:skopdq$9bt$...@g...aioe.org...
> W dniu 19.10.2021 o 12:41, J.F. pisze:
>> Użytkownik "trybun" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:skm663$16fp$...@g...aioe.org...
>> W dniu 19.10.2021 o 11:25, K pisze:
>> [...]
>>>> To chyba nie tak działa, po prostu nie ma aut bezawaryjnych, psują
>>>> sie wszystkie. W swoim czasie ktoś tu na grupie wychwalał pod
>>>> niebiosa bezawaryjność Forda Sierry.
>>
>>> Ja. 21 lat dojezdzila - to tez o czyms swiadczy.
>
>> Dojeździć to mozna i do 100. Pytanie tylko czy warto.
>
> Przeciez ja nie Adam - dojezdzila, bo sie nie psula :-)
Coż mogę napisać, z mojego punktu widzenia trudno w to uwierzyć. Ale
przecież nie takie rzeczy się zdarzają w przyrodzie. Tylko argument że
przejeździło sie długo konkretnym autem to żaden argument, tym bardziej
że za czasów Sierry nie było do wyboru salonów czy komisów pełnych aut.
>
>>> a co ci sie psulo ?
>>
>> Psuło się prawie wszystko - od rozwarstwiającej się szyby przedniej
>
> Tego nie mialem.
W tym użytkowanym przeze mnie to pewnie zjawisko reakcji łańcuchowej,
przy jeździe z pękniętą sprężyną zawieszenia na nierównościach
samochodem tak jakoś skręcało, to możliwe że od tego szyba sie
rozwarstwiała. Tym nie mniej sprężyny były do d*y bo tylne wymieniane
były kilkukrotnie.
>
>> poprzez pękanie sprężyn zawieszenia, łożysk w kołach
>
> Sprezyny pekaja, taka prawda, szczegolnie jak sie auta nie oszczedza
> na polskich dziurach,
> a po co zloma oszczedzac.
> Lozyska po przebiegu 200kkm tez nie dziwia ... choc nie wiem ile moja
> przejechala - licznik 5 cyfr mial, a kupilem uzywana.
Wiem że sporo rzeczy można zwalić na osprzęt który niekoniecznie
wytwarzała firma Ford, jednak my chyba oceniamy auto jako całość i
usprawiedliwienia typu "ale przecie to było łożysko firmy X a nie forda"
jest zupełnie nie na miejscu.
>
>> do wymiany skrzyni biegów
>
> Kiedys wjezdzam do Klodzka i skrzynia (lub cos) zaczyna dziwnie
> halasowac.
> Juz sobie mysle, ze trzeba nowe auto ... ale dzialala jeszcze pare lat.
> Halas stopniowo sie zmniejszyl ... az pewnego dnia znow wjezdzam do
> Klodzka, i znow ten dziwny halas ... i dalej jedzie ...
W tym użytkowanym przeze mnie najpierw trójka wyskakiwała, tu jeszcze
dało się jeździć, gdy nie dało sie wrzucić 4ki to został tylko remont
albo wymiana. Łatwiej było decyzję podjąć bo trafiła się okazja na zakup
taniej używki. Przypominam że to nie były czasy złomowisk pełnych Fordów
i stosów skrzyń biegów do wyboru.
>
>> i dwukrotnego remontu silnika.
>
> Mialem ten wiek, ze nie robilbym ani jednego.
> Fakt - brala oleju bardzo duzo, jakis litr na 1 kkm.
> Przez 8 lat mojej jazdy jakos sie nie pogorszylo.
W tym egzemplarzu przyczyną był rozrząd, wszelakie problemy z silnikiem
zwiazane były z rozrządem. Oczywiście z tymi remontami to trochę
przesada, bo wymiana tłoków, pierścieni czy wałka rozrządu to bardziej
kosmetyka niż generalny remont.
>
>> Mimo tych wizyt w warsztatach auto nigdy nie osiągnęło pełnej
>> sprawności, zawsze coś z nim było nie tak zwłaszcza z zasilaniem
>> paliwem którego nikt nie umiał naprawić.
>
> Jesli miales gaznik ... motorcrafta, to nie dziwne.
> Komputer analogowy na podcisnieniu :-)
No gaźnik, pytanie tylko co z nim było nie tak skoro był u kilku
fachowców i nic to nie dawało..
>
>> Nawet instalacja gazowa z nim nie chciała poprawnie współpracować.
>
> No widzisz, a ja zainstalowalem LPG i przestalem narzekac na gazniki :-)
A tu w gaśnięciu i nierównej pracy nic się nie zmieniło.
>
>> Potrafiła gadzina zgasnąć na środku skrzyżowania i ani be ani me.
>
> Zimą, latem?
>
> Takie cuda sie zdarzaja ... we wszystkich samochodach, ja akurat z tym
> nie mialem problemu - zaplon do konca sprawny.
>
> Natomiast ... jak przy -15 zapalalem na gazie, to chwile pozniej
> istotnie gasl, i nie chcial odpalic.
> Na gazie nie, benzyny w gazniku nie ma, trzeba dlugo krecic.
>
> Owszem - z zasilaniem benzyną mialem drobne klopoty ... ale to z mojej
> winy.
Usterka zupełnie niezwiązana z porami roku i rodzajem paliwa.
>
>> Model 1.6 coupe, użytkowany przez jakieś 10lat.
>
> Ja mialem 1.6, a moze 1.8, i jezdzilem od jej 13 do 21 lat. kilometraz
> nieznany.
>
> I mechanika widziala dwa razy - raz na poczatku wymiana lozysk i gum w
> zawieszeniu, potem te sprezyny.
> Troche drobnych napraw zrobilem sobie sam.
>
> I jezdzila by moze dalej, tylko miske olejowa przedziurawilem gdzies
> na wertepach.
>
> Co ciekawe - z dziura gdzies w dolnej czesci miski i na jakies resztce
> oleju dalej jezdzila i cisnienie miala.
>
> J.
>
W moim podsumowaniu wniosek nasuwa się jeden - jak najdalej od Forda
Sierry. Jedyne pozytywy to wręcz znakomite fotele przednie (tak
wygodnych nie widziałem jeszcze w żadnym innym aucie) i widoczność w
lusterkach wstecznych.
-
24. Data: 2021-10-22 12:54:30
Temat: Re: pierwsze auto
Od: Maciek <d...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 21 Oct 2021 20:07:38 +0200, ii napisał(a):
> Wielkość samochodu zależy od tego do czego nadaje się.
No dobra, ale większy jest bardziej uniwersalny, lepiej się zachowuje na
wybojach/w koleinach, daje zazwyczaj większe bezpieczeństwo bierne.
--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl
-
25. Data: 2021-10-22 13:46:50
Temat: Re: pierwsze auto
Od: JDX <j...@o...pl>
On 2021-10-22 12:54, Maciek wrote:
> Dnia Thu, 21 Oct 2021 20:07:38 +0200, ii napisał(a):
>
>> Wielkość samochodu zależy od tego do czego nadaje się.
>
> No dobra, ale większy jest bardziej uniwersalny,
Zwłaszcza w mieście. Zwłaszcza przy parkowaniu. :-D
-
26. Data: 2021-10-22 23:44:00
Temat: Re: pierwsze auto
Od: ii <i...@o...invalid>
W dniu 22.10.2021 o 12:54, Maciek pisze:
> Dnia Thu, 21 Oct 2021 20:07:38 +0200, ii napisał(a):
>
>> Wielkość samochodu zależy od tego do czego nadaje się.
>
> No dobra, ale większy jest bardziej uniwersalny, lepiej się zachowuje na
> wybojach/w koleinach, daje zazwyczaj większe bezpieczeństwo bierne.
>
Co z tego jak np. nie da się nim swobodnie parkować.
-
27. Data: 2021-10-28 09:02:02
Temat: Re: pierwsze auto
Od: Maciek <d...@p...onet.pl>
Dnia Fri, 22 Oct 2021 13:46:50 +0200, JDX napisał(a):
> Zwłaszcza w mieście. Zwłaszcza przy parkowaniu. :-D
SUV-em 4,40 długości mieszczę się praktycznie wszędzie. Dopiero z autobusem
5,1 m jest problem.
--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl
-
28. Data: 2021-10-28 10:05:00
Temat: Re: pierwsze auto
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 28-10-2021 o 09:02, Maciek pisze:
> Dnia Fri, 22 Oct 2021 13:46:50 +0200, JDX napisał(a):
>
>> Zwłaszcza w mieście. Zwłaszcza przy parkowaniu. :-D
>
> SUV-em 4,40 długości mieszczę się praktycznie wszędzie.
Ale to "wszędzie" jest z punktu widzenia użytkownika 4,5 m suva, czy z
punktu widzenia użytkownika smarta?
-
29. Data: 2021-10-28 13:03:01
Temat: Re: pierwsze auto
Od: Maciek <d...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 28 Oct 2021 10:05:00 +0200, Cavallino napisał(a):
> Ale to "wszędzie" jest z punktu widzenia użytkownika 4,5 m suva, czy z
> punktu widzenia użytkownika smarta?
Inaczej: niewiele jest miejsc, gdzie wcisnąłby się tylko miejski
minisamochodzik.
--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl
-
30. Data: 2021-10-28 13:09:15
Temat: Re: pierwsze auto
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 28-10-2021 o 13:03, Maciek pisze:
> Dnia Thu, 28 Oct 2021 10:05:00 +0200, Cavallino napisał(a):
>
>> Ale to "wszędzie" jest z punktu widzenia użytkownika 4,5 m suva, czy z
>> punktu widzenia użytkownika smarta?
>
> Inaczej: niewiele jest miejsc, gdzie wcisnąłby się tylko miejski
> minisamochodzik.
A jeździłeś takim?
Bo ja jeżdżę na codzień - i mogę tylko powiedzieć, że grubo się mylisz.