-
61. Data: 2011-08-25 21:42:54
Temat: Re: [piątkowo] Fred Flinstone, amerykański kumpel Dzidka
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2011-08-25, 'Tom N' <n...@2...dyndns.org.invalid> wrote:
>> Dobra udowodniłeś jedno - jeśli nie ma żadnych "nieprzewidzianych"
>> sytuacji, ruch jest mały, i nie masz oprów przed turlaniem się 10km/h na
>> 75 m przed światłami, górek na któych trzeba się zatrzymać i korków, to
>> się od biedy da (w sensie może się udać, na codzień jeżdzić się tak nie
>> da).
>
> Gie... udowodnił -- już na samym początku skorzystał z hamulca
W którym momencie? (czas podaj)
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
-
62. Data: 2011-08-25 22:46:15
Temat: Re: [piątkowo] Fred Flinstone, amerykański kumpel Dzidka
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Thu, 25 Aug 2011 20:38:19 +0200, Shrek napisał(a):
>> na 100% 12,40.
>> Nie, strategiczne wykorzystanie studzienki kanalizacyjnej - fakt, miałem
>> już dusze na ramieniu, że przerżne i miałem już nogę na hamulcu, ale się
>> udało.
>
> Z górki, jasne:P.
Tam jest POD GÓRKĘ, ćwoku. Samo skrzyżowanie z koszykarską jest jakieś 40cm
powyżej dołka, jaki jest na końcu zjazdu z mostu.
> Dobra udowodniłeś jedno - jeśli nie ma żadnych "nieprzewidzianych"
> sytuacji, ruch jest mały,
8:30 i mały ruch :D
> i nie masz oprów przed turlaniem się 10km/h na
> 75 m przed światłami, górek na któych trzeba się zatrzymać i korków,
I jedno i drugie było...
> da). W mojej drodze do pracy na pewno wyczyn nie do powtórzenia. Jednak
A to na pewno. Tylko widzisz, on jest nie do powtórzenia, bo to TWOJA
droga, i TY jedziesz. Gdyby tak się stało, że jechałbym tą samą trasą, to
MOJA droga by była do przejechania. Róznica w tym, że Twoja droga oznacza
wadliwy moduł kierujący.
> jak widac Warszawa ma swoja specyfikę - po prostu widząc tyle miejsca
> przed tobą zaraz byłyby tam inne samochody (i słusznie), a ty od
> hamowania hamulcem byś się nie wybronił.
Wiesz, ja 10 lat mieszkałem w Warszawie. Jedyna specyfika, to przekonanie
flancusiów o wyjątkowości.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
63. Data: 2011-08-25 22:49:34
Temat: Re: [piątkowo] Fred Flinstone, amerykański kumpel Dzidka
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Thu, 25 Aug 2011 21:42:29 +0200, Krzysiek Kielczewski napisał(a):
> W Warszawie też się da. *Oczywiście* nie za każdym razem (wręcz
> przeciwnie) i *oczywiście* nie na każdej trasie (a raczej na
> nielicznych). Jak znam Adama to dobrze wybrał trasę i "nieraz" traktuje
> bardzo dosłownie.
Nie wybierałem trasy - to moja droga z domu do pracy. W Wawie, jak
jeździłem Granadą, to tak samo nieraz robiłem jadąc z Ludwiki na
Pruszkowską. Też się dało.
Dla przykładu, kiedy Was odwiedzam, to często robię sobie taki teścik od
wjazdu w Prymasa Tysiąclecia do zaparkowania pod Wasym mieszkaniem. Też
często się udaje.
O oczywiście - nie zawsze się udaje, bo różnie to bywa. Jednak jeśli mowa o
ecodrivingu to podstawa jest dynamiczne rozpędzenie się i odpowiednio
wczesne zdjęcie nogi z gazu. Ogólnie - minimalizowanie hamowań.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
64. Data: 2011-08-25 23:19:33
Temat: Re: [piątkowo] Fred Flinstone, amerykański kumpel Dzidka
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2011-08-25, Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl> wrote:
>> W Warszawie też się da. *Oczywiście* nie za każdym razem (wręcz
>> przeciwnie) i *oczywiście* nie na każdej trasie (a raczej na
>> nielicznych). Jak znam Adama to dobrze wybrał trasę i "nieraz" traktuje
>> bardzo dosłownie.
>
> Nie wybierałem trasy - to moja droga z domu do pracy. W Wawie, jak
> jeździłem Granadą, to tak samo nieraz robiłem jadąc z Ludwiki na
> Pruszkowską. Też się dało.
Bo taką masz/miałeś drogę do pracy. Jakbyś jeździł w korku to byś wybrał
sobie drogę na zakupy ;-P
> Dla przykładu, kiedy Was odwiedzam, to często robię sobie taki teścik od
> wjazdu w Prymasa Tysiąclecia do zaparkowania pod Wasym mieszkaniem. Też
> często się udaje.
Toto akurat pikuś :)
> O oczywiście - nie zawsze się udaje, bo różnie to bywa. Jednak jeśli mowa o
> ecodrivingu to podstawa jest dynamiczne rozpędzenie się i odpowiednio
> wczesne zdjęcie nogi z gazu. Ogólnie - minimalizowanie hamowań.
Ja to wiem...
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
-
65. Data: 2011-08-26 17:23:34
Temat: Re: [piątkowo] Fred Flinstone, amerykański kumpel Dzidka
Od: 'Tom N' <n...@1...dyndns.org.invalid>
Krzysiek Kielczewski w
<news:slrnj5d59k.e99.krzysiek.kielczewski@krzyk.sail
-ho.pl>:
> On 2011-08-25, 'Tom N' <n...@2...dyndns.org.invalid> wrote:
>>> Dobra udowodniłeś jedno - jeśli nie ma żadnych "nieprzewidzianych"
>>> sytuacji, ruch jest mały, i nie masz oprów przed turlaniem się 10km/h na
>>> 75 m przed światłami, górek na któych trzeba się zatrzymać i korków, to
>>> się od biedy da (w sensie może się udać, na codzień jeżdzić się tak nie
>>> da).
>> Gie... udowodnił -- już na samym początku skorzystał z hamulca
> W którym momencie? (czas podaj)
Na samym początku -- twierdzisz, że nie mając zamiaru hamować, nie
sprawdził, czy hamulec działa (np. nie wpada w podłogę), i beztrosko udał
się w drogę? ;P
--
Tomasz Nycz
-
66. Data: 2011-08-26 20:09:08
Temat: Re: [piątkowo] Fred Flinstone, amerykański kumpel Dzidka
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Thu, 25 Aug 2011 23:19:33 +0200, Krzysiek Kielczewski napisał(a):
>> Nie wybierałem trasy - to moja droga z domu do pracy. W Wawie, jak
>> jeździłem Granadą, to tak samo nieraz robiłem jadąc z Ludwiki na
>> Pruszkowską. Też się dało.
>
> Bo taką masz/miałeś drogę do pracy. Jakbyś jeździł w korku to byś wybrał
> sobie drogę na zakupy ;-P
No wiesz, akurat w Wawie musiałem troche w korku postać...
>> Dla przykładu, kiedy Was odwiedzam, to często robię sobie taki teścik od
>> wjazdu w Prymasa Tysiąclecia do zaparkowania pod Wasym mieszkaniem. Też
>> często się udaje.
>
> Toto akurat pikuś :)
No nie do końca. Wiesz, świateł nie mam tak dobrze obstrzelanych jak w
Krakowie.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
67. Data: 2011-08-26 20:32:36
Temat: Re: [piątkowo] Fred Flinstone, amerykański kumpel Dzidka
Od: Shrek <u...@d...invalid>
On 2011-08-25 22:46, Adam Płaszczyca wrote:
>> Z górki, jasne:P.
>
>
> Tam jest POD GÓRKĘ, ćwoku. Samo skrzyżowanie z koszykarską jest jakieś 40cm
> powyżej dołka, jaki jest na końcu zjazdu z mostu.
Co dostkonale widać w 12:15;)
>> Dobra udowodniłeś jedno - jeśli nie ma żadnych "nieprzewidzianych"
>> sytuacji, ruch jest mały,
> 8:30 i mały ruch :D
LOL. 12 samochodów przed zawalidrogą poruszającym się z prędkością około
10km/h to "duży ruch"?
>> i nie masz oprów przed turlaniem się 10km/h na
>> 75 m przed światłami, górek na któych trzeba się zatrzymać i korków,
>
> I jedno i drugie było...
Ty kiedyś korek widziałeś? Gdzie tam niby na tym nagraniu jest korek.
Choćby taki, żeby trzeba było 1 zmianę świateł odpuscic;)
> Wiesz, ja 10 lat mieszkałem w Warszawie. Jedyna specyfika, to przekonanie
> flancusiów o wyjątkowości.
Co to jest flancuś?
Shrek.
-
68. Data: 2011-08-26 21:38:39
Temat: Re: [piątkowo] Fred Flinstone, amerykański kumpel Dzidka
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Fri, 26 Aug 2011 20:32:36 +0200, Shrek napisał(a):
>> Tam jest POD GÓRKĘ, ćwoku. Samo skrzyżowanie z koszykarską jest jakieś 40cm
>> powyżej dołka, jaki jest na końcu zjazdu z mostu.
>
> Co dostkonale widać w 12:15;)
Nie wiem co Ty widzisz i gdzie, jednak sądzę, że zobaczysz wszystko, co
tylko będzie Ci potrzebne do uzasadnienia Twoich wypocin.
>> 8:30 i mały ruch :D
>
> LOL. 12 samochodów przed zawalidrogą poruszającym się z prędkością około
> 10km/h to "duży ruch"?
To nie. Jestem tylko ciekaw gdzie Ty takowe zauwazyłeś?
>> I jedno i drugie było...
>
> Ty kiedyś korek widziałeś? Gdzie tam niby na tym nagraniu jest korek.
> Choćby taki, żeby trzeba było 1 zmianę świateł odpuscic;)
Widziałem :D A kto by się w korkach męczył :D
>> Wiesz, ja 10 lat mieszkałem w Warszawie. Jedyna specyfika, to przekonanie
>> flancusiów o wyjątkowości.
>
> Co to jest flancuś?
Ty :D
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
69. Data: 2011-08-27 00:38:35
Temat: Re: [piątkowo] Fred Flinstone, amerykański kumpel Dzidka
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2011-08-26, 'Tom N' <n...@1...dyndns.org.invalid> wrote:
>> W którym momencie? (czas podaj)
>
> Na samym początku -- twierdzisz, że nie mając zamiaru hamować, nie
> sprawdził, czy hamulec działa (np. nie wpada w podłogę), i beztrosko udał
> się w drogę? ;P
No jakby nie kombinować, sprawdzenie takiej rzeczy przed ruszeniem za
cholerę nie zalicza się do hamowania podczas przejazdu.
Krzysiek Kiełczewski
-
70. Data: 2011-08-27 00:39:47
Temat: Re: [piątkowo] Fred Flinstone, amerykański kumpel Dzidka
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2011-08-26, Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl> wrote:
>>> Dla przykładu, kiedy Was odwiedzam, to często robię sobie taki teścik od
>>> wjazdu w Prymasa Tysiąclecia do zaparkowania pod Wasym mieszkaniem. Też
>>> często się udaje.
>>
>> Toto akurat pikuś :)
>
> No nie do końca. Wiesz, świateł nie mam tak dobrze obstrzelanych jak w
> Krakowie.
Ale między tymi punktami są tylko jedne światła ;-P
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski