-
131. Data: 2019-09-26 14:52:50
Temat: Re: pcb
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
robot wrote:
> Piotr mylił się co do komputera kwantowego.
Obawiam się, że się nie mylę. Przez kilka lat uczyłem się tych rzeczy od
naprawdę dobrych fachowców.
> Główną wyróżniającą cechą komputera kwantowego jest to,
> że robi on rzeczy których nie da się zrobić na klasycznym komputerze.
Podaj *jedną*, wraz z dowodem niemożliwości.
> To są "podstawy podstaw".
Objaśnij więc proszę, co to znaczy "BQP zawiera się w PSPACE".
Wiesz, co w ogóle oznaczają te literki?
Komputer kwantowy jest za słaby nawet na wszystkie problemy
z klas NP i co-NP... Dobrze powiedziane, podstawy podstaw...
Pozdrawiam, Piotr
-
132. Data: 2019-09-26 15:24:42
Temat: Re: pcb
Od: robot <a...@o...pl>
W dniu 2019-09-26 o 14:52, Piotr Wyderski pisze:
> robot wrote:
>
>> Piotr mylił się co do komputera kwantowego.
>
> Obawiam się, że się nie mylę. Przez kilka lat uczyłem się tych rzeczy od naprawdę
dobrych fachowców.
>
> > Główną wyróżniającą cechą komputera kwantowego jest to,
> > że robi on rzeczy których nie da się zrobić na klasycznym komputerze.
>
> Podaj *jedną*, wraz z dowodem niemożliwości.
>
> > To są "podstawy podstaw".
>
> Objaśnij więc proszę, co to znaczy "BQP zawiera się w PSPACE".
> Wiesz, co w ogóle oznaczają te literki?
>
> Komputer kwantowy jest za słaby nawet na wszystkie problemy
> z klas NP i co-NP... Dobrze powiedziane, podstawy podstaw...
>
> Pozdrawiam, Piotr
Bez urazy.
Nie mam ani kwalifikacji, ani chęci do przekonywania.
Jeżeli jesteś przekonany o swojej racji, to twoja sprawa.
Pozdrawiam
ps
za słaby, chyba że P=NP
-
133. Data: 2019-09-26 16:31:11
Temat: Re: pcb
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
robot wrote:
> Nie mam ani kwalifikacji, ani chęci do przekonywania.
Że 2+2=5? To bardzo się cieszę, bo to jest tego samego rodzaju
wnioskowanie, tylko narzędzia teoretyczne są znaczne cięższe.
Autentycznie przykro mi, jeśli odebrałem ci marzenia.
> za słaby, chyba że P=NP
Trywialne. Tylko w tym przypadku cała hierarchia wielomianowa się składa
do P, co jest, najdelikatniej mówiąc, mało oczekiwanym rezultatem.
Zdradzę ci coś: komputery kwantowe potrafią rozwiązywać jeden bardzo
poważny problem: wydajnie rozkładać liczby na czynniki pierwsze.
Od dawna wiadomo jak to zrobić, w 1999 byłem na wykładzie
habilitacyjnym, podczas którego habilitant pokazał praktyczny przykład
wykorzystania komputera kwantowego: na pytanie "15" odpowiedział "3 i
5". To był ówczesny szczyt sztuki. Zdecydowanie jednak wystarcza do
tego, by rozwój tej dziedziny sponsorowała cała światowa agentura z NSA
na czele, bo umiejąc szybko rozłożyć dużą liczbę na czynniki pierwsze
od razu łamiesz szyfrowanie asymetryczne typu RSA i pochodne oraz
bezpieczne algorytmy wymiany kluczy w rodzaju Diffiego-Hellmana.
Ale faktoryzacja nie jest nawet NP-zupełna i są podstawy przypuszczać,
że jest w P. Choćby takie, że test pierwszości liczby też był uznawany
za obliczeniowo trudny przez 2300 lat (!), aż na początku tego wieku trzech
Hindusów pokazało zdumionemu światu, że to, kurde, całkiem łatwe jest.
Pozdrawiam, Piotr
-
134. Data: 2019-09-26 16:35:39
Temat: Re: pcb
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:qmii3e$r87$...@g...aioe.org...
>Zdradzę ci coś: komputery kwantowe potrafią rozwiązywać jeden bardzo
>poważny problem: wydajnie rozkładać liczby na czynniki pierwsze.
>Od dawna wiadomo jak to zrobić, w 1999 byłem na wykładzie
>habilitacyjnym, podczas którego habilitant pokazał praktyczny
>przykład wykorzystania komputera kwantowego: na pytanie "15"
>odpowiedział "3 i 5". To był ówczesny szczyt sztuki.
A nadawalo sie to do wiekszych liczb ?
Masz moze jakis link tej dziedziny, bo tak mi sie wydaje ze od kwantow
to do faktoryzacji daleko ...
> Zdecydowanie jednak wystarcza do tego, by rozwój tej dziedziny
> sponsorowała cała światowa agentura z NSA
>na czele, bo umiejąc szybko rozłożyć dużą liczbę na czynniki pierwsze
>od razu łamiesz szyfrowanie asymetryczne typu RSA i pochodne oraz
>bezpieczne algorytmy wymiany kluczy w rodzaju Diffiego-Hellmana.
A propos - jest jakis plan B na wypadek gdy to sie zdarzy ?
Jakies umowione inne algorytmy szyfrowania ...
J.
-
135. Data: 2019-09-26 16:47:15
Temat: Re: pcb
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
J.F. wrote:
> A nadawalo sie to do wiekszych liczb ?
Algorytmicznie oczywiście tak, ale ten konkretny hardware miał kilka
qbitów (nie pamiętam ile konkretnie, ale mniej od 10) i większa liczba
się "w rejestrze" nie mieściła. :->
> Masz moze jakis link tej dziedziny, bo tak mi sie wydaje ze od kwantow
> to do faktoryzacji daleko ...
https://en.wikipedia.org/wiki/Shor%27s_algorithm
> A propos - jest jakis plan B na wypadek gdy to sie zdarzy ?
https://en.wikipedia.org/wiki/Post-quantum_cryptogra
phy
Pozdrawiam, Piotr
-
136. Data: 2019-09-26 20:28:38
Temat: Re: pcb
Od: jacek pozniak <j...@f...pl>
Jak masz 50+ to dyskusja z ludźmi 40+, 30+, 20+, itd. jest trudna.
Po prostu ich mózgi działają inaczej; tak ukształtowała nas Natura.
Nasze mózgi, 50+, są nastawione bardziej refleksyjnie i odnosimy się z
większą pokorą i dystansem do otaczającego świata.
Ciekawe jak będzie 60+? :)
jp
sundayman wrote:
>
>> Zamknijmy wszystkich prywatnych przedsiębiorców w pudle, na pożegnanie
>> wlepmy im domiar, a najlepiej konfiskatę majątku. Półki w sklepie
>> zapewni nam państwowy przemysł, w którym pracę znajdzie każdy, za cenę
>> jaka MU pasuje i jaką ON chce.
>
> Tak się zastanawiam patrząc na działania jedynie słusznej partii kiedy
> twoje słowa pozostaną przekute w partyjny czyn. Obawiam się, że już
> zaczęli.
>
>> Ponadto nie wspierać w nikogo w biadoleniu, że jak transport konny
>> zostanie wyparty przez samochody, to dorożkarzowi tylko przyjdzie
>> siąść i się rozpłakać.
>
> równie dobrze można by się zacząć zastanawiać, co poczną biedni
> przedsiębiorcy kiedy już zamkną swój interes bo nie będzie sensu go
> prowadzić. Niestety tak jakoś zawsze jest, że ten problem traktuje się
> jako oczywiście kłopot ich samych. No a ponieważ przedsiębiorcy z
> natury rzeczy nie mają tendencji do rozczulania się nad sobą, więc kółko
> socjalistycznej troski nad klasą robotniczą się zamyka.
>
>>> Proszę sobie sprawdzić jakie szanse ma dzisiaj osoba 50+
>>> na jakiekolwiek zatrudnienie,
>>
>> A co ja innego robię?
>
> Mam to samo. Tyle, że już rozwiązałem problem dochodząc do wniosku, że
> mając 50+ mam tylko jedną możliwość - prowadzić dalej interes jak długo
> się da to robić. Ewentualnie polec w walce.
--
jp
www.flowservice.pl
www.flowsystem.pl
-
137. Data: 2019-09-26 21:30:51
Temat: Re: pcb
Od: JaNus <p...@b...pl>
W dniu 26.09.2019 o 09:32, robot pisze:
> Od razu widać, że pojęcia nie masz o teorii strunowej i do czego ona
> się przydaje. Wnioski wyciągasz buńczuczne. A co najgorsze,
> podejrzewam, że jesteś święcie przekonany co do prawidłowości swoich
> wniosków. To tak jakby 5 letnie dziecko powiedziało na przykład:
> "aksjomat wyboru to ściema!"
>
To, co tak wbijasz w glebę, to nie ja, tylko Wheeler. Oczywiście mogłem
to i owo przekręcić. Natomiast ty, prócz epitetów, nie podałeś *żadnych*
argumentów, czy wskazania, co się "nie klei".
Czyli standardowe pitolenie.
--
Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!
-
138. Data: 2019-09-27 00:22:07
Temat: Re: pcb
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
> > Główną wyróżniającą cechą komputera kwantowego jest to,
> > że robi on rzeczy których nie da się zrobić na klasycznym komputerze.
>
> Podaj *jedną*, wraz z dowodem niemożliwości.
Jeżeli traktować komputer kwantowy jako narzędzie do wykonywania tego
samego rodzaju zadań jakie dotąd są wykonywane na "zwykłych" komputerach
- to oczywiście z samego założenia WSZYSTKO co można zrobić na kwantowym
można zrobić na ATARI 800. Kwestia tylko czasu obliczania.
Dlatego też pisałem, że nie da się z użyciem takiego kwantowego
komputera ( czy tak traktowanego ) uzyskać żadnych cudawianek w rodzaju
np. świadomej SI.
Inna rzecz oczywiście, że sens wykonywania pewnych obliczeń poza KK
(komputer kwantowy, nie kościół katolicki) po prostu nie ma sensu
praktycznego ale to wiadomo wszystkim.
Żeby wykorzystać potencjał komputera kwantowego w pełni to trzeba by go
użyć w taki sposób, żeby wykorzystać jego "kwantowość" w sensie
chociażby takim jak te hipotetyczne procesy mikrotubulowe.
Ja oczywiście nie wiem jak by to miałoby być zrobione - i chyba na razie
nie ma na to pomysłu nawet taki Penrose czy inne tuzy fizyki.
Ale - myślę, że ten potencjał istnieje. To jest trochę tak samo, jakby
mając prototyp telefonu Bella kombinować jak z niego zrobić smartfon z
internetem. Trochę ciężko to prognozować na tym etapie - ale
najważniejsze, że już w ogóle mamy możliwość zaprzęgnięcia efektów
kwantowych do pracy. Reszta jest imo kwestią czasu. Dlatego pisałem
wcześniej o 200 latach na moje oko.
-
139. Data: 2019-09-27 08:34:30
Temat: Re: pcb
Od: Marek <f...@f...com>
On Fri, 27 Sep 2019 00:22:07 +0200, sundayman
<s...@p...onet.pl> wrote:
> nie ma na to pomysłu nawet taki Penrose czy inne tuzy fizyki.
Ciekawe, że jak uznanemu naukowcowi zdarzy się puścić bąka w
towarzystwie (czyt. spekulacje i kontrowersyjne teorie) to zaraz
niedzielni zaciągają się tym bąkiem w zachwycie i od razu dla nich
nich to wielki guru i mastashaka.
--
Marek
-
140. Data: 2019-09-28 09:18:22
Temat: Re: pcb
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
sundayman wrote:
> Jeżeli traktować komputer kwantowy jako narzędzie do wykonywania tego
> samego rodzaju zadań jakie dotąd są wykonywane na "zwykłych" komputerach
> - to oczywiście z samego założenia WSZYSTKO co można zrobić na kwantowym
> można zrobić na ATARI 800. Kwestia tylko czasu obliczania.
Komputery służą do rozwiązywania problemów rozwiązywalnych za pomocą
komputerów. Grupowy Kącik Małego Odkrywcy niniejszym uważam za otwarty.
Ostatni raz, powoli. *Możliwe do sformułowania* problemy obliczeniowe z
grubsza dzielimy na rozwiązywalne przez maszynę Turinga oraz
nierozwiązywalne. Tak naprawdę to jest znacznie bardziej subtelna
sprawa, ale nie zamierzam Cię utopić w teorii rekursji i maszynach z
wyrocznią. Teraz, jeśli coś jest rozwiązywalne przez MT, to jest też
rozwiązywalne przez dowolną inną konstrukcję o jednakowej wyrażalności.
Ważna uwaga: nie napisałem nic o tym, czy MT ma być deterministyczna,
czy niedeterministyczna, bo to do wyrażalności nic nie wnosi (poza
wydajnością). Dowodzą tego studenci drugiego roku. Dla Ciebie może to
być klasyczny komputer, co jest korzystne ze względu na posiadane intuicje.
Jak dotąd *nikt* nie wskazał problemu, który potrafi rozwiązać komputer
kwantowy, a nie potrafi maszyna Turinga. To byłoby coś tak głębokiego,
że Nobla masz w kieszeni. Sam bym Cię z dumą zgłosił do Sztokholmu.
No więc skoro takiego problemu nie ma, to schodzimy poziom niżej, tj. do
wydajności. I tutaj rzeczywiście jest znana klasa problemów, które
komputer kwantowy wg najlepszych przekonań ludzkości powinien potrafić
rozwiązać istotnie szybciej, niż klasyczny. Przekonanie, bo dowodu
formalnego wciąż brak. Ale niech będzie, wszelkie znaki na niebie i ziemi...
Tylko nawet jeśli tak jest, to nie jest to przyspieszenie uniwersalne,
co się skrzętnie pomija w książeczkach pop-sci, lecz dotyczy pewnej
szczególnej klasy problemów. Problemów o gigantycznym znaczeniu
praktycznym, przede wszystkim dla wywiadów. Dlatego jestem skłonny
uwierzyć, że wywiady są o dwie dekady do przodu przed akademią w
dziedzinie praktycznego konstruowania takich urządzeń. A jeśli nie są,
to dla bezpieczeństwa krytycznych informacji i tak należy założyć, że
są. Ale to nie jest tak, że dzięki komputerowi kwantowemu wszystkie
znane trudne problemy obliczeniowe staną się proste. Dalej będziemy
mieli takie, gdzie trzeba włożyć wykładniczy wysiłek w rozwiązanie
problemu dla stosunkowo niewielkich danych, z kwantami czy bez.
Splątanie kwantowe to cud, ale cud stosunkowo małego kalibru. Kropla w
morzu potrzeb.
> Dlatego też pisałem, że nie da się z użyciem takiego kwantowego
> komputera ( czy tak traktowanego ) uzyskać żadnych cudawianek w rodzaju
> np. świadomej SI.
Tego wątku nie podejmę, bo nie znam obiektywnego kryterium do uznania
czegoś za inteligentne. Wiem tylko, że jeśli Ty znasz i potrafisz zrobić
to na kwantach, to na pececie też się da.
> Inna rzecz oczywiście, że sens wykonywania pewnych obliczeń poza KK
> (komputer kwantowy, nie kościół katolicki) po prostu nie ma sensu
> praktycznego ale to wiadomo wszystkim.
Na szczęście nie wszystkim. Jak się nie ma komputera kwantowego, to się
orze jak może. Sztuka budowania dobrych algorytmów aproksymacyjnych to
potężny biznes.
> Żeby wykorzystać potencjał komputera kwantowego w pełni to trzeba by go
> użyć w taki sposób, żeby wykorzystać jego "kwantowość" w sensie
> chociażby takim jak te hipotetyczne procesy mikrotubulowe.
Ale co to znaczy "w pełni"? Czego brakuje Ci w definicji klasy BQP?
jaki aspekt kwantowości jest pomijany?
> Ale - myślę, że ten potencjał istnieje.
A ja myślę, że każda liczba naturalna jest mniejsza od miliona.
Nieważne jak szybko liczyłem, to dla kolejnych -- zaczynając od zera --
zawsze mi tak wychodziło. Wietrzę spisek establishmentu.
W głębi gaików
był rodzaj auli.
Tam się zbierali,
dyskutowali -
"że w tym Pekinie
w pewnej dzielnicy
tunel przebili
czterej Chińczycy,
czterej Chińczycy
z oczami w ukos
tunel przebili
kitajską sztuką,
z wierzchu przykryli
papą krakowską,
a tunel idzie
przez cały kosmos;
Dzięki za naprawdę miłą rozmowę, ale naprawdę nie umiem już bardziej.
Pozdrawiam, Piotr