-
11. Data: 2013-11-03 07:48:06
Temat: Re: parkowanie na chodniku
Od: MarcinJM <m...@o...pl>
W dniu 2013-11-03 00:08, k...@g...com pisze:
> W dniu sobota, 2 listopada 2013 23:26:18 UTC+1 użytkownik Marcin Kenickie Mydlak
napisał:
>> W dniu 2013-11-02 22:30, k...@g...com pisze:
>>
>>> W dniu sobota, 2 listopada 2013 22:02:32 UTC+1 użytkownik vvvvvv napisał:
>>
>>>> Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w wiadomości
>>
>>>>
>>
>>>> news:52754828$0$2137$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>>>>
>>
>>>>>
>>
>>>>
>>
>>>>> Użytkownik "vvvvvv" <w...@p...de> napisał w wiadomości grup
>>
>>>>
>>
>>>>> dyskusyjnych:l53gdr$i12$...@s...aioe.org...
>>
>>>>
>>
>>>>>> witam grupe,
>>
>>>>
>>
>>>>>> jest sobie kierowca audi, do ktorego ni w zab nie dociera ze jak
>>
>>>>
>>
>>>>>> zaparkuje na chodniku, to blokuje przejscie, a juz calkowicie przejazd
>>
>>>>
>>
>>>>>> wozkiem z dzieckiem - trzeba schodzic na jezdnie i omijac samochod
>>
>>>>
>>
>>>>>> wygodnego panicza. parking jest, tylko trzeba isc kilkadziesiat metrow.
>>
>>>>
>>
>>>>>
>>
>>>>
>>
>>>>> 1,5 metra zostawia?
>>
>>>>
>>
>>>>> Jeśli nie, to karteczka za szybą ze stosowną informacją powinna załatwić
>>
>>>>
>>
>>>>> problem, jeśli ma odrobinę oleju w głowie.
>>
>>>>
>>
>>>>
>>
>>>>
>>
>>>> chodnik jest na szerokosc samochodu, wiec zastawia caly... musze byc
>>
>>>>
>>
>>>> bardziej namolny do SM
>>
>>>>
>>
>>>> ok, dzięki, a co z samym zapychaniem wydechu?
>>
>>>>
>>
>>>> testowal ktos kiedys?
>>
>>>>
>>
>>>>
>>
>>>>
>>
>>>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Pogromcy_mit%C3%B3w
>>
>>>>
>>
>>>> "Zatkanie rury wydechowej warzywami lub owocami powoduje zgaśnięcie
>>
>>>>
>>
>>>> silnika - obalony. Za każdym razem były "wystrzeliwane"."
>>
>>>
>>
>>> Pianka i długi wężyk. Da tak nietypowe objawy że rozbiorą silnik jak nie wpadną
na to że wydech zapchany. Tak trzeba zrobić żeby z zewnątrz widać nie było.
>>
>>>
>>
>>
>>
>> Tylko trzeba być niezłym skurwysynem. Ludzie używają metod upierdliwych
>>
>> i dających do zrozumienia, ale nie dających się podciągnąć pod
>>
>> niszczenie mienia.
>>
>>
>>
>> --
>>
>> Marcin "Kenickie" Mydlak
>>
>> Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
>>
>> P307 2.0HDi/90
>>
>> "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."
>
> Niszczenie mienia to jak złapią. Czy ja gdzieś piszę że ma się dać złapać?
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
Prawda,że wygodnie sie czyta?
Tak, tak, wspominałeś juz o hiper, super laserowo mikrofalowym czytniku
google zasilanym antymateria w sprayu....
To może zastosuj jakiś zwykły? Aaa, nie umiesz... to trzeba bylo tak od
razu mowic.
--
Pozdrawiam
MarcinJM gg: 978510
kompleksowe remonty youngtimer'ów, nadwozi rajdówek
przeróbki typu "panie, tego sie nie da zrobic"
-
12. Data: 2013-11-03 07:49:27
Temat: Re: parkowanie na chodniku
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "PlaMa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5275b4dc$0$2137$6...@n...neostrada
.pl...
> W dniu 2013-11-02 23:26, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:
>
>> Tylko trzeba być niezłym skurwysynem.
>
> W sensie takie parkowanie? Bo sam to ostatnio przechodziłem.
Znaczy co Tobie zostało zniszczone w mieniu?
>Sku***syn zaparkował za całym chodniku a ja z wózkiem z półtorarocznym
>dzieckiem musiałem czekać aż przejadą samochody by przejść ulicą. Od
>porysowania lakieru uchroniło gnoja tylko to, że się śpieszyłem. Wierz mi,
>że nie miałbym nawet sekundy moralniaka wobec takiego ch**a
Czyli zostałeś nazwany prawidłowo, za sam fakt iż dopuszczasz taką
możliwość.
>
>> Ludzie używają metod upierdliwych
>> i dających do zrozumienia, ale nie dających się podciągnąć pod
>> niszczenie mienia.
>
> Jak się ma czas to idzie się do najbliższego spożywczaka i kupuje litr
> albo dwa mleka - ale nie UHT tylko pasteryzowane. Następnie ów zakup wlewa
> się jako wiadomość do wywietrzników. Wprawdzie najlepszy efekt wychodzi
> jak jest ciepło, ale mimo wszystko śmieć powinien POCZUĆ skruchę.
>
-
13. Data: 2013-11-03 11:01:01
Temat: Re: parkowanie na chodniku
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "PlaMa" <m...@w...pl>
>
>> Tylko trzeba być niezłym skurwysynem.
>
> W sensie takie parkowanie? Bo sam to ostatnio przechodziłem. Sku***syn
> zaparkował za całym chodniku a ja z wózkiem z półtorarocznym dzieckiem
> musiałem czekać aż przejadą samochody by przejść ulicą. Od porysowania
> lakieru uchroniło gnoja tylko to, że się śpieszyłem. Wierz mi, że nie
> miałbym nawet sekundy moralniaka wobec takiego ch**a
>
>> Ludzie używają metod upierdliwych
>> i dających do zrozumienia, ale nie dających się podciągnąć pod
>> niszczenie mienia.
>
> Jak się ma czas to idzie się do najbliższego spożywczaka i kupuje litr
> albo dwa mleka - ale nie UHT tylko pasteryzowane. Następnie ów zakup wlewa
> się jako wiadomość do wywietrzników. Wprawdzie najlepszy efekt wychodzi
> jak jest ciepło, ale mimo wszystko śmieć powinien POCZUĆ skruchę.
>
Wkurwi się i jak Cię dorwie to nogi z dupy powyrywa a wtedy będziesz mógł
POCZUĆ swoją skruchę.
-
14. Data: 2013-11-03 12:30:45
Temat: Re: parkowanie na chodniku
Od: "nom" <n...@u...gazeta.pl>
Użytkownik "vvvvvv" <w...@p...de> napisał w wiadomości
news:l53gdr$i12$1@speranza.aioe.org...
> co myslicei o tym?
Sorki za link na alledrogo, to nie moja aukcja:
http://allegro.pl/naklejki-karny-kut-s-zle-parkowani
e-10-wzorow-i3640340478.html
-
15. Data: 2013-11-04 01:24:39
Temat: Re: parkowanie na chodniku
Od: PlaMa <m...@w...pl>
W dniu 2013-11-03 11:01, John Kołalsky pisze:
> Wkurwi się i jak Cię dorwie to nogi z dupy powyrywa a wtedy będziesz
> mógł POCZUĆ swoją skruchę.
albo ja mu mordę skuję... na dwoje babka wróżyła
-
16. Data: 2013-11-04 01:27:01
Temat: Re: parkowanie na chodniku
Od: PlaMa <m...@w...pl>
W dniu 2013-11-03 07:49, Cavallino pisze:
>> W sensie takie parkowanie? Bo sam to ostatnio przechodziłem.
> Znaczy co Tobie zostało zniszczone w mieniu?
Kiedyś ktoś mi poobijał drzwiami karoserię. Niemniej samochód stał
zaparkowany prawidłowo więc to tylko jakiś idiota/fajtłapa był.
>> Sku***syn zaparkował za całym chodniku a ja z wózkiem z półtorarocznym
>> dzieckiem musiałem czekać aż przejadą samochody by przejść ulicą. Od
>> porysowania lakieru uchroniło gnoja tylko to, że się śpieszyłem. Wierz
>> mi, że nie miałbym nawet sekundy moralniaka wobec takiego ch**a
> Czyli zostałeś nazwany prawidłowo, za sam fakt iż dopuszczasz taką
> możliwość.
Myślę, że można tak nazwać i ciebie.
-
17. Data: 2013-11-04 01:28:48
Temat: Re: parkowanie na chodniku
Od: PlaMa <m...@w...pl>
W dniu 2013-11-03 07:48, MarcinJM pisze:
> Prawda,że wygodnie sie czyta?
czemu? CZEMU?! Czemu mi tego debila wyciągacie z kf'a i jeszcze
potęgujecie jego niedorozwinięcie robiąc to samo? :'(
-
18. Data: 2013-11-04 13:31:22
Temat: Re: parkowanie na chodniku
Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)
Cavallino <c...@k...pl> wrote:
> 1,5 metra zostawia?
> Jeśli nie, to karteczka za szybą ze stosowną informacją powinna załatwić
> problem, jeśli ma odrobinę oleju w głowie.
Albo dziecięcy bucik na szybie z napisem, że następny będzie na kole...
--
Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 1300R Hayabusa 2000 r.
PMS+ PJ S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++
http://motogof.tumblr.com/
-
19. Data: 2013-11-04 14:43:15
Temat: Re: parkowanie na chodniku
Od: k...@g...com
W dniu poniedziałek, 4 listopada 2013 13:31:22 UTC+1 użytkownik Adam Wysocki napisał:
> Cavallino <c...@k...pl> wrote:
>
>
>
> > 1,5 metra zostawia?
>
> > Jeśli nie, to karteczka za szybą ze stosowną informacją powinna załatwić
>
> > problem, jeśli ma odrobinę oleju w głowie.
>
>
>
> Albo dziecięcy bucik na szybie z napisem, że następny będzie na kole...
>
>
>
> --
>
> Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 1300R Hayabusa 2000 r.
>
> PMS+ PJ S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++
>
> http://motogof.tumblr.com/
Jaki widzisz cel w pozbyciu się dziecięcego bucika? Wszystkie metody typu karteczka
nic nie dają w takich przypadkach. Właściciel samochodu wie ze nie można tak stawać a
staje. Bo to taki jebany cham. W stosunku do takiego działają tylko metody ostrzejsze
od tych co sam stosuje. Niewiele osób jest w stanie takie metody zastosować.
Zwyczajnie się boją. Chuj o którym mowa się nie boi że komuś utrudnia życie albo coś
zniszczy. Na takiego to tylko ciągłe telefony do straży miejskiej. A jak ktoś sie nie
boi i potrafi zrobić tak żeby nie złapali to coś zniszczyć i po zniszczeniu zostawić
karteczkę jak by problem się powtarzał. Jak by samochód stal od samego rana, od świtu
znaczy się. To kasza manna na dachu jest super. Troszkę wilgotna żeby nie spadła.
Wysypać można w nocy. Rano do baru na dachu przylecą ptaszki i dziobkami wypolerują
lakier.
-
20. Data: 2013-11-04 15:12:52
Temat: Re: parkowanie na chodniku
Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)
k...@g...com wrote:
> Jaki widzisz cel w pozbyciu się dziecięcego bucika? Wszystkie metody
> typu karteczka nic nie dają w takich przypadkach.
No to do wyboru:
- pianka głęboko do wydechu
- mokra kromka chleba na masce
- mleko do wentylacji
- przebicie opon z boku (tam gdzie się nie naprawia)
A dla hardkorów - odkręcenie przewodów hamulcowych.
Nie żebym praktykował lub namawiał.
--
Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 1300R Hayabusa 2000 r.
PMS+ PJ S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++
http://motogof.tumblr.com/